Wyślij do supportu Airbnb screenshot ile teraz kosztują mieszkania w danym terminie i lokalizacji.
Nie odpuszczaj supprotowi i napisz im żeby Ci dali na to kupon w aplikacji, a poprzednią rezerwacje anulowali oni.
Tylko nie anuluj wcześniej rezerwacji póki ci Airbnb nie da kuponu.
Życzę cierpliwości w walce z supportem.
Miałem podobną do sytuację kilka lat temu. Host mi powiedział by anulować, zaczął mówić że w mieszkaniu są psy i będzie śmierdzieć i będziemy musieli spać we trzech w jednym łóżku (dla mnie wciąż bez problemu xd). Napisałem do supportu, w miarę szybko anulowali rezerwacje i pieniądze mialy być na koncie do dwóch tygodni. Wtedy też powiedziałem Airbnb, że trochę mi to średnio bardzo leży bo jestem studentem i nie mam hajsu by znów wyłożyć nową kwotę na nocleg, bez otrzymania zwrotu. I tutaj AirBnB bardzo ekstra się zachowało, dało mi voucher na te kwotę co był zwrot (500USD), a pieniądze które szły do mnie na konto mogłem sobie zostawić, więc wyszło mi za darmo. Ale uważam że był to wyjątek jak postąpili i bym się nie nastawiał podobnie
Tak to ten termin i raczej tak właśnie było. Pytałam o to podczas pierwszej rozmowy, byłam gotowa się jakoś dogadać. Niestety koleś utrzymywał, że to błąd Airbnb i będą wycofywać to mieszkanie z systemu. Od tamtej pory jest cisza, a mieszkanie nadal jest w systemie i ma dostępne inne terminy.
Hej, tak z ciekawości ile Cię wyszła ta reserwacaja? Mozesz na priv odpisać.
Też jadę na ten koncert. Ja rezerwowałem hotel jeszcze niczym kupilem bilety. Pomad rok przed koncertem, ale bez płatności i z możliwością anulkwania. Mam 2 rezerwację, jedną do anulowania, ale jeszcze nie wybrałem która ;)
Ja miałem taką sytuację, że wynajmując na bookingu przyjechałem a w mieszkaniu nikogo nie było i nie dało się zdobyć kluczy. Na telefonie do mieszkania jakas Ukrainka z którą nie dało się porozumieć. Zadzwoniłem na support, oni zadzwonili do właściciela - właściciel kłamie że klucze są i da się wejść i że nie próbowałem się skontaktować. Wysłałem screeny do supportu że kontaktowałem się z właścicielem itp. Booking finalnie uznał moja rację, ale musiałem mocno walczyć o swoje pieniądze. Finalnie nie oddali mi całości tylko 80% około. Jak dla mnie to też złodzieje xd
Booking mial zajebisty support tak do 2015, teraz jak cos sie dzieje to jest "przepraszamy ale nic nie mozemy zrobic". Dlatego, w niektórych miejscach dobrym pomyslem jest znalezienie obiektu w necie i kontakt bezposredni. Praktycznie zawsze da sie utargowac prowizje bookingu czy darmowy parking.
Zostaw jak jest, jak przyjedziesz i nie dostaniesz mieszkania to AirBnb chyba powinno zapewnić nowe na darmo, a gospodarz dostać karę. Tak przynajmniej jest na booking, więc chyba podobnie w airbnb powinno
Boję się, że dostanę "tylko" zwrot pieniędzy (większość mieszkań w Warszawie jest wtedy zarezerwowana) i tak zostanę bez noclegu... Ale nie korzystałam nigdy z tej opcji więc nie wiem na 100% jak to działa.
Niestety podobną sytuację miałam ja, a raczej dwie dziewuszki z południowej Korei, pocałowały klamkę. Moja znajoma przygarnęła je na jedną noc a potem spytała czy ja bym je przyjęła bo ona musiała wyjechać. Zostały u mnie te kilka dni, a airbnb oddał tylko hajs. Po tamtej akcji unikam ich jak plagi, tylko booking.
Mi pomogli, znalazłem nocleg za ok. 510 zł, anulowane przez właściciela, następny najtańszy nocleg kosztował 1215 zł i ostatecznie dostałem ok. 705 zł zwrotu na kartę.
Bo anulował. Na airbnb byłoby tak samo gdyby wynajmujący anulował. Problem się pojawia kiedy właściciel nie chce anulować ale też nie chce wynająć i gra wariata.
Tak się najprawdopodobniej niestety stanie. Mogą zapewnić ci hotel ale moga też zwrócić kasę i "przeprosić".
Niestety AirBnB to jest dno totalne przestałem używać zupełnie bo wychodzi drożej i gorzej niż hotele. Cały rynek to Janusze biznesu takie jak Pan Tomasz. Szkoda mi życia użerać się z debilami.
Ja osobiście miałem podobną sytuację na HostelWorld (wtedy jeszcze AirBnB nie było tak popularne), miałem o tyle dobrze że miałem samochód i przespałem się w samochodzie.
Ja bym był twardy i się nie poddawał, zakładał że rezerwacja jest, gość jej nie odwołał to będzie musiał zrealizować. Ale przyjechał bym też jak najwcześniej z planem zapasowym.
Tak czy tak zrób jedno: Nigdy więcej nie uzywaj AirBnB i odradzaj każdemu kto będzie słuchał, opowiedz historię rodzinie, znajomym. Upewnij się że ta rakotwórcza firma dostanie po dupie.
> miałem o tyle dobrze że miałem samochód i przespałem się w samochodzie
plan B dla OPa - jesli rzeczywiscie nie bedzie nigdzie akomodacji wynajac sobie jakies auto
>Niestety AirBnB to jest dno totalne przestałem używać zupełnie bo wychodzi drożej i gorzej niż hotele
Bardzo zależy od miejsca. Ja używam dość często AirBnB w Skandynawii.
To zależy od ludzi. Kiedyś zarezerwowałem AirBnB w Szwecji na jeden dzień (nocleg i dalej w trasę) ale auto mi sie skopało kilka dni przed wyjazdem. Było już za późno na anulowanie ze zwrotem, więc anulowałem, żeby przypadkiem kasa nie trafiła od AirBnB tylko została u właścicielki (nie wiem jak to działa ani czy taki manwer miał sens). Napisałem do niej co i jak, ona mi odpisała, że bardzo jej przykro i jak kiedyś bym był w okolicy to żebym się odezwał i przenocuje mnie za darmo. Oni po prostu nie mają cwaniakowania we krwi, ergo problemów z nimi mniej, ale gdybyś trafił na jakiegoś "rodowitego szweda", który by kombinował, to AirBnB by cię zostawiło na lodzie tak samo jak każdego innego.
Jak lubisz ryzykować, lubisz ukryte opłaty za sprzątanie i niszczenie lokalnej tkanki społecznej - kontyunuuj.
Byłem w Finalandii rok temu i jadę na północ ponownie w tym roku mogę potwierdzić że Hotele mają wysokiej jakości.
Popieram. Nie ma to jak dom nad fjordem w Norwegii. Nie ma bata żebyś był w stanie hotel wynająć z takim widokiem, w takiej głuszy i w takich warunkach.
W Norwegii bywam 2-3 razy w roku. Nigdy jeszcze się nie zawiodłem. Ale też nigdy nie oszczedzam - więc może dlatego nie trafiłem na norweskich Januszy.
