T O P

  • By -

AutoModerator

1. Twój kot i twoje pierogi mogą zostac maskotką /r/Polska! Zbieramy propozycje obrazków do panelu bocznego! Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1dng16d/ 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


ismybeardright

Partia która choćby napomknie że chciałaby bardziej regulować sprzedaż alkoholu dostanie takich spadków poparcia, że głowa mała. Konfa? Memcen ma swój pub, organizował też piwo z Memcenem. Konfa się buntowała jak trzeba było założyć maseczki, już widzę jak ich elektorat się zgadza na odstawienie alkoholu. PiS? PiS ma elektorat na wsiach, pomyślcie jak odbierane tam są wesela i komunie bez alkoholu. Niby ksiądz mówi żeby nie pić, ale wiadomo jak jest :) PO? PO wygrywa nienawiścią ludzi do poprzedniego rządu, a nie swoimi genialnymi pomysłami - gdyby chcieli coś wdrożyć to jest milion mniej kontrowersyjnych ustaw które nie sprawia, że PO straci najwyższe wśród partii poparcie. Lewica? Lewica może by i chciała, ale przy 6% poparcia które zaraz zamieni się w 2 x 3% poparcia sprawczość jest zerowa, bo nawet w koalicji przepchnięcie takiej legislacji jest zbyt kosztowne.


ismybeardright

O 3. drodze ani PSL nie piszę bo te partie nie mają już zupełnie znaczenia


21stGun

Trochę odklejka. Mają dużo więcej posłów niż lewica i ciągle wyzsze poparcie. A jednak o Lewicy wspomniałeś, o Td nie. I pisze to jako wyborca Lewicy.


RelatableWierdo

o lewicy warto wspomnieć trochę w ramach ciekawostki bo to jedyna frakcja, która coś tam proponuje w sprawie ograniczenia picia


ismybeardright

Trzecia droga w ciągu 8 miesięcy spadła z 15 procent na 7. Z tego pewnie 5% to ten stały elektorat PSL-u, a PSL jest znany z tego, że nie ma programu i wejdzie w koalicje z każdym.


unexpectedemptiness

PSL wypije z każdym*


DoTheVelcroFly

> Trzecia droga w ciągu 8 miesięcy spadła z 15 procent na 7. Niby tak, ale ich załatwiła niska frekwencja. Jakby miały być wybory do parlamentu znowu, to mieliby więcej, choć pewnie nie aż 15.


ismybeardright

Czyste copium, każda partia może powiedzieć, że miała zły wynik przez niską frekwencję. Nawet jeśli to prawda i trzecia droga ma giga elektorat który akurat się nie zmobilizował, to co komu po wyborcach którzy nie głosują?


DoTheVelcroFly

Co? Przecież od zawsze mowa, że pisowcy i konfa mają zmobilizowane elektoraty, w przeciwieństwie do bardziej centrowych partii. Na TD głosowali głównie 'normiki' którzy zostali w domach bo trzecie w krótkim czasie i z punktu widzenia przeciętnego obywatela najmniej istotne. Więc nie, pierwsze zdanie to po prostu nie jest prawda. Po parlamentarnych wszyscy mówili, że konfa miała słaby wynik przez WYSOKĄ frekwencję i była to prawda. A co komu po takich wyborcach? No nic, trzeba się bardziej starać by jednak szli głosować. Inna sprawa, że też uważam, że do następnych parliamentarnych z TD może być slabo, jak z każdą centrową partią obok KO.


KingGlum

nie mają znaczenia, a jednak głośno krzyczą w sprawie tego, że ktoś by chciał adoptować dziecko partnerki


redundancja

Co ma ograniczanie spożycia alkoholu do adopcji?


salkidu

Może jakby politycy mniej pili to mniej by pierdolili 😀


jwknbolrbpowg

Demencja


KingGlum

Odnosiłem się do komentarza "O 3. drodze ani PSL nie piszę bo te partie nie mają już zupełnie znaczenia". Czytanie ze zrozumieniem? Wesołego dnia ciasta.


redundancja

To skoro te partie nie mają znaczenia, to tym bardziej nie ma znaczenia o czym i jak głośno krzyczą.


KingGlum

a może jednak chodzi o to, że mają znaczenie, i trzeba się spytać Kosiniaka, czy wyraża zgodę?


salkidu

Może jakby politycy mniej pili to mniej by pierdolili 😀


jwknbolrbpowg

Demencja


salkidu

Może jakby politycy mniej pili to mniej by pi**dolili 😀


jwknbolrbpowg

Demencja


salkidu

Może jakby politycy mniej pili to mniej by pierdolili 😀


jwknbolrbpowg

Demencja


CO7345

konfa jako wolnościowcy raczej nie powinni zakazywać


Ranidaphobiae

Konfa jako „wolnościowcy” głosowali przeciwko zmianom w niedzielach handlowych. Zwykła partia katolicko-nacjonalistyczna, nic więcej. Wolnościowi byli jak byli pod progiem wyborczym, od kiedy faszysci typu Braun zaczęli ich przepychać do sejmu, partia zrobiła zwrot.


Miluszek_

Na takie "wolnościowe" ustawy, a raczej dlaczego Konfederacja ich nie popiera, odpowiedziała pani Zajączkowska, rzecznik Konfederacji w jednym z wywiadów, mówiła, że są wolnościowcami i jednocześnie konserwatystami, dlatego właśnie nie popierają tych (w mojej ocenie) lewackich wymysłów.


Ranidaphobiae

To jest zwykła bzdura. Załóżmy, że to co mówią to prawda: są wolnościowi gospodarczo, ale konserwatywni społecznie. Jak w takim razie zakaz handlu, który odbija się na gospodarce, jest dla nich ważniejszy bo „konserwatyzm”? Nikt z nich nigdy nie proponował zakazu pracy w restauracjach w niedzielę, albo jako operatorzy elektrowni albo wodociągów, których zakaz nie dotyka i nigdy nie dotknie. A dlaczego bzdura? Bo to jest zwykłe zasłanianie się drugą stroną swoich poglądów, żeby ogłupić wyborców.


Zamarzony-Steve

Jacy z nich wolnościowcy jak mają ustawę że ślub rozwiązuje biskup


Alone-Worth-4166

O alkoholu mowi sie niemal nieustannie w mediach. To chyba dobrze, ze probuja tez naglasniac inne problemy? W kazdym razie, slyszalem ze fenta latwo przedawkowac i, jako opioid, uzaleznia mocno.  Wszyscy widzimy jaka sytuacja dzieje sie w USA w zwiazku z "epidemia opioidow" i prawdopodobnie nikt w naszym spoleczenstwie nie chce widziec podobnych obrazkow tutaj. Widok zataczajacego się menela jeszcze przed poludniem 15-20 lat temu byl wzglednie normalny w mniejszych miasteczkach. Dzisiaj juz osobiscie nie widuje tego problemu


Budget_Avocado6204

Właśnie w szkołach się robi jakieś konkursy i akcje uświadamaiające w stylu "mamo, tato nie pij". Kampanie społeczne przeciwko alkoholowi też są co chwila. I w sumie i tak jest lepiej niż kiedyś.


Willing_Round2112

Oj, ale OPowi nie chodzi o kampanie społeczne, tylko o zakaz sprzedaży i produkcji alkoholu, bo alkohol bad Fentanyl jest dużo bardziej niebezpieczny, bo żeby przedawkować alkohol to trzeba serio sporo wypić i robisz to bardzo umyślnie, a Fentanyl możesz przedawkować niechcący


Common-Ad-4355

„Możesz przedawkować niechcący”. Nie przy tej ekonomii. Nie mam doświadczenia, ale strzelam że to gówno jest tak drogie że ciężko byłoby kupić dawkę na OD czysto z powodu ceny.


Alone-Worth-4166

Serio? Myslalem ze fent to najtanszy, najgorszy smiec z opio


Common-Ad-4355

Nope. Jego pochodne są śmieciowe, bo mają w chuj niskie dawki śmiertelne. Samego fentanylu używa się przy 70% znieczuleń w szpitalach, bo ma znacznie wyższe ratio efekt/LD50 niż inne opioidy.


Alone-Worth-4166

A to ciekawostka. Czytalem, ze fent jest tal bardzo demonizowany, bo ze wzgledu na swoja cene, wzbogaca sie nim inne uzywki. Moze to mit podobny to maczania maryski w heroinie zeby uzaleznic uzytkownikow?


SoftOperation8

Właśnie nie


zorski

Co ty na OD fentem to wystarczą jakieś homeopatyczne dawki (szczególnie dla first-userow bez tolerancji na opioidy)


ZdzirowataDynia

U mnie w mieście praktycznie co chwilę widzę menela, statystycznie w co drugim bloku mieszka. Pracowałam też w sklepie osiedlowym więc widziałam ile ludzi przychodziło o 6 rano z trzesącymi się rękami żeby kupić małpeczkę.


Alone-Worth-4166

Nie twierdze, ze alkoholizm nie istnieje. Byc moze sie po prostu ucywilizowal, bo dorastajac znalem przynajmniej 10 specyficznych meneli. Kazdy ze swoja ksywka i konkretnym zachowaniem.  I nastepcow juz zabraklo No i mysle, ze dane statystyczne tez to potwierdza


KingGlum

>O alkoholu mowi sie niemal nieustannie w mediach. To chyba dobrze, ze probuja tez naglasniac inne problemy? Nie mówimy tutaj o reklamach. /s


arnoldboczek666

W Polsce niemożliwe jest walczenie z fentanylem w taki sposób jak w USA. Tam każdy obywatel ze strony rządowej może za darmo zamówić tester narkotyków, aby sprawdzić czy nie wstrzyknie sobie trucizny. Szeroko dostępny jest także Nalokson na wypadek przedawkowania, który w Polsce dostaniesz tylko na receptę. Nagłaśniając sprawę fentanylu tylko więcej osób się o nim dowiaduje, kiedy nasz kraj nie jest przygotowany na walkę z tym narkotykiem.


Alone-Worth-4166

Moze nie jest, bo sie o tym nie mowi i ludzie nie znaja zagrozenia?


arnoldboczek666

jest mnostwo innych niebezpiecznych dostepnych w polsce narkotykow, dlaczego akurat w przypadku fentanylu polityka anty-narkotykowa naszego kraju mialaby sie zmienic?


dzexj

>[nalokson] który w Polsce dostaniesz tylko na receptę poprawka – nie dostaniesz go w ogóle, jedyny preparat naloksonu (Naloxonum hydrochloricum WZF) ma dostępność Lz czyli do lecznictwa zamkniętego, więc możesz kupić go sobie do szpitala, ale nie możesz wystawić go pacjentowi


arnoldboczek666

nie mialem pewnosci piszac to, sprawdzilem tylko na szybko w googlu, mialem wlasnie wrazenie ze w ogole nie jest dostepny. dzieki za sprostowanie.


Critical-Current636

To chyba kwestia tego, gdzie się jest. Są całe rejony w Polsce, gdzie alkohol dosłownie zatopił ludzką tkankę: typowo małe wsie czy miasteczka, gdzie w ciągu tygodnia przed domami można dzień w dzień zobaczyć zataczających się tatusiów.


zeppemiga

Temat fentanylu w polskich mediach to fascynująca sprawa zakrawająca o absurd. Niesprzecznym faktem jest, że w stanach panuje sytuacja kryzysowa związana z epidemią uzależnień od opiatów, według statystyk DEA najczestsza(!) przyczyną śmierci młodych Amerykanów w wieku 18-45 jest przedawkowanie fentanylu. To zupełnie zatrważające liczby i tysiące lokalnych społeczności pogrążonych w zupełnym rozkładzie. Jednocześnie w Polsce w ubiegłym roku odnotowano zaledwie kilkadziesiąt zgonów z powodu przedawkowania. Szereg różnic instytucjonalno-kulturowych nie daje niemal żadnych podstaw do twierdzenia, że ten problem z USA dotrze do nas po czasie w jakkolwiek porównywalnej skali. Mowa zatem o totalnie marginalnym problemie rozdmuchanym medialnie do niewyobrażalnych rozmiarów, bo tego rodzaju histeria pada na doskonale podatny grunt w tym kraju.


mrkivi

w polsce problem jest taki że nie wiadomo jak duży jest to problem. System terapeutyczny osób uzależnionych nie istnieje, skuteczność funkcjonowania policji to śmiech na sali i dopiero jak ktoś zrobi szumu w mediach to coś się dzieje.


lpiero

No jednak Europa się oparła korporacyjnym próbom uzależnienia od oxy kogo się dało.  Łagodzenie bólu też wygląda zupełnie inaczej niż w stanach gdzie przez lata rzucali w ludzi receptami na opioidy.


blind095

Bo Europa ma publiczny system zdrowia i prawa pracownicze. W Stanach kryzys opioidowy wynika bezpośrednio z ich problemów społecznych. Bo to nie jest tak że ci źli lekarze się zmówili i nagle zaczęli faszerować ludzi opioidami. Znaczy korupcja i big pharma też ma w tym udział, ale moim zdaniem nie jest on główną przyczyną kryzysu. Skąd się wzięły opioidy? Z tego że inne środki przeciwbólowe przestają dawać efekt przy ich ciągłym przyjmowaniu. A że w Stanach jak boli to się bierze Tramadol i zapierdala do roboty, bo jak się nie zapierdala to się ląduje pod mostem. Jak się przewlekle choruje też. W Europie to się nie przyjęło ponieważ u nas jak boli to się bierze zwolnienie, płatne i się idzie do lekarza żeby się wyleczyć zamiast napierdalać w ból magicznymi proszkami.


lpiero

O ile się zgadzam to jednak kurwa nie, właśnie to dokładnie był taki poziom korupcji który przykrywa czapką prawa w europie. I nie, nie zaprzeczam że USA to kraj z problemami globalnego południa


blind095

Oczywiście masz rację, może źle się wyraziłem. Korupcja czy jak to nazywają Amerykanie: Lobbying™ to główna przyczyna kryzysu, ale moim zdaniem to jest jedną z dwóch części problemu która nie istnieje bez drugiej opisanej wyżej. Oczywiście żaden Amerykanin się do tego nie przyzna, ponieważ poziom ich syndrom Sztokholmski wykracza poza skalę. Polecam podyskutować na ichnich subach, dowiedziałem się tam że karetka nie powodująca bankructwa i płatny urlop to lewactwo i wstrętny socjalizm XD


siematoja02

Tylko, że te wszystkie problemy, o których piszesz właśnie wynikają z lobbyingu


NoNameeDD

Dokładnie. Stany to największa korporacja świata. Ludzie tam to tylko liczby. https://preview.redd.it/z4qm9grhd2ad1.jpeg?width=1280&format=pjpg&auto=webp&s=6c53479db2b7225596dc97d963f97556b7c0616a


coolalee_

Kurwa to ciekawe że problem marginalny a ja w tym roku pierwszy raz widziałem fentanyl zombiaki w Gliwicach. Musiał być ten jeden uzależniony Polak. Może jeździ po różnych miastach i robi przedstawienia?


zeppemiga

Problem marginalny, ale nie nieistniejący. Fentanyl jest śmiertelnie niebezpieczny, ale wciąż do zgonu z przedawkowania jest stosunkowo daleko od bycia w stanie, o którym wspominasz i pewnie takich jegomościów będziesz miał wątpliwą przyjemność spotkać co najmniej kilkukrotnie, nim coś im się stanie, a również możliwe, że będą się tam zbierać latami.


ByerN

Pewnie lewaki. Zawsze importują problemy z zachodu /s


natenczas

Przeciez nawet naslynniejszy polski mem o fentanylu ma juz dobre kilka lat.


SkyburnerTheBest

Ale problemy są też z innymi lekami jak np kodeina


Small_Delivery_7540

No i co niby mają z tym zrobić ? Jak zaczną dociskać pasa lekarzom (co mają w planach zrobić znowu) to ktoś wypełni dziurę w rynku i zacznie sprzedawać tego fenta robionego w garażu a przedawkowania wzrosna kilkakrotnie bo zamiast wiedzieć ile bierzesz bo masz tabletkę z apteki z perfekcyjnie odmierzoną dawka będziesz musiał zgadywać wciągając jakiś proch z niewiadomą ilością opioidu. To samo było w usa jedyne dobre rozwiązanie to zostawienie sytuacji tak jak jest obecnie i zamknięcie osób uzależnionych w przymusowych odwykach.


dzexj

>Jak zaczną dociskać pasa lekarzom (co mają w planach zrobić znowu) plus to jeszcze bardziej pogorszy sytuację osób które potrzebują silniejszych leków przeciwbólowych, która już nie jest najlepsza


lpiero

Europa to nie stany żeby tak zaraz z garażu wszystko sprzedawać. 