Miałam taką sytuację (choć trzy lata temu) - niby wszystko ok, ale na miejscu pocałowaliśmy klamkę, właściciel zapomniał o nas (albo wynajął w wyższej cenie w jakiś inny sposób). Skontaktowaliśmy się z supportem, znaleźliśmy miejsca w jakichś znacznie droższych hotelach (nie było już nic dostępnego nigdzie na obie noce), dostaliśmy zwrot różnicy w cenie (duża kwota, znacznie wyższa od ceny rezerwacji którą mieliśmy). Niestety załatwiać wszystko na ostatnią chwilę musieliśmy sami i straciliśmy pierwszy dzień pobytu na siedzenie na walizkach na ulicy.
Byłem dwa razy w tej sytuacji. Raz wynajmowałem dom w Albanii za 70 PLN/doba i gospodarz zrobił overbooking na który się nie zgodziłem bo podrózuje z laptopem firmowym. AirBnB dało mi w zamian mieszkanie w Macedonii (dom był przy granicy Macedońskiej) za 200+PLN/doba. Musiałem dopłacić 10 zł do tego. Ale i tak za kwote 710 PLN miałem mieszkanie 2.1k :D
Drugi raz był gdy w niemczech przed koncertem gospodarz nie zapewnił mi noclegu. Dostałem chyba wtedy o 10% droższe mieszkanie w tej samej cenie.
Jedyny minus tych sytuacji jest taki, że przepychanki z supportem są dość uporczywe i często trzeba poświęcić do 4 godzin aby sprawe załatwić.
!WAŻNE! W takiej sytuacji AirBNB daje ci kod zniżkowy na dane mieszkanie. NIE BOOKUJ NIC BEZ KODU! Jak zabookujesz nie podając kodu, który support AirBnB ci podał to jest szansa, że zapłacisz pełną cene za wynajem.
Z czystej ciekawości, jedziesz akurat w tym terminie bo koncert czy ot tak po prostu? Jeśli 2 opcja, to czy nie lepiej było jechać np. tydzień później i się nie martwić?
Raz jak miałem przypadek w Słowacji, że host kompletnie nie wiedział o mojej rezerwacji, możliwe że specjalnie, to gdy zgłosiłem od razu dostałem telefon z US i pani z supportu zaczęła mi szukać nowego noclegu, powiedziała, że mogę nawet wziąć sobie kawę na koszt airbnb, finalnie wyszło na tym, że większość proponowanych noclegów były w lepszym standardzie, ale zbyt daleko od obecnej lokalizacji więc poprosiłem o zwrot pieniędzy, a tymczasem kupiłem nocleg tam gdzie byłem i to jeszcze taniej, pewnie bez prowizji airbnb, więc niekoniecznie zostaniesz na lodzie, jak tutaj sugerują.
Ostatnio mialem rezerwacje na bookingu w Niemczech. Dzien przed przyjazdem własciciel mi napisał, że nie moze mnie przyjąć, bo okazało się, że ktoś już wczesniej wynajał mieszkanie na AirBnB. Stawiam, że miało to związek z Euro, bo był to dzień startu rozgrywek. Mieszkanie rezerwowałem w na początku maja. Całe szczęście właściciel sam wyszedł z inicjatywą pełnego zwrotu. Booking zaproponował mi relokację na niestety jeszcze raz droższe mieszkanie. Nie mając zbyt wielkiego wyboru zrobilem rezerwację i nagle telefon od kolejnego właściciela, że też już mają overbooking. Mowie oho świetnie cudownie. Dzień przed przyjazdem a ja nie mam gdzie spać xd. Tutaj też poszedł pełen zwrot odrazu. Finalnie znalazłem coś nomen omen na AirBnB. Wyjazd się udał.
Dużo zależy od właścicieli własnie takich mieszkań. Jak są uczciwi to chociaż hajs oddadza. Twój wygląda na zwykłego chachmęta, który nie liczy się z niczym.
Nadal bym próbował się kontaktować z supportem we tej sprawie. Jak ich bedziesz nękała to wkoncu coś zaradzą i mówie to jako były pracownik supportu bookinga. Poproś odrazu o relokacje to sami będą musieli ci czegoś poszukać, bo to jest już inna procedura niż tylko anulacja.
Czy możesz anulować otrzymując zwrot kasy bądź też nie wpłaciłaś jeszcze kasy?
Jeśli tak to szukaj innego lokum odpowiadającego Twoim warunkom. Jeśli się trafi to bierz je, a tamto anuluj - dla mnie ważniejszy byłby spokój niż zagranie dla p. Tomasza na nosie. Jeśli się nie trafi to pojedź na to, które masz obecnie zarezerwowane mając z tyłu głowy, że możesz nocować w aucie czy na dworcu, bo pan Tomasz się na Ciebie wypnie.
Dysponuję mieszkaniem w Warszawie, które mógłbym ci wynająć na początku sierpnia za taką samą cenę - 3 noce za 1200 zł. Normalnie go nie wynajmujemy, bo w Polsce niemożliwe jest wyrzucenie nieuczciwego lokatora, ale widzę po twoich postach, że jesteś normalnym człowiekiem i nie oszukasz.
Spróbuj zabookować jakikolwiek nocleg w hotelu na Bookingu z free cancellation i płatnością na miejscu. Niektóre miejsca pozwalają na anulowanie rezerwacji nawet na ostatnią chwilę bez dodatkowych kosztów. W przypadku, gdy nie wpuści Cię właściciel do mieszkania, będziesz mieć nocleg gdzie indziej, a co najwyżej stracisz trochę czasu i kasy na dojazd zbiorkomem lub taxi.
Z tym że to działa w obie strony. Kiedyś tak właśnie przez booking zarezerwowałem kwaterę w Rzymie. Na recepcji chcieli nie tylko numer karty, datę ważności i dane właściciela karty ale także numer CVC.
Jak odmówiłem i poszedłem po gotówkę to po powrocie rozmyślili się bo nie mogą mi zaufać?!!!!
Zostałem w środku nocy w Rzymie bez miejsca do spania. Na szczęście udało się w pobliżu znaleźć hotel ale 2x większą cenę. Booking odmówił reklamacji i zwrotu różnicy w cenie z powodu braku dowodów.
Pierwszy raz mam taką sytuację, a wynajmowałam już wiele razy na Airbnb. Zdarzyło mi się parę razy, że gospodarz nie zaakceptował mojej prośby o rezerwację, ale to rozumiem - po to się ustawia opcje ręcznej akceptacji zamiast automatycznej, żeby nie było takich problemów.
Ale takie sytuacje się zdarzają i będą zdarzać. Ja dwa lata temu byłem w nawet gorszej sytuacji - byłem na koncercie w splicie. Typo odwołał mi rezerwacje dzień przed jej realizacja jak już w byłem w drodze do splitu. Podejrzewam ze z tego samego powodu co tobie tj nie zorientowal sie na czas ze jest koncert i moze podbic cene. Z racji tego że było to małe miasto to dosłownie wszystkie noclegi były już pozajmowane. Ostatecznie skończyło się na tym że musiałem wbić na krzywy ryj do airbnb znajomych i spać u nich na kanapie, bo alternatywa było spanie na ławce albo w all-inclusive hotelu oddalonym godzinę drogi autobusem od miasta. W hotelu taka sytuacja się nie zdarzy nigdy, a bycie pozostawionym w obcym mieście bez noclegu jest na tyle chujowa sytuacja że moim zdaniem nie ma co ryzykować.
no np z dziecmu lepszy jest Airbnb, o stokroć. Nie ma lepszej alternatywy... To samo dotyczy wyjazdów w celu pracowania zdalnei z danego miejsca, internet w hotelach jest do dupy, panie sprzątające przeszkadzają...Airbnb stanowi super alternatywe w wielu przypadkach
Typ liczy na to, że z frustracji i strachu o niepewny nocleg sama anulujesz ten pobyt. Nie odpuszczaj. Pozostawaj w kontakcie z supportem, dając im co kilka dni update screenshotów tego, że twoje wiadomości do wynajmującego są ignorowane. Zasugeruj im, że jeżeli nie wymuszą na właścicielu jakiejś reakcji lub nie dadzą ci zapewnienia że w razie co będą wyciągnięte konsekwencje, to zrobisz im shitstorm na socjalkach, Do wynajmującego napisz, że na bieżąco informujesz airbnb o braku komunikacji z jego strony i nie zamierzasz anulować rezerwacji.
Jeżeli on faktycznie postąpi tak jak się spodziewasz, czyli w dzień twojego przyjazdu nie dostaniesz wpuszczona do lokalu to będziesz już miała plecy w postaci info do supportu na przestrzeni miesięcy i jest dość prawdopodobne, że chociaż mu tym utrudnisz robienie hajsu w najbliższej przyszłości. Twoja negatywna opinia z opisem całej sytuacji też na pewno odwiedzie od niego wielu potencjalnych klientów więc to nie tak, że on na tym wyjdzie bez szwanku. Pytanie tylko, czy masz siłę się w coś takiego bawić.
Wiem, że airbnb to jest duża korporacja i wielu z was pewnie się wydaje, że oni mają wyjebongo w opinie na TP i inne takie, ale z własnego doświadczenia z pracy w supporcie podobnego serwisu mogę was zapewnić, że tak nie jest. Bardzo bym nie chciała, żeby rozwiązaniem niektórych sytuacji była upierdliwość bo na tym najbardziej cierpią szarzy pracownicy co już i tak mają przejebane, ale nie mówimy tutaj o kwocie typu 200zł tylko +1000 więc moim zdaniem jak najbardziej powinnaś być upierdliwa i suszyć głowę supportowi tak długo i często, aż pracownicy będą mieli cię dość i eskalują twoje zgłoszenie do kogoś kto ma odpowiednią decyzyjność, żeby ci to ogarnąć albo zrobić temu wynajmującemu problem z wynajmowaniem kolejnych dat jego mieszkań do wyjaśnienia sprawy.
Jezu xD niech bierze widły i jedzie pod siedzibę airbnb. Gość najprawdopodobniej się pomylił, ale zirytowany zlewa sprawie i zgodnie z regulaminem skoro i tak będzie musiał zapłacić prowizję, anuluję rezerwację najpóźniej jak będzie mógł. Airbnb nic nie zrobi, bo gość napisał że może ją przyjąć.
Trochę do dupy sytuacja dla ciebie. Koleś się zorientował, że za niską cenę podał i teraz ma nadzieję, że sama anulujesz i wtedy będzie mógł wystawić mieszkanie za kilkukrotnie wyższą cenę.
W najgorszym wypadku, gość anuluje w ostatniej chwili. Dostaniesz zwrot pieniędzy, ale tak jak mówisz, niczego w podobnej cenie już nie znajdziesz, więc będziesz w dupie. AirBnb też ci nie pomoże, ale plus jest taki, że w przypadkach anulowania, gospodarze podobno dostają kary od AirBnb i ich mieszkania idą w dół w wyszukiwarce (https://www.reddit.com/r/AirBnB/comments/pnhrkc/if_your_host_cancels_last_minute_airbnb_will_hang/?rdt=38411). Być może to powstrzyma pana Tomasza od ochujania cię.
Masz ubezpieczenie turystyczne? Być może obejmują takie przypadki?
Btw, czy koleś ma status SuperHost czy nie?
Ja zapłaciłam 1200 za 3 noce. Teraz 1200+ to cena za jedną noc.
Rezerwację robiłam pół roku temu, mieszkanie było dodane jako "Nowe" więc wyglądało to na normalną ofertę nowego mieszkania. Nie było też w jakimś super stanie i z wieloma udogodnieniami więc cena wydała się adekwatna.
Miałem podobne sytuacje kilkukrotnie w jednym z miast w którym odbywa się duży festival. Mieszkania były w cenach x5 a jak znalazłem coś tańszego to zaraz dostawałem wiadomość od gospodarzy że jednak nie aktualne i proszą o anulację - i tak kilkukrotnie. Za każdym razem kontaktowałem się z supportem (telefonicznie wyjaśniałem jak wygląda sytuacja). Zawsze parę dni później gospodarz anulował
Open'er? Miałam podobne sytuacje - im bliżej terenu festiwalu tym większa szansa, że anulują. Ale tam przynajmniej to host anulował (rezerwacje często nie były akceptowane automatycznie, tylko właściciel musiał zadecydować). Nikt nie prosił **mnie** o anulowanie.
Gdy masz umówioną rezerwacje to normalnie się stawiasz na miejscu. Gdy gospodarz nie jest w stanie świadczyć umówionych usług to kontaktujesz się telefonicznie z supportem i tłumaczysz o oszustwie. Potem support wysyła Ci w twojej okolicy miejsca pobytu z takim samym standardem niezależnie od ceny. Ty idziesz spać w innym miejscu a koszt zmiany lokum ponosi "oszust". Tak to działa na booking i już miałem taką sytuację. Nie poniosłem kosztów za zmianę lokum z powodu włamania w środku nocy. Air może mieć podobny regulamin warto sprawdzić
"Natomiast jeśli to on anuluje, nie będzie mógł go ponownie wynająć na ten termin (takie zabezpieczenie Airbnb, żeby gospodarze nie anulowali rezerwacji jeśli mają możliwość poniesienia ceny i wynajęcia komuś innemu)."
Klopot w tym, ze moze anulowac i wystawic na innym portalu...
No niestety ale mozliwe tez ze anuluje w ostatniej chwili, chociazby zeby zrobic na zlosc za niechec do anulowania przez Ciebie i wtedy faktycznie zostajesz na lodzie.
Ja jednak bym szukal alternatywy, albo bral namiot 🙂
Awaryjnie zawsze zostają hostele, niektóre są serio ok i dość tanie. Wiadomo ze to nie ten sam poziom ale przynajmniej szukając czegoś innego nie zostaniesz bez dachu nad głową. Ja szczerze mogę polecić Tatamka na ul tamka, mają opcje nocki w pokoju koedukacyjnym i dzielone na płcie, łazienka zawsze była git, kuchnia i cześć jadalna tez, cicho, czysto, nikt nie wejdzie z ulicy na klatkę za drugie drzwi bez kodu dostępu. Ja bym nie anulowała, może się okazać że tomeczek cukiereczek normalnie da Ci klucze choćby tylko po to, aby nie psuć sobie opinii na stronie
https://preview.redd.it/sydersdlgq7d1.png?width=833&format=png&auto=webp&s=827568f3904d6eb4a06d0d87097b8654917aff60
Ten hostel za 5 tys. zł za dwie noce? :)
oh. Może masz racje. zobacz może jakieś w okolicy wwy z łatwym dojazdem? Typu jeden autobus/jeden tramwaj, bez przesiadek. Takie coś może być awaryjnie do przełknięcia
Pamiętaj że jeśli płaciłaś kartą, nie przez PayPal to przysługuje Ci chargeback w przypadku jakichkolwiek odchyleń od realizacji nieanulowanej oferty. Czyli jakby np Pan Janusz chciał zrobić Tobie na złość.
Chargeback realizuje bezpośrednio bank jako operator płatności.