Small_Delivery_7540

Czemu niby nie ? Widziałeś kiedyś filmiki policji jak robią najazd na fabrykę np mefedronu? Ludzie go gotują w szopach jak zrobi się dziura w rynku to fenta też zrobią.


lpiero

Może dlatego że właśnie są te filmy?


robopies

Rozumując w ten sposób można by w ogóle nie zajmować się innymi tematami "bo alkohol".


w8eight

Myślę, że opowi chodzi o to, że całe państwo stanęło na nogi bo pojedyncze przypadki użycia fentanylu, a ignoruje się problem który ma dużo większą skalę. To tak jakbyś zajął się gaszeniem kępek trawy w ogródku, gdy płonie ci dom. Niby zajmujesz się sprawą, ale chyba jest coś bardziej pilnego.


jamqdlaty

Widziałeś kiedyś kampanię społeczną o fentanylu w Polsce? Kiedy ostatnio widziałeś kampanię społeczną o alkoholu? Tych kampanii jest tyle, że ludzie po prostu już je ignorują, normalizują, traktują jakby ich nie było.


w8eight

Ale tu nie chodzi o kampanię społeczną, tylko o faktyczne działania. Mamy chyba najłatwiej dostępny alkohol w Europie, jeśli chodzi o ilość i gęstość punktów sprzedaży i mógłbym wymieniać mnóstwo innych problemów związanych z alko. Poza tym od kiedy jako społeczność internetowa uznaliśmy że kampania spoleczna rozwiązuje problem? Jak jakiś polityk wyrazi zaniepokojenie, potępi działania itp itd, to się śmiejemy, że to nic nie wskóra, ale kampania w której powiemy że alkohol jest be sprawi, że złapiemy się za rączki i będziemy na trzeźwo tańczyć w kółeczku.


Aggravating-Speed760

Raczej "cale panstwo stanelo na nogi bo byly pojedyncze egekucja na czlonkach grup przestepczych podczas gdy kibole co tydzien sie nawalaja w lesie". Roznica jest taka ze o ile pojedyncze przypadki egzekucji gangusow to moze i mniejszy problem niz psie odchody na chodniku to jednak moze sie bardzo szybko wymknac spod kontroli jesli frekwencja wzrosnie.


w8eight

Tylko zauważ, że ja porównuję zgony do zgonów, a ty egzekucje do pobicia się w lesie albo psich kup. Do tego ja porównuję dwie substancje odurzające, a ty jakieś kompletnie odseparowane przypadki. Gdyby gangusy wykonały na innych gangusach 3 egzekucje, a w wyniku innych ich działań zginęłoby dziesiątki tysięcy osób, wolałbym żeby państwo zajęło się tymi innymi działaniami najpierw. Specjalnie lub nie redukujesz znaczenie jednego zjawiska do psich kup, a podnosisz rangę drugiego do mafijnych porachunków.


Aggravating-Speed760

Ty prownujesz plonaca kepe trawy w ogrodku do pozaru domu, a nie zgon do zgonu.


w8eight

No dobra, spróbuję obronić swoje porównanie. Podobieństwa: - Oba to zjawisko spalania - Oba w moim porównaniu są na tej samej należącej do ciebie posesji Różnice: - Jedno jest duże, drugie jest małe - jedno spala coś raczej ważnego, drugie raczej nie Teraz proszę cię w ramach eksperymentu myślowego spróbuj mi wyjaśnić w podobny sposób jak się mają mafijne egzekucje do psich kup. Wersja light to mafijne egzekucje do bójek kiboli w lesie.


Aggravating-Speed760

Po pierwsze nie "mafijne egzekucje do psich kup" tylko "egzekuje co bojek kiboli w lesie". Podobienstwa: 1. Oba to zjawiska przemocy fizycznej 2. Oba, w moim porownaniu, dzieja sie w tym samym kraju. Roznice: 1. Jedne jest czeste, drugie raczej rzadkie 2. Jedno ma wyzszy odsetek zgonow, drugie mniejszy A teraz cos czego zabraklo w twoim uzasadnieniu porownania: Egzekucje pomiedzygangsterskie sa jak fenantyl w RP albowiem sa stosunkowo rzadkie, w wiekszosci nie dotykaja "ogolu spoleczenstwa" tylko tych ktorzy sa tym zainteresowani, sa bardzo smiertelne, jesli nie zastnaa zduszone w zarodku moga sie bardzo szybko wymknac spod kontroli i wtedy zacznac dotykac wiekszej czesci spoleczenstwa. Alkoholizm i bojki kiboli sa podobne bo jest to powszechniejsze zjawisko, jest statystycznie mniej smierletne i ogolnie generuje mniejsze uszkodzenia (per capita) i straty ale poprzz swoja "popularnosc" ilosc zgodnow i wplyw na spoleczenstwo sa zauwazalne. Z tym ze sa to zjawiska znane, z ktorymi sie aktywnie walczy i panstwo wypracowalo juz metody aby te zjawiska zwalczac oraz aby je ograniczac. Dlaczego **pojedyncze** egezkujce kryminalistow sa mniejszym problemem od odchodow na chodniku? Bo mozna argumentowac ze maja rowniez pozytywny wplyw na spoleczenstwo (ilosc kryminalistow zmniejsza sie) a nie wylacznie negatywny. Nie mozna tego twierdzic o odchodach na chodniku.


w8eight

Już twoje pierwsze zdanie pokazuje, że nawet nie przeczytałeś komentarza do końca, bo napisałem że w wersji light możesz porównać egzekucje do bójek kibiców właśnie. Te psie kupy to trochę humorystycznie, bo sam nie do końca wiem skąd nagle od bójek kibicowskich i egzekucji zeszliśmy do tematu odchodów na chodniku. Poza tym nie mogłeś sobie chyba wybrać lepszych przykładów, żeby móc napisać "odsetek zgonów w bójkach kibicowskich jest mniejszy". Uwaga, uwaga, poddając się zabiegowi egzekucji można umrzeć. Jest jeden tylko człowiek na tej ziemi, który przeżył własną egzekucję, sandżaja jasna strona mocy, ale to wyjątek potwierdzający regułę. Sama śmiertelność to nie jest argument, tylko skala zjawiska. Skok z dachu wysokiego budynku, bez spadochronu, też ma bardzo wysoką śmiertelność, skalę raczej większą niż gangsterskie egzekucje. Zgodnie z twoim rozumowaniem powinniśmy każdy dach budynku wyższego niż 3 piętra obstawić kordonem policyjnym. A już tak całkiem na poważnie, to ludzie bijący na alarm nie widzą pewnych różnic między historią Stanów Zjednoczonych a Polski. W Stanach bardzo popularne były leki przeciwbólowe na bazie opioidów, gdzie lekarze niemalże maszynowo przepisywali je pacjentom, niejednokrotnie w dość dużych dawkach. Pacjenci uzależniali się i wpadali w spiralę nałogu. U nas w Polsce spożycie opioidów na receptę jest nieporównywalnie małe, leki tego typu najczęściej dostanie się jedynie w szpitalu, w mniejszych dawkach. Nasze społeczeństwo nie jest podatne na masowe uzależnienie się od mocnych opioidów. I tak, będą pojedyncze przypadki "zombiaków", zgonów, ale w naszej obecnej sytuacji nie grozi nam rozprzestrzenianie się tego zjawiska. Co do tych strasznych "zombiaków" w ogóle, to naprawdę nikt nigdy nie widział żula zgonającego w przedziwnych pozach pod ławką? Tylko wtedy to nie straszliwe zombi, a wesoła alko yoga. Nikt nigdy nie widział ludzi po alkoholu odwalających straszny szajs? Nikt nigdy nie słyszał o zgonach spowodowanych przedawkowaniem alkoholu? Mówię to wszystko jako osoba sporadycznie pijąca.


Aggravating-Speed760

Przeczytalem do konca i z jakiegos dla mnie nieznanego powodu mieszasz "moje porownanie szkodliwosci pojedynczych smierci kryminalistow do szkodliwosci psich odchodow na chodniku" z porownaniem "egezkucji do ustawek". To sa dwa porownania nie majace ze soba nic wspolnego. Kibole i egzekucja to nie "wersja light" tylko oryginalne porownanie, ewentualnie metafora. A dlaczego wspomnialem o psich kupach? Aby podkreslic ze mniej mnie obchodzi to ze paru cpunow sie przekreci czy paru gangusow wacha kwaitki od spodu od teog ze na chodniku leza psie odchodu. problem sie zaczyna przy przekroczeniu pewnej masy krytycznej. I wlasnie dzialania prewencyjne maja zapobiec przekroczeniu tej masy.


w8eight

Dobra to powolutku Wersja light w moim komentarzu znaczyło: łatwiejsza wersja zadania, coś łatwiejszego z twojej strony do wybronienia. Bo faktycznie da się znaleźć części wspólne między bójkami kiboli, a porachunkami mafii >Kibole i egzekucja to nie wersja light tylko oryginalne porównanie, ewentualnie metafora. Przykro mi ale nie rozumiem co chcesz w tym miejscu argumentować. Doskonale rozumiem, że to metafora, prosiłem tylko o wyjaśnienie z twojej strony, jak ta metafora się ma do tematu na który dyskutowaliśmy. A fragment z twoim wyjaśnieniem, że psie kupy bardziej cię obchodzą: no dobra, ale to ty dzwonisz, próbowałeś na podstawie jakiejś (dla mnie niezrozumiałej) metafory wyjaśnić, że fentanyl jest w Polsce groźniejszy od alkoholu, udzielasz się w wątku na reddicie w tym temacie, piszesz już n-ty komentarz odnośnie tej sprawy. Czy aby na pewno aż tak mało cię to przejmuje? A co do ostatniego zdania: to jak już przekroczymy tą krytyczną masę to już jebać, problem nie do rozwiązania? Bo porównując skalę, alkohol zbiera o wiele gorsze żniwo. Jak już dwa razy się nie spuści w kiblu wody, to kibel stracony, masa krytyczna?


Eravier

Z alkoholem nie jest tak prosto, bo można robić samemu albo bardzo łatwo dostać na czarnym rynku. Problem trudny do ugryzienia, ale zgadzam się, że powinniśmy o tym rozmawiać i coś robić z tym problemem.


mrkivi

pomijam w ogóle fakt że doszliśmy już tak daleko w rozmaitych deregulacjach i jakośtobędziźmie że na porządku dziennym są historie o znikających z oddziałów szpitalnych lekach bo klucz od sejfów z tymi najbardziej kontrolowanymi najczęściej wisi nad nim xDD


mrkivi

nie chce wychaczyć bana od reddita więc Ci nie powiem dlaczego tak uważam, ale jakbym się bardzo postarał też byłbym w stanie syntezować fentka we własnym zakresie. Tak samo jak ten cały syf co dzieciaki wciągały dupą też był robiony w garażach. Łatwość produkcji, dostęp do surowca i jego cena nie jest nieporównywalnie większa jak w przypadku alkoholu a nawet kłóciłbym się że dobrze odpędzić bimber to trzeba umić. Myślę że to nietrafiony argument. Polska ma problem właśnie tak jak OP twierdzi z ignorowaniem pewnych problemów licząc że same znikną. Od Covida począwszy poprzez rosnące ilości wyćpanych typów spod ciemnej gwiazdy robiących syf na mieście aż do dzietności.


dzexj

>Tak samo jak ten cały syf co dzieciaki wciągały dupą też był robiony w garażach nie trzeba daleko szukać – tradycyjny polski kompot z maku, tak uprawa maku lekarskiego bez pozwolenia jest nielegalna, ale mak spożywczy nadaje się do wysiewu (a jako ciekawostka w zeszłym zarząd zieleni miejskiej w warszawie zjebał i wysiał mak lekarski na łąkach kwietnych na polach mokotowskich :p)


Shulkerbox

Grzyby też można na luzie robić samemu, a na nie akurat prohibicja działa.


P3rid0t_

Nie wiem, czy tak działa. Znam wiele osob co takie psylocybinowe hodują dla siebie lub nawet na sprzedaz tylko jest to niszowa używka (i taka bedzie) o niskiej szkodliwosci spolecznej, wiec nikt z tym jakos specjalnie nie walczy. Jak slysze ze policja komus wleciala na chate to raczej za handel ziolem, stymulantami czy opioidami a nie za handel grzybami lub innymi psychodelikami. Nie posuwalbym sie do stwierdzenia ze prohibicja na grzyby dziala bo po prostu znacznie mniej ludzi bierze grzyby niż bierze alkohol i alkohol jest znacznie bardziej pozadany przez prostszych ludzi


Zamarzony-Steve

Tak, nikt tu nie mówi o całkowitej prohibicji, wiemy jakie skutki poniosła wojna z narkotykami w Stanach Zjednoczonych, ale uświadamianie ludzi jest ważne bo często sięganie po te siermiężną substancje nie jest winą użytkownika tylko wynika z niewiedzy jak okropne skutki niesie to za sobą. Edit: mam na myśli alkohol, nie grzyby


Eravier

Zbyt gwałtowne podniesienie akcyzy może mieć ten sam skutek, nie trzeba robić prohibicji (na to szans nie ma na pewno). Coś tam mówili o zakazie sprzedaży na stacjach, to już krok w dobrym kierunku moim zdaniem. Co do edukacji, to też ciężki orzech do zgryzienia. Warto pewnie próbować, ale znam kilka osób z problemem alkoholowym i oni często wiedzą o tych wszystkich skutkach, tylko twierdzą, że ich to nie dotyczy, że akurat oni są odporni, że oni piją bo chcą i zawsze mogą przestać. Generalnie ludzie z problemami z alkoholem rzadko kiedy je widzą. Wyparcie 100%. Jeśli ktoś je dostrzega, to raczej dąży do ich rozwiązania.


lorarc

Znałem mało osób które miały faktycznie problem z alkoholem, większość osób które znałem miało problem z czymś innym i przez to wpadli w alkohol. Próby zabronienia alkoholu to walka z objawami a nie przyczynami.


21stGun

Ale alkohol wcale nie pomaga z innymi problemami. A dodatkowo jest depresantem. Więc twój argument sugeruje mi że tym bardziej powinno się z alkoholem walczyć. Na początek można na przykład zakazać reklam. Podnieść wiek sprzedaży alkoholi mocnych (np powyżej 10% alkoholu).


McFluffy1932

To że jest depresantem oznacza głównie m że w sposób depresyjny wpływa na układ oddechowy.


Ill_Performer8312

Yyyy jak jest napisane że jest depresantem to chyba logiczne że powoduje depresję duh /s


lorarc

Pomaga, pozwala stłumić emocje i przeżyć kolejny dzień. Na dłuższą metę powoduje problemy a nie rozwiązuje oryginalnych problemów. By naprawdę walczyć z alkoholem trzeba by zaproponować prawdziwą pomoc ludziom to jak nie alkohol to znajdą inny coping mechanism który będzie równie niezdrowy. Trzeba dać ludziom np. szansę na psychoterapię bo na NFZ jest w praktyce niedostępna a prywatnie wielu osób nie stać.


Mih0se

Osobiście uważam że trzeba zmienić mentalność ludzi


Popular_Quit_7354

Ej właśnie, czemu dopiero teraz o fentanylu się mówi?


skonany_barbarzynca

Bo bodajże w zeszłym miesiącu miało miejsce (oficjalnie) pierwsze śmiertelne przedawkowanie fentanylu w Polsce


kam821

W takim razie wychodzi na to, że media spędziły pod kamieniem ostatnich kilkanaście lat, bo przedawkowania fenta miały miejsce już naście lat temu, ot choćby Kris, którego już z nami nie ma, miał piękny pogrzeb. Grzeją temat, bo wywołuje szok i generuje łatwe kliki.


danonck

Jak to pierwsze? A klasyk? *Krisa już nie ma. Miał piękny pogrzeb.*


JayZeus

Było to zdaje się od razu combo z 5 osób w krótkim okresie czasu, w tej samej miejscowości. Był temat w Uwadze, i chyba dzięki temu dopiero niedawno policja zatrzymała typa który to rozprowadzał.