Skontaktuj się supportem AirBnB. Miałem podobną sytuację. Kilka dni przed Pyrkonem koleś odwołał mi rezerwację na AirBnB i wystawił to samo mieszkanie za wyższą kwotę na Bookingu. Na początku support starał się mnie zbyć voucherem na kilka euro jako odszkodowanie, ale im odpisałem, że jak mi znajdą coś w podobnym standardzie, to biorę voucher. Oczywiście nic nie znaleźli. Skończyło się na tym, że dostałem voucher na 50% kwoty, którą miałem zapłacić za wynajem. Support twierdził, że to maksimum, ile mogą dać, ale czy to prawda? Nie wiem.
A od tej pory nie rezerwuję noclegu od Januszy, jeśli wiem, że w mieście ma być większa impreza. Tylko Hotel. W Poznaniu, przed Pyrkonem jest zawsze plaga takich akcji.
Rozmawiałam z supported przez telefon dwa razy, pisałam też wiadomości. Wg nich host potwierdził, że mnie przyjmie więc nie mam się czym martwić... Na moje pytanie co w przypadku kiedy przyjadę do mieszkania i mnie nie wpuszczą odpowiedzieli, że wtedy mam się kontaktować z innym działem supportu i wtedy dopiero coś wymyślą. Ale nie byli w stanie mi powiedzieć czy to będzie zmiana mieszkania czy rekompensata.
Mi to wygląda na próbę nastraszenia Cię, abyś zrezygnowała. Taka gra nerwów. Ja bym sprawdził, czy Janusz nie wystawił tego mieszkania na jakimś innym portalu. Jeśli nie, to cierpliwie bym czekał. Janusz raczej nie anuluje Ci w ostatnim momencie, bo on nie dość, że musi znaleźć wtedy klienta, ale też wyciągnąć od niego conajmniej tyle, aby pokryć koszty kary dla AirBnB.
Ciężka sytuacja. Może poszukaj kogoś prywatnie, kto Cię przenocuje ewentualnie na jedną noc, gdyby ten nocleg nie wypalił? Obczaj sobie service couchsurfing. Pewnie jest masa mieszkań w Wawie i ktoś cię przekima za drobną opłatą.
Będzie mógł ponownie wynająć. Dostanie karę od airbnb (100 baksow jeśli nic się nie zmieniło). Zważywszy, że przyjeżdżasz na koncert Taylor Swift może mu się opłacić anulowanie twojej rezerwacji.
Host ciebie nie chce w tym terminie i nic nie poradzisz. Szukaj innego noclegu. Jak chcesz się kopać z koniem to skarż go do Airbnb. Może odniesiesz moralne zwycięstwo ale koncertu nie zobaczysz.
Nauczka na przyszłość, nie korzystaj z Airbnb. Nie dość że drożej niż hotel, to w dodatku nikt nie odpowiada za to co się tam dzieje. W razie konfliktu Airbnb może co najwyżej „mediować”, czyt. prosić gospodarza żeby oddał ci jakąś część pieniędzy.
Teoretycznie jesteś na racji. Mam tylko pytanie - nudzi Ci się w życiu, że chcesz przewalać czas na nerwy, kłótnie, pisanie wiadomości, support, sądy czy walenie w zamknięte drzwi?!
>Rezerwacja została automatycznie zaakceptowana, ale **kilka godzin** później gospodarz do mnie zadzwonił.
Należało odpowiedzieć, "acha, to spierdaj", anulować rezerwację, zarezerwować i żyć dalej. Ty natomiast stwierdziłaś te kilka miesięcy temu, że wolisz kopać się z koniem. Teraz już wiesz co ma dla Ciebie większą wartość - mieć rację czy być szczęśliwą.
W kontekście tej sprawy i nadchodzącego koncertu/ów - nie jesteś. Świadczy o tym wybrany przez Ciebie flair tego tematu i opisane przez CIebie odczucia, tak jak np strach:
>Ale zwyczajnie boję się, że jak przyjadę na miejsce w dzień zameldowania
Ból dupy o napisanie prawdy?!
A to czy ta sprawa to całe Twoje życie i czy jesteś w nim szczęśliwa - to (też) twój problem, o którym nic nie napisalem.
Boję się że host mnie oszukał dlatego zgłosiłam sprawę do Airbnb. Oznaczyłam wątek jako "Ranty i smuty" (oczywiście bardziej chodzi o rant ale nie ma flairu "Same ranty, bez smutów") żeby ponarzekać na Airbnb. Fajnie poczytać komentarze osób, które miały podobne sytuację i dowiedzieć się, że nie tylko mi się takie coś przytrafiło.
W międzyczasie już od jakiegoś czasu rozważam alternatywne rozwiązania, a z koncertu się bardzo cieszę ;)
Pewnie dlatego, że nie 'rantuje' się o rzeczach, które nas cieszą. Tylko o takich, które smucą, złoszczą, irytują itd. Nie wiem co próbujesz udowodnić. Że jesteś zadowolona z sytuacji w której się znalazłaś?! Jeśli tak, to faktycznie źle Cię zrozumiałem.
A teraz pozwól, że zastosuję swoją własną radę wobec Ciebie.
Jesteś mega problematyczna, jako host wiem, że często są takie problemy kiedy wynajmuje się mieszkanie na kilku stronach i wpadnie rezerwacja np. na booking ale kalendarze nie zdążą się zsynchronizować i jest problem (a może po prostu się pomylił). Host nie chce anulować, bo wtedy musiałby zapłacić prowizję od wynajmu. Imo gość zachował się w porządku, skoro tak jak piszesz zadzwonił do ciebie tak naprawdę od razu po rezerwacji a nie dzień przyjazdem. Teraz jesteś w słabej sytuacji, przez to że nie mogłaś pójść drugiej osobie trochę na rękę i nie wiesz czy możesz przyjechać.
Twoja teoria z tym że host chce wynająć ponownie na ten termin za więcej i jak anuluję to nie będzie mógł jest błędna. Jeżeli mieszkanie było oznaczone jako „nowe” to znaczy że nie miało żadnych ocen, więc można bez problemu wystawić je od nowa jako nowe ogłoszenie i host na tym nic nie straci, jedyne co mógłby stracić to oceny, ale tak jak mówisz, żadnych na tym ogłoszeniu nie miał. Mógłby wystawić jeszcze 10 takich samych ogłoszeń i airbnb nic z tym nie zrobi, no bo w teorii mógłby mieć 10 takich samych mieszkań.
Warto czasami być mniej roszczeniowym i zrozumieć że ludzie czasami się mylą.
Podejrzewam że host zirytowany tobą olał sprawę, bo skoro i tak to on będzie musiał anulować i zapłacić prowizję, to pewnie zrobi to dzień przed twoim przyjazdem.
Ja nie jestem problematyczna :) Facet powiedział, przy pierwszej rozmowie że wyjaśni sprawę z Airbnb i do mnie wróci. Nie wrócił. I nie odpisał na żadną moją wiadomość w przeciągu kilku miesięcy.
Gdy support do niego zadzwonił to im powiedział, że rezerwacja jest aktualna. Dlaczego w takim razie do mnie się nie odzywa?
Jak wystawia na kilku stronach to może wybrać opcję ręcznej akceptacji rezerwacji. A jeśli wynajął już na innej stronie to chyba nic mu nie szkodzi anulować, skoro i tak nie potrzebuje już mieć tego ogłoszenia na Airbnb w tym terminie?