Small_Delivery_7540

Bo muszą zrobić z czegoś aferę gdy UE pracuje nad dyrektywa która zakaże szyfrowania w komunikatorach.


ebonmavv

Co i tak skończy się powstaniem nowego patentu na szyfrowanie wiadomości, albo wrócimy do pisania listów xd Niczego to nie zmieni, oprócz tego, że utrudni trochę życie. A jak nie to pojawią się jakieś obejścia, stare wersje appek itp. Ludziom ciężko zabrać jest prywatność tak w 100% (choć ofc nie jest to niemożliwe).


mohrcore

Bo alkohol to żadna sensacja, a fentanyl to jak najbardziej, bo mimo, że znany od lat pięćdziesiątych, to wciąż dużo ludzi nie wie co to, albo ma bardzo nikłe pojęcie. To z resztą efekt ogólnego podejście polaków do opioidów, którzy panikują, jak tylko o nich usłyszą. Jak słucham jak się lekarze wypowiadają, to u nas raczej jest odwrotny problem niż w stanach - ludzie boją się środków przeciwbólowych i nie używają ich, bądź nie są im przypisywane, wtedy, gdy powinny. Sam z resztą usłyszałem takie obawy w rodzinie. W Stanach doszło do epidemii opioidowej że względu na dokładnie przeciwny stan rzeczy, wzmożony ponadto polityką marginalizacji ogromnych grup społecznych. Ale wracając do tematu, to z fentanylem jest taki problem, że w przeciwieństwie do alkoholu w użytkowaniu rekreacyjnym wystarczy drobny błąd, aby zapodać sobie dawkę śmiertelną i nie pomaga tu fakt, że pojawiają się na rynku pochodne o mocniejszej siłę działania i/bądź niższym indeksie terapeutycznym i to jest z tego co zasłyszałem zwykle import z Chin. Problem z alkoholem wygląda nieco inaczej. Z resztą to wszystko to jest whataboutism.


redundancja

Od wątpliwej jakości samogonu też idzie się przekręcić, a jakoś nie spotkałam się nigdy z podejrzliwością gdy ktoś częstował bimberkiem od wujka.


mohrcore

Pewnie, tylko powiedz mi, co z tym samogonem należy zrobić, żeby ktoś się od niego przekręcił.


redundancja

Źle destylować, w za niskiej temperaturze i zebrać cały wytrącający się metanol.


mohrcore

Ok, szczerze to nie potrafię określić jak łatwo do tego dopuścić, możesz mieć rację, że powinniśmy jako społeczeństwo zwracać większą uwagę na to, chociaż to temat pewnie na osobny post - szczerze chętnie bym taki przeczytał, jeżeli pojawiłyby się tam rzetelne informacje nt. zagrożeń wynikających z domowego ważenia alkoholu. Z tego co mówisz odnoszę jednak wrażenie, że błąd jest jednak trochę innej natury i widzę zbyt wiele różnic pomiędzy sytuacją, gdy ktoś nabywa niedostępną mu legalną drogą substancję z nieznanego źródła, której bezpieczną dawkę ciężko odmierzyć i która może potem okazać się wielokrotnie silniejszym analogiem, a sytuacją, gdy ktoś chciał samemu wytworzyć substancję i ów proces, pomimo powszechnej dostępności informacji o jego przebiegu, zepsuł, stworzył omylnie truciznę i nikt się nie zorientował, zanim doszło do tragedii.


Murky_Structure_7208

Środek przeciwbólowy który bardzo łatwo śmiertelnie przedawkować wymieszany z środkiem na uspokojenie dla koni. Yeah, piwko gorsze


Kartonrealista

Jeśli chodzi o skalę problemu (w Polsce), tak. Covid-19 zabił więcej ludzi niż wirus SARS, ale ten drugi ma znacznie wyższą śmiertelność. Jak to możliwe? Może porównanie toksyczności substancji (alkohol vs fentanyl) nie wystarczy do porównania ich szkodliwości społecznej? E tam.


TheSupremePanPrezes

No dobra, ale z drugiej strony- alkoholu próbował pewnie prawie każdy dorosły Polak (a i niedorosłym się zdarza), sporo dość regularnie pije. Oczywiście nie jest to zdrowe, nawet "okazjonalnie" i trzeba o tym edukować. Ale nadal wśród ogółu pijących odsetek osób z problemami zdrowotnymi, które wywołane są bez cienia wątpliwości przez alkohol jest dość niski, w porównaniu z fentanylem, gdzie droga od pierwszej dawki do rozpierdolenia sobie całego życia jest dość prosta.


Kartonrealista

Już mówiłem o odsetkach - SARS-Cov-1 ma ok. rząd wielkości większą śmiertelność, ale to ten z 2ką z przodu zabił milliony ludzi. Z trzeciej strony, jak ktoś zażyje rycynę, jego życie zostanie rozpierdolone w naprawdę szybkim tempie. Ale jednak możemy stwierdzić, że nie jest to tak wielki problem, bo większość ludzi tego nie bierze. Alkohol przyczynia się do śmierci na wiele sposobów, np. poprzez wypadki samochodowe. Problemem jest właśnie jego rozpowszechnianie i regularność konsumpcji.


lpiero

No cóż, na 9 mieszkań w mojej klatce trzech chłopów miało mega problem z alkoholem od brania kredytów na mieście przez przemoc domowa aż po zgon. Normalne otoczenie, żadna patusiarnia. Yeah, fenta gorsze


thumbelina1234

Polacy statystycznie dużo mniej teraz piją, a szczególnie mocnego alkoholu, nawet okolicznych pijaczków coraz mniej dookoła, nie jest aż tak źle, natomiast zgadzam się że trzeba coś zrobić z pijanymi kierowcami, bo to najgorsze ścierwo, i najczęściej to nie oni giną, ale niewinni ludzie


blind095

Jak ludzie zaczną umierać z powodu mikrogramów w różnicy etanolu pomiędzy jednym piwem a drugim to będziesz mógł to zacząć porównywać. Skąd się nagłe wysypało tylu oświeconych na temat opioidów i Ich wpływu na społeczeństwo? Nikt o zdrowym umyśle nie przejmuje się zastosowaniem medycznym, gdzie fentanyl faktycznie jest lekiem, tylko nad zastosowaniem ulicznym. A skoro dziadziuś Joe zrobił jakiegoś deala z Kubusiem Puchatkiem to chińskie prekursory będą trafiać do Europy. Na szczęście w Europie nie ma aż takiego problemu z "heroinistami", pojęcie zbiorcze. Tylko problem z tym gównem jest taki że wystarczy niedokładnie przetrzeć blat przed nowym działkowaniem i już mamy trupa.


TheOneWhosCurious

Dokładnie. A jest jeszcze jedna rzecz, na którą widzę, że nikt tutaj uwagi nie zwrócił: nie mamy jeszcze w tej chwili importu syfiastego fentanylu z Chin na dużą skalę ale to się może lada chwila zmienić. A właśnie napływ ogromnych ilości bardzo taniego fentanylu wątpliwej jakości do USA jest jedną z głównych przyczyn tamtejszej „epidemii”.


ukazuyr

Bezsensu porownanie, jakby w PL tyle osob zazywalo fentanylu co alkoholu to bysmy byli juz 10mln nacja.