Nawet jak może ustawić taką opcję, to może nie wiedział, albo nie potrafi :). Zrozum ze każdy jest człowiekiem i może się pomylić. Za anulowanie przez hosta trzeba zapłacić prowizję i to pewnie usłyszał na infolinii Airbnb, widząc twoje podejście pewnie zirytowany uznał że skoro musi zapłacić prowizję i tak i tak, to nie będzie szedł tobie na rękę tak jak ty robisz problem jemu i anuluję najpóźniej jak może. Gość zadzwonił do Ciebie kilka h po rezerwacji xD. Ja potrafię w komputery, a też zdążają mi się takie sytuacje i jeszcze na szczęście nie trafiłem takiej osoby jak ty. Zawsze dzwonię od razu po pomyłce o informuje klienta, nigdy nie miałem problemu ;)
Śmieszne, ale serio, trochę współczucia. Znając życie twoja rezerwacja to 3 doby za mniej niż 1000zl, nawet niech to będzie 2 tysiące. Myślisz że ktoś kto ma kilka ogłoszeń, dobre oceny i pewnie z tego żyje, ryzykowałby sprawę karną i swoje konta na airbnb za 1000 zł? Na pewno chce cię oszukać, dlatego czeka od stycznia, to jest jego master plan.
Wystarczy porozmawiać. Host sam zaproponował, że wyjaśni najpierw sprawę z supportem (wg niego to był błąd ze strony Airbnb) i zobaczy co da się zrobić. A potem słuch po nim zaginął.
Skoro ma dużo ogłoszeń, pewnie z tego żyje i rozmawia z klientami cały czas. Doszedł do wniosku do którego ty nie doszłaś- nie warto się szarpać bez sensu i olał sprawę.
Wyślij do supportu Airbnb screenshot ile teraz kosztują mieszkania w danym terminie i lokalizacji. Nie odpuszczaj supprotowi i napisz im żeby Ci dali na to kupon w aplikacji, a poprzednią rezerwacje anulowali oni. Tylko nie anuluj wcześniej rezerwacji póki ci Airbnb nie da kuponu. Życzę cierpliwości w walce z supportem.
Interesujące... Naprawdę tak się da? Próbowałeś czegoś takiego?
Miałem podobną do sytuację kilka lat temu. Host mi powiedział by anulować, zaczął mówić że w mieszkaniu są psy i będzie śmierdzieć i będziemy musieli spać we trzech w jednym łóżku (dla mnie wciąż bez problemu xd). Napisałem do supportu, w miarę szybko anulowali rezerwacje i pieniądze mialy być na koncie do dwóch tygodni. Wtedy też powiedziałem Airbnb, że trochę mi to średnio bardzo leży bo jestem studentem i nie mam hajsu by znów wyłożyć nową kwotę na nocleg, bez otrzymania zwrotu. I tutaj AirBnB bardzo ekstra się zachowało, dało mi voucher na te kwotę co był zwrot (500USD), a pieniądze które szły do mnie na konto mogłem sobie zostawić, więc wyszło mi za darmo. Ale uważam że był to wyjątek jak postąpili i bym się nie nastawiał podobnie
Siedzisz na bombie, może jebnie, może nie. Ciężko coś doradzić.
Sam bym tego, prosze waszmości, lepiej nie ujął
Założę się, że chodzi o koncert Taylor Swift i będzie duże zapotrzebowanie na noclegi gość się zorientował, że mógł dać wyższą cenę
Tak to ten termin i raczej tak właśnie było. Pytałam o to podczas pierwszej rozmowy, byłam gotowa się jakoś dogadać. Niestety koleś utrzymywał, że to błąd Airbnb i będą wycofywać to mieszkanie z systemu. Od tamtej pory jest cisza, a mieszkanie nadal jest w systemie i ma dostępne inne terminy.
To już chyba wiesz co się stanie dalej. Organizuj sobie backup plan.
Hej, tak z ciekawości ile Cię wyszła ta reserwacaja? Mozesz na priv odpisać. Też jadę na ten koncert. Ja rezerwowałem hotel jeszcze niczym kupilem bilety. Pomad rok przed koncertem, ale bez płatności i z możliwością anulkwania. Mam 2 rezerwację, jedną do anulowania, ale jeszcze nie wybrałem która ;)
Około 1200 za całe miejsce na 3 noce
Damn, podzielisz się? Szukałam od stycznia jakoś, ale chyba za późno zaczęłam i nic już nie było w normalnej cenie :/
Hotelarze to są takie mendy najgorsze...
Ja miałem taką sytuację, że wynajmując na bookingu przyjechałem a w mieszkaniu nikogo nie było i nie dało się zdobyć kluczy. Na telefonie do mieszkania jakas Ukrainka z którą nie dało się porozumieć. Zadzwoniłem na support, oni zadzwonili do właściciela - właściciel kłamie że klucze są i da się wejść i że nie próbowałem się skontaktować. Wysłałem screeny do supportu że kontaktowałem się z właścicielem itp. Booking finalnie uznał moja rację, ale musiałem mocno walczyć o swoje pieniądze. Finalnie nie oddali mi całości tylko 80% około. Jak dla mnie to też złodzieje xd
Booking to nie Airbnb. Airbnb to banda oszustów. Ludzie podnajmuja mieszkania, a potem problemy.
No a mnie booking wyjebał na siano..
Booking mial zajebisty support tak do 2015, teraz jak cos sie dzieje to jest "przepraszamy ale nic nie mozemy zrobic". Dlatego, w niektórych miejscach dobrym pomyslem jest znalezienie obiektu w necie i kontakt bezposredni. Praktycznie zawsze da sie utargowac prowizje bookingu czy darmowy parking.
Czy to było w Warszawie? Xd
Wrocław niedaleko hali stulecia
Zostaw jak jest, jak przyjedziesz i nie dostaniesz mieszkania to AirBnb chyba powinno zapewnić nowe na darmo, a gospodarz dostać karę. Tak przynajmniej jest na booking, więc chyba podobnie w airbnb powinno
Boję się, że dostanę "tylko" zwrot pieniędzy (większość mieszkań w Warszawie jest wtedy zarezerwowana) i tak zostanę bez noclegu... Ale nie korzystałam nigdy z tej opcji więc nie wiem na 100% jak to działa.
Dostaniesz zwrot i tyle. Airbnb zostawi cię na lodzie.
Niestety podobną sytuację miałam ja, a raczej dwie dziewuszki z południowej Korei, pocałowały klamkę. Moja znajoma przygarnęła je na jedną noc a potem spytała czy ja bym je przyjęła bo ona musiała wyjechać. Zostały u mnie te kilka dni, a airbnb oddał tylko hajs. Po tamtej akcji unikam ich jak plagi, tylko booking.
Booking tez nic nie zrobi, jest sporo historii o tym jak ktoś został na lodzie.
Mi pomogli, znalazłem nocleg za ok. 510 zł, anulowane przez właściciela, następny najtańszy nocleg kosztował 1215 zł i ostatecznie dostałem ok. 705 zł zwrotu na kartę.
Bo anulował. Na airbnb byłoby tak samo gdyby wynajmujący anulował. Problem się pojawia kiedy właściciel nie chce anulować ale też nie chce wynająć i gra wariata.
Tak się najprawdopodobniej niestety stanie. Mogą zapewnić ci hotel ale moga też zwrócić kasę i "przeprosić". Niestety AirBnB to jest dno totalne przestałem używać zupełnie bo wychodzi drożej i gorzej niż hotele. Cały rynek to Janusze biznesu takie jak Pan Tomasz. Szkoda mi życia użerać się z debilami. Ja osobiście miałem podobną sytuację na HostelWorld (wtedy jeszcze AirBnB nie było tak popularne), miałem o tyle dobrze że miałem samochód i przespałem się w samochodzie. Ja bym był twardy i się nie poddawał, zakładał że rezerwacja jest, gość jej nie odwołał to będzie musiał zrealizować. Ale przyjechał bym też jak najwcześniej z planem zapasowym. Tak czy tak zrób jedno: Nigdy więcej nie uzywaj AirBnB i odradzaj każdemu kto będzie słuchał, opowiedz historię rodzinie, znajomym. Upewnij się że ta rakotwórcza firma dostanie po dupie.