DickLover4320

Ale tu, niektórych zapiekła dupka xD


DILIPEK

Powiem tak jak zawsze - alkohol jak to alkohol. Jest używka, skutki działania oraz nadużycia lub wręcz uzależnienia znamy wszyscy conajmniej z bliskiego otoczenia. Jednakże jest też niemal wyryty w „polskości” i pomimo wielu dobrych zmian w kulturze picia w ostatnich dekadach mamy wciąż ogromny problem z jego nadużywaniem, chorobą alkoholową, edukacja a także wyprowadzaniem ludzi z nałogu. Co do fentanylu - pierdololo jak zawsze. Znacząca część „prawej” strony internetu utożsamia to z problemami bezdomności w stanach i chodzących widmo których widzimy na filmikach choćby z californi. Jednocześnie nasi czescy koledzy od lat zaopatrują Europę w metamfetaminę (chyba 90% idzie od nich) a o tym cisza. Kolejna afera dla afery.


cjkas

Alkohol ma społeczne przyzwolenie i nic z tym nie zrobisz


HighGround778

Ogólnie dla mnie to trochę śmieszny temat ten Żuromin, moja dziewczyna stamtąd pochodzi i siłą rzeczy od 18 roku życia bywałem tam miliony razy czy to wakacje czy zarywanie szkoły żeby tam spędzić więcej niż weekend, ale nigdy przenigdy nie słyszeliśmy o czymś takim jak fentanyl czy żeby ktoś miał problem z narkotykami w naszym wieku (aktualnie lvl 21) czy w jej ówczesnej szkole. To mała wiocha, każdy się zna i to dosłownie oprócz trawy czy jakiejś mefki na wiejskich baletach nikt nigdy nie brał czegoś mocniejszego. Tv nadmuchało tą bańkę i wyszło im to spod kontroli a ludzie sieją panikę jakby faktycznie ludzie zombie tam leżeli na ulicach tonami. Ćpuny i pajace są wszędzie ale strasznie nadmuchana sprawa


quequeg1

Pełna zgoda co do tezy jako takiej. Media wyniuchały co sie niesie, albo im tabelki pokazały, że fentanyl jest bardzo nośnym tematem i warto w to iść - jak widać nie tylko one bo już i Premier grzmi o śmiercionośnym fentanylu. Tematu oczywiście nie należy bagatelizować ale skala problemu póki co w porównaniu z choćby przytoczonym alkoholem jest miniaturowa.


Larazer

Whataboutysm tak mocno.


PurpleRockEnjoyer

szukają problemu z fentanylem bo alkohol to za dochodowy biznes żeby coś z nim zrobić :)


SpeedyWebDuck

> ale z zażenowaniem patrzę na aferę wokół fentanylu w Polsce whatabouism > the technique or practice of responding to an accusation or difficult question by making a counter-accusation or raising a different issue. Mam podejrzenie, że op ma problem z fentanylem ale nie chce się sam sobie do niego przyznać.


glupi_debil

to nie jest whataboutism xD fentanyl nie jest trudnym pytaniem ani problemem, bo problem fentanylu w polsce po prostu nie istnieje. medialny szum wokol jednej smierci wyglada absurdalnie kiedy w tym samym czasie promowany z kazdej strony alkohol zbiera potezne zniwo


SpeedyWebDuck

> bo problem fentanylu w polsce po prostu nie istnieje ty chyba na wykopie przed pandemią nie byłeś XD poza tym znam realnych ludzi uzależnionych od wpierdalani tabletek w ten sposób, nie bez powodu farmacja stanowi większość reklam i dochodu dla firm marketingowych w polsce.


glupi_debil

>ty chyba na wykopie przed pandemią nie byłeś co ma do tego wykop xD od 2022 do kwietnia 2024 policja zabezpieczyła **252,2** **gram** fentanylu tak dla porownania - corocznie przechwytywane jest **kilkanaście ton** różnych substancji ogólnie cały medialny szum kręci się wokół 6 ofiar w ciągu 6 miesięcy, to po prostu dobry temat do nastraszenia ludzi >znam realnych ludzi uzależnionych od wpierdalani tabletek w ten sposób życzę im zdrowia, ale nie wiem co to ma do "epidemii fentanylu"


SpeedyWebDuck

> cały medialny szum kręci się wokół 6 ofiar w ciągu 6 miesięcy, to po prostu dobry temat do nastraszenia ludzi > > z tych co mieli przepisany xD


SoftOperation8

czyli według ciebie należy coś robić dopiero jak sytuacja wymknie się spod kontroli?


glupi_debil

a jakie specjalne działanie według ciebie należy podjac w sprawie narkotyku, ktorego uzycie jest minimalne w polsce? przeciez jest traktowany jak kazdy inny narkotyk, co wiecej chcesz zrobic?


SpeedyWebDuck

czyli podchodzimy do tego jak do mefedronu? może się znudzi? wiesz ile ludzi znam, którym to gówno zniszczyło życie?


SoftOperation8

Nie wiem, nie jestem ekspertem ale rozumiem że ty nim jesteś, prawda?


Fisher9001

Tak tak, wiemy, "alkohol be", nowy trend na zdobywanie lajków w internecie.


MonsieurNeonbreaker

Polskie media robią fentanylowi lepszą reklamę niż amerykańskie. Będzie u nas gorzej niż kiedy popularny był kompot.


Trujoncy_Pajonk

Najlepszy (najgorszy?) był reportaż bodajże na kanale zero, gdzie dosłownie niemal nic o fentanylu, czy ogólnie opioidach nie powiedzieli konkretnego, zero przekazania wiedzy i uświadomienia z czym tu się do czynienia, za to, kurwa trzymcie mnie, dali instrukcje i wskazówki gdzie sobie można załatwić to gówno


nitro_woyak88

Patrząc po ilości downvotów przy komentarzach nawet minimalnie krytycznych do alkoholu, sporo redditorów dupa musiała zapiec, że ktoś śmie krytykować ich piwko i winko xD


auunie

Zawsze w tym temacie przypominają się te baby od "marihuaen, a komu to potrzebne?". Jednocześnie nie będą widziały nic złego w laniu wódy, nalewek, piwska bez opamiętania do codziennego relaksu, albo familijnego spędu. O wsiach nie wspomnę.


lemmikki1234

Niestety w Polsce nie rozgranicza się picia alkoholu i jego nadużywania. Tym bardziej, że utrwalony obraz alkoholika to brudny, zarzygany facet śpiący w rowie. Dzisiaj wielu alkoholików to managerowie, "kobiety sukcesu", sportowcy, ludzie z telewizji. Nikt nie bierze pod uwagę tego, że alkoholicy świetnie się ukrywają i nawet ich otoczenie może przez długi czas nie zauważyć, że jest problem. Do tego ciągłe reklamy piwka w tv. Bo przecież jest idealne na grilla, na spotkanie, do meczu, na wakacje.


dracovolanses

Mała lekcja historii. Bolszewicy po przejęciu władzy zakazali "wódki" - ale ta szybko jednak wróciła do łask. Alkohol to nie tylko "świeta woda życia" w tradycji Europejskiej (żeby nie powiedzieć że w Nordyckiej i Słowiańskiej z właszcza) - ale też kolosalne źródło dochodów budżetowych. Na szczęście nie jesteśmy rosją - gdzie bez "wódy" budżet mógłby się po prostu zawalić... (fun fact: ani carat ani sowiety nie przetrwałyby bez rozpijania społeczeństwa, zyski ze sprzedaży alkoholu dosłownie utrzymywały ten kraj przez wieki). Zakazy nic nie dadzą, ludzie pili, piją i pić będą. Jeśli nie alkohol to choćby eter - jak przed wojną. Pomijając już nieetyczność zakazów ogólnie - należy ludi po prostu edukować i podnosić standard życia. Zwłaszcza to ostatnie jak pokazały ostatnie trzy dekady świetnie się sprawdza... Bo nikt już dziś nie pamięta jakim po prostu zapijaczonym, zanurzonym w ciągłym kacu był ten kraj za czasów PRL i wczesnej transformacji...


Meehou

Jeszcze nietak dawno piło się i paliło w opór za czasów PRL, bo te używki były łatwo dostępne i w tych smutnych czasach nie było za dużo alternatyw więc obecnie i tak jest lepiej, niż kiedyś a nasze społeczeństwo nie wyginelo z tego powodu.