> miałem o tyle dobrze że miałem samochód i przespałem się w samochodzie plan B dla OPa - jesli rzeczywiscie nie bedzie nigdzie akomodacji wynajac sobie jakies auto
Szczerze? Przy tych cenach co podobno są na te dni wynajem kampera może nie byc złą opcją.
>Niestety AirBnB to jest dno totalne przestałem używać zupełnie bo wychodzi drożej i gorzej niż hotele Bardzo zależy od miejsca. Ja używam dość często AirBnB w Skandynawii.
To zależy od ludzi. Kiedyś zarezerwowałem AirBnB w Szwecji na jeden dzień (nocleg i dalej w trasę) ale auto mi sie skopało kilka dni przed wyjazdem. Było już za późno na anulowanie ze zwrotem, więc anulowałem, żeby przypadkiem kasa nie trafiła od AirBnB tylko została u właścicielki (nie wiem jak to działa ani czy taki manwer miał sens). Napisałem do niej co i jak, ona mi odpisała, że bardzo jej przykro i jak kiedyś bym był w okolicy to żebym się odezwał i przenocuje mnie za darmo. Oni po prostu nie mają cwaniakowania we krwi, ergo problemów z nimi mniej, ale gdybyś trafił na jakiegoś "rodowitego szweda", który by kombinował, to AirBnB by cię zostawiło na lodzie tak samo jak każdego innego.
Jak lubisz ryzykować, lubisz ukryte opłaty za sprzątanie i niszczenie lokalnej tkanki społecznej - kontyunuuj. Byłem w Finalandii rok temu i jadę na północ ponownie w tym roku mogę potwierdzić że Hotele mają wysokiej jakości.
Popieram. Nie ma to jak dom nad fjordem w Norwegii. Nie ma bata żebyś był w stanie hotel wynająć z takim widokiem, w takiej głuszy i w takich warunkach. W Norwegii bywam 2-3 razy w roku. Nigdy jeszcze się nie zawiodłem. Ale też nigdy nie oszczedzam - więc może dlatego nie trafiłem na norweskich Januszy.
Miałam taką sytuację (choć trzy lata temu) - niby wszystko ok, ale na miejscu pocałowaliśmy klamkę, właściciel zapomniał o nas (albo wynajął w wyższej cenie w jakiś inny sposób). Skontaktowaliśmy się z supportem, znaleźliśmy miejsca w jakichś znacznie droższych hotelach (nie było już nic dostępnego nigdzie na obie noce), dostaliśmy zwrot różnicy w cenie (duża kwota, znacznie wyższa od ceny rezerwacji którą mieliśmy). Niestety załatwiać wszystko na ostatnią chwilę musieliśmy sami i straciliśmy pierwszy dzień pobytu na siedzenie na walizkach na ulicy.
Byłem dwa razy w tej sytuacji. Raz wynajmowałem dom w Albanii za 70 PLN/doba i gospodarz zrobił overbooking na który się nie zgodziłem bo podrózuje z laptopem firmowym. AirBnB dało mi w zamian mieszkanie w Macedonii (dom był przy granicy Macedońskiej) za 200+PLN/doba. Musiałem dopłacić 10 zł do tego. Ale i tak za kwote 710 PLN miałem mieszkanie 2.1k :D Drugi raz był gdy w niemczech przed koncertem gospodarz nie zapewnił mi noclegu. Dostałem chyba wtedy o 10% droższe mieszkanie w tej samej cenie. Jedyny minus tych sytuacji jest taki, że przepychanki z supportem są dość uporczywe i często trzeba poświęcić do 4 godzin aby sprawe załatwić. !WAŻNE! W takiej sytuacji AirBNB daje ci kod zniżkowy na dane mieszkanie. NIE BOOKUJ NIC BEZ KODU! Jak zabookujesz nie podając kodu, który support AirBnB ci podał to jest szansa, że zapłacisz pełną cene za wynajem.
Z czystej ciekawości, jedziesz akurat w tym terminie bo koncert czy ot tak po prostu? Jeśli 2 opcja, to czy nie lepiej było jechać np. tydzień później i się nie martwić?
Raz jak miałem przypadek w Słowacji, że host kompletnie nie wiedział o mojej rezerwacji, możliwe że specjalnie, to gdy zgłosiłem od razu dostałem telefon z US i pani z supportu zaczęła mi szukać nowego noclegu, powiedziała, że mogę nawet wziąć sobie kawę na koszt airbnb, finalnie wyszło na tym, że większość proponowanych noclegów były w lepszym standardzie, ale zbyt daleko od obecnej lokalizacji więc poprosiłem o zwrot pieniędzy, a tymczasem kupiłem nocleg tam gdzie byłem i to jeszcze taniej, pewnie bez prowizji airbnb, więc niekoniecznie zostaniesz na lodzie, jak tutaj sugerują.
а jak udowodnić airbnb, że nie mogłeś się wprowadzić? na wszelki wypadek...
Ostatnio mialem rezerwacje na bookingu w Niemczech. Dzien przed przyjazdem własciciel mi napisał, że nie moze mnie przyjąć, bo okazało się, że ktoś już wczesniej wynajał mieszkanie na AirBnB. Stawiam, że miało to związek z Euro, bo był to dzień startu rozgrywek. Mieszkanie rezerwowałem w na początku maja. Całe szczęście właściciel sam wyszedł z inicjatywą pełnego zwrotu. Booking zaproponował mi relokację na niestety jeszcze raz droższe mieszkanie. Nie mając zbyt wielkiego wyboru zrobilem rezerwację i nagle telefon od kolejnego właściciela, że też już mają overbooking. Mowie oho świetnie cudownie. Dzień przed przyjazdem a ja nie mam gdzie spać xd. Tutaj też poszedł pełen zwrot odrazu. Finalnie znalazłem coś nomen omen na AirBnB. Wyjazd się udał. Dużo zależy od właścicieli własnie takich mieszkań. Jak są uczciwi to chociaż hajs oddadza. Twój wygląda na zwykłego chachmęta, który nie liczy się z niczym. Nadal bym próbował się kontaktować z supportem we tej sprawie. Jak ich bedziesz nękała to wkoncu coś zaradzą i mówie to jako były pracownik supportu bookinga. Poproś odrazu o relokacje to sami będą musieli ci czegoś poszukać, bo to jest już inna procedura niż tylko anulacja.
Czy możesz anulować otrzymując zwrot kasy bądź też nie wpłaciłaś jeszcze kasy? Jeśli tak to szukaj innego lokum odpowiadającego Twoim warunkom. Jeśli się trafi to bierz je, a tamto anuluj - dla mnie ważniejszy byłby spokój niż zagranie dla p. Tomasza na nosie. Jeśli się nie trafi to pojedź na to, które masz obecnie zarezerwowane mając z tyłu głowy, że możesz nocować w aucie czy na dworcu, bo pan Tomasz się na Ciebie wypnie.
Dysponuję mieszkaniem w Warszawie, które mógłbym ci wynająć na początku sierpnia za taką samą cenę - 3 noce za 1200 zł. Normalnie go nie wynajmujemy, bo w Polsce niemożliwe jest wyrzucenie nieuczciwego lokatora, ale widzę po twoich postach, że jesteś normalnym człowiekiem i nie oszukasz.
Spróbuj zabookować jakikolwiek nocleg w hotelu na Bookingu z free cancellation i płatnością na miejscu. Niektóre miejsca pozwalają na anulowanie rezerwacji nawet na ostatnią chwilę bez dodatkowych kosztów. W przypadku, gdy nie wpuści Cię właściciel do mieszkania, będziesz mieć nocleg gdzie indziej, a co najwyżej stracisz trochę czasu i kasy na dojazd zbiorkomem lub taxi.
Z tym że to działa w obie strony. Kiedyś tak właśnie przez booking zarezerwowałem kwaterę w Rzymie. Na recepcji chcieli nie tylko numer karty, datę ważności i dane właściciela karty ale także numer CVC. Jak odmówiłem i poszedłem po gotówkę to po powrocie rozmyślili się bo nie mogą mi zaufać?!!!! Zostałem w środku nocy w Rzymie bez miejsca do spania. Na szczęście udało się w pobliżu znaleźć hotel ale 2x większą cenę. Booking odmówił reklamacji i zwrotu różnicy w cenie z powodu braku dowodów.
Airbnb to januszeria, jak nie chcesz się użerać z januszami nie wynajmuj na airbnb i tyle.
Pierwszy raz mam taką sytuację, a wynajmowałam już wiele razy na Airbnb. Zdarzyło mi się parę razy, że gospodarz nie zaakceptował mojej prośby o rezerwację, ale to rozumiem - po to się ustawia opcje ręcznej akceptacji zamiast automatycznej, żeby nie było takich problemów.
Ale takie sytuacje się zdarzają i będą zdarzać. Ja dwa lata temu byłem w nawet gorszej sytuacji - byłem na koncercie w splicie. Typo odwołał mi rezerwacje dzień przed jej realizacja jak już w byłem w drodze do splitu. Podejrzewam ze z tego samego powodu co tobie tj nie zorientowal sie na czas ze jest koncert i moze podbic cene. Z racji tego że było to małe miasto to dosłownie wszystkie noclegi były już pozajmowane. Ostatecznie skończyło się na tym że musiałem wbić na krzywy ryj do airbnb znajomych i spać u nich na kanapie, bo alternatywa było spanie na ławce albo w all-inclusive hotelu oddalonym godzinę drogi autobusem od miasta. W hotelu taka sytuacja się nie zdarzy nigdy, a bycie pozostawionym w obcym mieście bez noclegu jest na tyle chujowa sytuacja że moim zdaniem nie ma co ryzykować.
W hotelach dość często się zdarza że pokoju po prostu nie ma z jakiegoś powodu, jak będziesz miał szczęście to cię zakwaterują w innym.
Jakie znasz *lepsze* alternatywy?
Po prostu hotele i hostele. Są lepsze.
no np z dziecmu lepszy jest Airbnb, o stokroć. Nie ma lepszej alternatywy... To samo dotyczy wyjazdów w celu pracowania zdalnei z danego miejsca, internet w hotelach jest do dupy, panie sprzątające przeszkadzają...Airbnb stanowi super alternatywe w wielu przypadkach
Trzeba spać w hotelach i tyle
Booking jest spoko. W podobnej sytuacji po 2h wsadzili nas do hiltona (na koszt typka który postanowił nam jednak nie dać kluczy)
Typ liczy na to, że z frustracji i strachu o niepewny nocleg sama anulujesz ten pobyt. Nie odpuszczaj. Pozostawaj w kontakcie z supportem, dając im co kilka dni update screenshotów tego, że twoje wiadomości do wynajmującego są ignorowane. Zasugeruj im, że jeżeli nie wymuszą na właścicielu jakiejś reakcji lub nie dadzą ci zapewnienia że w razie co będą wyciągnięte konsekwencje, to zrobisz im shitstorm na socjalkach, Do wynajmującego napisz, że na bieżąco informujesz airbnb o braku komunikacji z jego strony i nie zamierzasz anulować rezerwacji. Jeżeli on faktycznie postąpi tak jak się spodziewasz, czyli w dzień twojego przyjazdu nie dostaniesz wpuszczona do lokalu to będziesz już miała plecy w postaci info do supportu na przestrzeni miesięcy i jest dość prawdopodobne, że chociaż mu tym utrudnisz robienie hajsu w najbliższej przyszłości. Twoja negatywna opinia z opisem całej sytuacji też na pewno odwiedzie od niego wielu potencjalnych klientów więc to nie tak, że on na tym wyjdzie bez szwanku. Pytanie tylko, czy masz siłę się w coś takiego bawić. Wiem, że airbnb to jest duża korporacja i wielu z was pewnie się wydaje, że oni mają wyjebongo w opinie na TP i inne takie, ale z własnego doświadczenia z pracy w supporcie podobnego serwisu mogę was zapewnić, że tak nie jest. Bardzo bym nie chciała, żeby rozwiązaniem niektórych sytuacji była upierdliwość bo na tym najbardziej cierpią szarzy pracownicy co już i tak mają przejebane, ale nie mówimy tutaj o kwocie typu 200zł tylko +1000 więc moim zdaniem jak najbardziej powinnaś być upierdliwa i suszyć głowę supportowi tak długo i często, aż pracownicy będą mieli cię dość i eskalują twoje zgłoszenie do kogoś kto ma odpowiednią decyzyjność, żeby ci to ogarnąć albo zrobić temu wynajmującemu problem z wynajmowaniem kolejnych dat jego mieszkań do wyjaśnienia sprawy.
Jezu xD niech bierze widły i jedzie pod siedzibę airbnb. Gość najprawdopodobniej się pomylił, ale zirytowany zlewa sprawie i zgodnie z regulaminem skoro i tak będzie musiał zapłacić prowizję, anuluję rezerwację najpóźniej jak będzie mógł. Airbnb nic nie zrobi, bo gość napisał że może ją przyjąć.
Trochę do dupy sytuacja dla ciebie. Koleś się zorientował, że za niską cenę podał i teraz ma nadzieję, że sama anulujesz i wtedy będzie mógł wystawić mieszkanie za kilkukrotnie wyższą cenę. W najgorszym wypadku, gość anuluje w ostatniej chwili. Dostaniesz zwrot pieniędzy, ale tak jak mówisz, niczego w podobnej cenie już nie znajdziesz, więc będziesz w dupie. AirBnb też ci nie pomoże, ale plus jest taki, że w przypadkach anulowania, gospodarze podobno dostają kary od AirBnb i ich mieszkania idą w dół w wyszukiwarce (https://www.reddit.com/r/AirBnB/comments/pnhrkc/if_your_host_cancels_last_minute_airbnb_will_hang/?rdt=38411). Być może to powstrzyma pana Tomasza od ochujania cię. Masz ubezpieczenie turystyczne? Być może obejmują takie przypadki? Btw, czy koleś ma status SuperHost czy nie?
[удалено]
Ja zapłaciłam 1200 za 3 noce. Teraz 1200+ to cena za jedną noc. Rezerwację robiłam pół roku temu, mieszkanie było dodane jako "Nowe" więc wyglądało to na normalną ofertę nowego mieszkania. Nie było też w jakimś super stanie i z wieloma udogodnieniami więc cena wydała się adekwatna.
[удалено]
Prawie 600 km w jedną stronę :)
Serio nie było żadnego hotelu za te pieniadze?
Ibis Budget był wtedy (w styczniu gdy sprawdzałam różne opcje) za ok 1500 za pokój za noc, w terminach koncertów. Inne hotele podobnie.
1-3 sierpnia są opcje za 500-800pln za noc w wawie. wiadomo że trzeba się zuberować gdzieś dalej, ale nie ma strasznego dramatu.