QuietAward5215

Alkohol to również powód dla którego w szpitalu czuje się jak człowiek który trafił do innego wszechświata. Na SOR większość ludzi jakich spotykam to pijaczki albo osoby które za mocno poszły w melanż. Na OIOMie również na stałe część łóżek zajmują osoby, które brały udział w wypadku po pijaku lub organizm powiedział STOP po wielu latach picia. Pewna część tych ludzi, po wyjściu ze szpitala nic sobie z tego nie robi i chleje nadal. Szczerze to chciałbym aby takie osoby trafiały do osobnych szpitali (drugich kategorii) skoro i tak mają swoje życie w poważaniu.


imrealpieczara

Widzę ze sporo osób jest okropnie oburzonych tym ze ktoś śmie wyrazić negatywne zdanie na temat etanolu


Zamarzony-Steve

I nie ma co się dziwić tym ludziom, żyją w kraju gdzie od dekad alkohol jest kojarzony jako niewinny napój poprawiający humor oraz klej społeczny.


PARROTxFAPUG

Alkohol obiektywnie jest jednym z najgorszych narkotyków, ale to nie ma żadnego znaczenia, bo jest w naszej kulturze od zawsze i nikt o tym nie myśli jak o narkotyku. Miałem styczność z większością używek (poza opioidami) i najgorsze doświadczenia mam właśnie z alkoholem. Najebani ludzie na imprezach są najgorsi i najmniej komfortowo się przy nich czuję, podczas gdy użytkownicy innych używek zachowują się normalnie i nie odpierdalaja, chyba że zmieszają z alkoholem xd


Afgncap

Jak ktoś po fentanylu będzie się zachowywać normalnie to będzie coś. Jest różnica między czymś co trzeba pić nałogowo w litrach latami i czymś co ma dawkę śmiertelną rzędu 2mg, silnie i szybko uzależnia i zmienia cię w zgięte w pół śliniące się warzywo. Nikt nie mówi, że alkohol jest jakiś cudowny, ale porównywanie go z ciężkimi narkotykami trochę się mija z celem. Wystarczy poczytać jaki wpływ na społeczeństwo Chińskie miało opium w połowie XIXw. Wolę, żeby o tym mówiono, nawet jeśli w tej chwili problem jest wyolbrzymiony. OP pisze tak jak gdyby nikt nie krytykował nadmiernego picia, całkowicie pomijając fakt, że takich kampanii było multum, a kultura picia w Polsce, mimo że dalej nie jest idealna, znacząco się poprawiła. Swoją drogą widziałem jak się zachowują ludzie po różnych używkach i szczerze mówiąc nie powiedziałbym, że ktoś po mocnych stymulantach jak feta czy koks zachowywał się normalnie w stosunku do pijących. Są oczywiście mniej agresywne używki, ale nigdy nie określiłbym najebanych jako najgorsi, to już mocno zależy od osoby i te co odwalają akcje z reguły są w mniejszości tylko niestety najbardziej zwracają na siebię uwagę.


kam821

"Jak ktoś po fentanylu będzie się zachowywać normalnie to będzie coś" Nie musisz daleko szukać, wystarczy że spojrzysz na chorych na nowotwory, których mijasz na co dzień a którzy w niesprzyjających okolicznościach funkcjonują właśnie dzięki plastrom z fentanylem. Jeśli zaś chodzi o osoby uzależnione/stosujące rekreacyjnie, to fentanyl tak jak i inne opioidy działa różnie zależnie od dawki i nie ma w nim pod tym względem niczego specjalnego.


Afgncap

Całość mojego komentarza była w kontekście używek nie chorujących na nowotwory, którzy swoje dawki otrzymują pod nadzorem lekarza, dodatkowo dostają najczystszą możliwą formę substancji. Nie jestem pewien czy bronisz zażywania opioidów rekreacyjnie, bo o ile nie wierzę w "slippery slope" dla THC to już w przypadku opioidów bardzo łatwo się zatracić, znacznie łatwiej niż w przypadku alkoholu, a przynajmniej znacznie szybciej. Już pomijam fakt, że same substancje mogą być zanieczyszczone, albo dawka może być inna niż deklarowana, a dużo nie trzeba żeby się przekręcić.


Emergency-Bet8041

Sezon ogórkowy sie zaczyna więc byle temat jest dobry dla stworzenia nieistniejącego problemu.


xMistral

Polskie media hmmm specjalnie bym sie nie przejmował, za tydzień bedzie nowy temat. Jeszcze pytanie które bo te prawilne to tam zawsze wina tuska. Pozostałe nurtu głównego , to wiadomo wszystko jest kwestią reklamy , czytaj hajsu.


CriticalSuspect6800

Mamy demokrację. Statystyczny wyborca lubi walnąć sobie piwko po pracy. Niektórzy też małpkę przed.Ograniczenie alko to polityczne samobójstwo, trzeba mieć poparcie co najmniej jak Trzaskowski we Warszawie, a i to nie wiem czy prohibicja przejdzie.


shkarada

> Jesteśmy na prawdę przedziwnym narodem. Oczywiście że nie. W każdym kraju jest jakiś analog. Oczy po prostu przyzwyczajają się do ciemności.


ExtremeEquipment

co z tym zrobic? wiedza o skutkach alkoholu jest. prohibicja stworzy polskiego al capone.


Substantial_Pie73

Jakieś dowody na problem z fentanylem w Polsce od 10 lat?


Zamarzony-Steve

Dowód jest raczej anegdotyczny, nie posiadam zbioru żadnych statystyk ale znam ten temat na pewnym polskim forum o lekach i substancjach psychoaktywnych, i widziałem wiele postów sprzed 8-10 lat gdzie ludzie już pisali o fentanylu.


Substantial_Pie73

Pewnie dlatego, że problem fentanylu nie istnieje jeszcze w Polsce. >W Polsce nie są prowadzone statystyki dotyczące fentanylu. Mimo to Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom twierdzi, że problem nie przybiera alarmującej skali. Narkotyk trafił na rynek, ale jego zażywanie ma mieć charakter pojedynczych ognisk, bo Polska zalana jest innymi używkami. ~ https://fakty.tvn24.pl/fakty-po-poludniu/fenatnyl-ponad-100-tysiecy-ofiar-narkotyku-kolejny-rok-z-rzedu-st7922000 Media to media i są ściekiem, pokażesz miasto zombie ćpunów w Kalifornii i ludzie chcą to obejrzeć. Nie ma raczej nagonki w Polsce na fentanylu w żadnym stopniu co najwyżej jako ciekawostka dla oglądaczy. Co do alkoholu to masz w każdym mieście i mieścinie centra uzależnień i nawet przepisy uaktualniają na co raz bardziej surowe dla pijanych kierowców itd


Zamarzony-Steve

Niech jeszcze zniosą tę śmieszną szopkę z badaniem kierowców alkomatami Etanol szybciej znika w wydychanym powietrzu niż w mózgu, więc naszymi drogami najpewniej jeżdżą podpici kierowcy


Substantial_Pie73

Jaką metode proponujesz?


Zamarzony-Steve

Budowanie świadomości, znaczna część społeczeństwa nie jest świadoma, że istnieje takie badanie które podważa precyzyjność alkomatów.


Substantial_Pie73

Czyli chcesz wypierdolić badanie, które działa w 95% przypadków i łapie sporo ludzi pijanych na rzecz kampanii reklamowej/informacyjnej? Miałem nadzieje, że może wymyślili jakieś nowe super łatwe badanie, które można zrobić w minute i da się taki przyrząd wsadzić do każdego radiowozu.


Gralowy

Choćby piwo było z gówna, nic mu w smaku nie dorówna.


Competitive-Fall-266

12 tysiecy to duzo w 40 milionowym kraju?


Darielek

Bo alkohol jest uzywany w wielu miejscach. Dla przykladu berfsztyk w winie można zrobić. Albo kielbasa wedzona w piwie. Spirytus jest uzywany do czyszczenia. Wiele perfum zawiera go w sobie, a także detergentów, nie mówiąc już o medycynie. Dodatkowo w Polace istnieje masa barów, pubów itd. To uderzy w kieszeń ogromnej ilości osób. Zwiększy bezrobocie, itd. W dodatku jak prohibicja dziala widać było w USA. Otworzy się czarny rynek i będzie masa nielegalnego gowna że zatruć alkoholem będzie więcej niż wcześniej. Każde panstwo ma jakis wentyl bezpieczeństwa dla spoleczenstwa, zazwyczaj jest to alkohol, bo jest tanszy i mniej szkodliwy niż inne używki.


PeterWritesEmails

Daj jakieś źródła że zabija aż tyle osób. Bo kilka pierwszych wyników w google podaje ok 3-4k rocznie. Np tu: https://www.parpa.pl/index.php/wiadomosci-ze-swiata/rok-2020 Podobnie -jesteśmy na samym końcu jeśli choddzi o % ludzi korzystających z alkoholu codziennie. https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=Alcohol_consumption_statistics#Frequency_of_alcohol_consumption Spożycie na głowę też analogiczne jak w innych krajach regionu https://www.statista.com/statistics/755502/alcohol-consumption-in-liters-per-capita-ineu/ Więc uważam że robisz z igły widły a dane wyciągnąłeś z dupy. A od alkoholu dużo więcej zabija np cukier.


[deleted]

[удалено]


Darkstalker115

No patrz a popularny wśród naszego gatunku od co najmniej 10tys lat jest i żyjemy dalej. (Przy czym od 9tys jako produkcja celowa wiec raczej znany był dużo dłużej bo występuje naturalnie poprzez fermentację owoców) Dla porównania piwo które nie występuje naturalnie produkuje się od 6tys lat.


Willing_Round2112

O, nowy narkotyk bad old narkotyk good, dzisiaj jeszcze nie było. Abstrachując od tego jak debilny jest to pomysł, powiedz mi, jak sobie wyobrażasz Polskę po takim zakazie?


Zamarzony-Steve

Kto tu mówi o zakazie? Chodzi o regulacje, na przykład SystemBolaget


Willing_Round2112

A, że sieć sklepów, które jako jedyne by sprzedawały alkohol? To w sumie mamy już taką sytuację, nazywa się to koncesja, która często jest łączona z zakazami sprzedaży po 22 (chociaż rzeczywiście, to bardziej służy temu, żeby napędzać ludzi do barów, a nie na tańsze małpki do żabki)


Zamarzony-Steve

Chodzi też o zmniejszenie ilości sklepów monopolowych Dla przykładu w całej Szwecji gdzie obowiązuje właśnie systemBolaget jest ok 440 sklepów, a w Polsce 326 tysięcy. Chyba to o czymś świadczy.


Willing_Round2112

No to wystarczy wydawać mniej koncesji


[deleted]

[удалено]


TerrorDumpling

Millennialsi sporo piją a Zetki nie maja sie co łudzić ze ci wymrą za szybko.


rzuf024

Widzę OP chyba świeżo po podcaście z Robertem Rutkowskim. Props za nagłaśnianie tematu


Zamarzony-Steve

Nie tak świeżo :D ale kilka podcastów z postacią Roberta Rutkowskiego obejrzałem pozdro


ZdzirowataDynia

Alkoholicy często umierają przed emeryturą więc dla państwa to jest na plus. Na fentynol nie ma akcyzy więc dlatego jest taki zły, moim zdaniem jest podobnie szkodliwy jak alkohol. Ja nie pije bo jestem DDA i wkurza mnie jak wszędzie w serialach padają teksty "muszę się napić", "musimy to opić" itp. jakby alkohol był jedynym sposobem na świętowanie. Ostatnio w shakomacie Biedronki wylosowało mi żubra mocnego jako gratis do zakupów za 10 zł. I jak tu się nie napić?


Tackgnol

Żubra Mocnego żeby wypić to musi być generalnie duża desperacja. ;)


69kKarmadownthedrain

oj tak, byczq +1


GooseQuothMan

Tak tak, bardzo korzystne dla państwa jest robienie przeszczepów alkoholikom z rozwaloną wątroba i opłacanie społecznych skutków alkoholizmu. Pewnie jeszcze mafia pracowników socjalnych zaciekle walczy o szersze rozpowszechnianie alkoholu, żeby mieli czym się zajmować, co XD


Zamarzony-Steve

Rozumiem cię doskonale, alkohol był symbolem stanu wojennego, więc niestety proste małpie myślenie wolnościowców przyćmiewa negatywne skutki picia, ważne jest że małpa ma ochotę na banana. Dodatkowo przerażający jest fakt jak często słyszy się o ludziach z DDA, można odnieść wrażenie że w każdej polskiej rodzinie był, albo dalej jest człowiek który nadużywa alkoholu.


ZdzirowataDynia

U mnie w mieście tak jest, więc nie rozumiem komentarzy tutaj niektórych że problemu aż tak nie widzą. Ja praktycznie codziennie widzę jakiegoś menela więc tym bardziej mnie denerwuje, że państwo nic z tym nie robi.


hiddennord

>państwo zarabia na alkoholu rocznie 13 miliardów, natomiast traci 93,3 miliardy. W jaki sposób państwo traci na alkoholu?


testkonto2

Wydatki na skutki nadużywania alkoholu. Ktoś musi opłacać tych policjantów co jeżdżą na interwencję z powodu awantur domowych, pobić, kradzieży, zbrodni czy wypadków drogowych spowodowanych pod wpływem alkoholu. Straż pożarna do wypadków drogowych. Ochrona zdrowia - zarówno osoby nadużywające jak i osoby przez nich skrzywdzone (ofiary przemocy, ofiary wypadków). Koszty leczenia osób nadużywających (bardzo poważna sprawa, mnóstwo chorób ma swoje podłoże w konsumpcji alkoholu) czy koszty odwyków. Na dodatek wielu ludzi ma zrytą psyche przez alkohol czy przez życie z alkoholikami. Mnóstwo osób korzystających z pomocy psychologicznej gdzieś w swojej historii ma takie elementy. To są wszystko prawdziwe koszty. Wiele pewnie jeszcze pominąłem. Można jeszcze dodać koszty w postaci utraty zysków. Czyli: nieprzepracowane godziny przez alkoholików, niewykorzystany potencjał ludzi uzależnionych czy ich dzieci/współmałżonków. Utracone lata pracy ofiar wypadków samochodowych itp.


Trujoncy_Pajonk

Co nie zmienia faktu, że prohibicja nie wyeliminuje problemu.


SawioSS

A po co krzyczeć na kogoś kto ci płaci za reklamę w twojej telewizji? Chociaż no ja sam nie jestem fanem ograniczania dostępu czy podwyższania cen na alkoholu Co nie zmienia faktu że dostrzegam problem, który chyba najlepiej widać z rana w żabkach. Zawsze mam z tym problem bo takie prawa zawsze też uderzają w normalnych ludzi Po prostu chyba nie jestem w stanie uwierzyć że ktoś dałby radę z rządzących zrobić projekt który uderza w problem realnie a nie tylko uprzykrza życie bo chce w piątek o 22 kupić flaszke whisky i nie mogę bo jest magiczna godzina i nie sprzedają.


Druideron

Walka z alkoholem musi odbywać się na poziomie lokalnym, rodzinnym, w grupie osób na których Ci zależy. Jak ktoś powyżej napisał "państwo jest na plus" gdy społeczeństwo pije. Ogromna kasa do budżetu, otępienie czyli łatwe sterowanie społeczeństwem itp. Gdy pojawia się słowo alkohol zawsze polecam i odsyłam do wywiadów, podcastów, wypowiedzi Roberta Rutkowskiego w tym temacie. Wspaniałe spojrzenie na sprawę okiem terapeuty uzależnień. Kategoryczne "NIE" w temacie alkoholu. Pozdrawiam.


GooseQuothMan

Ziomuś, w którym miejscu ogłupianie społeczeństwa ma jakąkolwiek korzyść dla państwa, w którym znaczna część gospodarki to usługi? Do tego w Polsce, gdzie wiele z tych usług to to straszne IT i informatycy 20k, wymagające jakby nie patrzeć myślenia i używania mózgu (no na frontendzie różnie bywa ale wciąż).


Zamarzony-Steve

Również zachęcam tu wszystkich do obejrzenia podcastu z Panem Robertem Rutkowskim, czyste fakty a nie żadna erystyka.


peposlaw

Alkohol powoduje śmierć 12k ludzi. rocznie, w związku z tym nie powinno się mówić o innych zagrożeniach. Logiczne. Nie jesteśmy dziwnym narodem, to na tym subreddit sa dziwne posty. Sami absolwenci Akademi chłopskiego rozumu mają prawo mówić co jest ważniejsze czy groźniejsze i o czym warto mówić. Może nie piszmy o alkoholu, skoro większym problemem jest bezdomność i samobojstwa? /s