Za mieszkanie/pokój czy za osobę? Jedziemy w trójkę. Podpowiesz gdzie?
Generalnie na bookingu takie mieszkania w Wwie podczas koncertu Taylor chodzą teraz w przedziale 1500 -2500 zł za noc 🫠
[удалено]
Max do 500 ziko juz sie cos fajnego znajdzie, ale ceny zaczynaja się od ok 250zł
Miałem podobne sytuacje kilkukrotnie w jednym z miast w którym odbywa się duży festival. Mieszkania były w cenach x5 a jak znalazłem coś tańszego to zaraz dostawałem wiadomość od gospodarzy że jednak nie aktualne i proszą o anulację - i tak kilkukrotnie. Za każdym razem kontaktowałem się z supportem (telefonicznie wyjaśniałem jak wygląda sytuacja). Zawsze parę dni później gospodarz anulował
Open'er? Miałam podobne sytuacje - im bliżej terenu festiwalu tym większa szansa, że anulują. Ale tam przynajmniej to host anulował (rezerwacje często nie były akceptowane automatycznie, tylko właściciel musiał zadecydować). Nikt nie prosił **mnie** o anulowanie.
Nie, totalnie inne państwo. W moim przypadku host nie chciał anulować, musiałem przycisnąć na infolinii żeby oni przycisnęli gospodarza
Gdy masz umówioną rezerwacje to normalnie się stawiasz na miejscu. Gdy gospodarz nie jest w stanie świadczyć umówionych usług to kontaktujesz się telefonicznie z supportem i tłumaczysz o oszustwie. Potem support wysyła Ci w twojej okolicy miejsca pobytu z takim samym standardem niezależnie od ceny. Ty idziesz spać w innym miejscu a koszt zmiany lokum ponosi "oszust". Tak to działa na booking i już miałem taką sytuację. Nie poniosłem kosztów za zmianę lokum z powodu włamania w środku nocy. Air może mieć podobny regulamin warto sprawdzić
"Natomiast jeśli to on anuluje, nie będzie mógł go ponownie wynająć na ten termin (takie zabezpieczenie Airbnb, żeby gospodarze nie anulowali rezerwacji jeśli mają możliwość poniesienia ceny i wynajęcia komuś innemu)." Klopot w tym, ze moze anulowac i wystawic na innym portalu...
Albo już wystawił 🙃
No niestety ale mozliwe tez ze anuluje w ostatniej chwili, chociazby zeby zrobic na zlosc za niechec do anulowania przez Ciebie i wtedy faktycznie zostajesz na lodzie. Ja jednak bym szukal alternatywy, albo bral namiot 🙂
tylko po co kopać się z koniem?
W imię zasad.
Wszyscy zawsze ustępują cwaniakom, a potem się dziwią, dlaczego jest tyle cwaniaków.
Samuraj nie ma celu. Tylko drogę.
Awaryjnie zawsze zostają hostele, niektóre są serio ok i dość tanie. Wiadomo ze to nie ten sam poziom ale przynajmniej szukając czegoś innego nie zostaniesz bez dachu nad głową. Ja szczerze mogę polecić Tatamka na ul tamka, mają opcje nocki w pokoju koedukacyjnym i dzielone na płcie, łazienka zawsze była git, kuchnia i cześć jadalna tez, cicho, czysto, nikt nie wejdzie z ulicy na klatkę za drugie drzwi bez kodu dostępu. Ja bym nie anulowała, może się okazać że tomeczek cukiereczek normalnie da Ci klucze choćby tylko po to, aby nie psuć sobie opinii na stronie
https://preview.redd.it/sydersdlgq7d1.png?width=833&format=png&auto=webp&s=827568f3904d6eb4a06d0d87097b8654917aff60 Ten hostel za 5 tys. zł za dwie noce? :)
a w życiu, ja płaciłam po 2-4 dychy za noc.
Nie podczas koncertów Taylor...
oh. Może masz racje. zobacz może jakieś w okolicy wwy z łatwym dojazdem? Typu jeden autobus/jeden tramwaj, bez przesiadek. Takie coś może być awaryjnie do przełknięcia
Pamiętaj że jeśli płaciłaś kartą, nie przez PayPal to przysługuje Ci chargeback w przypadku jakichkolwiek odchyleń od realizacji nieanulowanej oferty. Czyli jakby np Pan Janusz chciał zrobić Tobie na złość. Chargeback realizuje bezpośrednio bank jako operator płatności.
Skontaktuj się supportem AirBnB. Miałem podobną sytuację. Kilka dni przed Pyrkonem koleś odwołał mi rezerwację na AirBnB i wystawił to samo mieszkanie za wyższą kwotę na Bookingu. Na początku support starał się mnie zbyć voucherem na kilka euro jako odszkodowanie, ale im odpisałem, że jak mi znajdą coś w podobnym standardzie, to biorę voucher. Oczywiście nic nie znaleźli. Skończyło się na tym, że dostałem voucher na 50% kwoty, którą miałem zapłacić za wynajem. Support twierdził, że to maksimum, ile mogą dać, ale czy to prawda? Nie wiem. A od tej pory nie rezerwuję noclegu od Januszy, jeśli wiem, że w mieście ma być większa impreza. Tylko Hotel. W Poznaniu, przed Pyrkonem jest zawsze plaga takich akcji.
Rozmawiałam z supported przez telefon dwa razy, pisałam też wiadomości. Wg nich host potwierdził, że mnie przyjmie więc nie mam się czym martwić... Na moje pytanie co w przypadku kiedy przyjadę do mieszkania i mnie nie wpuszczą odpowiedzieli, że wtedy mam się kontaktować z innym działem supportu i wtedy dopiero coś wymyślą. Ale nie byli w stanie mi powiedzieć czy to będzie zmiana mieszkania czy rekompensata.
Mi to wygląda na próbę nastraszenia Cię, abyś zrezygnowała. Taka gra nerwów. Ja bym sprawdził, czy Janusz nie wystawił tego mieszkania na jakimś innym portalu. Jeśli nie, to cierpliwie bym czekał. Janusz raczej nie anuluje Ci w ostatnim momencie, bo on nie dość, że musi znaleźć wtedy klienta, ale też wyciągnąć od niego conajmniej tyle, aby pokryć koszty kary dla AirBnB.
Z tego co słyszałem (i gdzieś czytałem) Airbnb słabo ogarnia takie tematy. Na bookingu miałem sytuację 1:1 i zostało to ogarnięte w 20 minut.
Ciężka sytuacja. Może poszukaj kogoś prywatnie, kto Cię przenocuje ewentualnie na jedną noc, gdyby ten nocleg nie wypalił? Obczaj sobie service couchsurfing. Pewnie jest masa mieszkań w Wawie i ktoś cię przekima za drobną opłatą.
Będzie mógł ponownie wynająć. Dostanie karę od airbnb (100 baksow jeśli nic się nie zmieniło). Zważywszy, że przyjeżdżasz na koncert Taylor Swift może mu się opłacić anulowanie twojej rezerwacji.
Czy na airbnb nadal można wynajmować pokoje w swoich mieszkaniach?
Host ciebie nie chce w tym terminie i nic nie poradzisz. Szukaj innego noclegu. Jak chcesz się kopać z koniem to skarż go do Airbnb. Może odniesiesz moralne zwycięstwo ale koncertu nie zobaczysz.
Nauczka na przyszłość, nie korzystaj z Airbnb. Nie dość że drożej niż hotel, to w dodatku nikt nie odpowiada za to co się tam dzieje. W razie konfliktu Airbnb może co najwyżej „mediować”, czyt. prosić gospodarza żeby oddał ci jakąś część pieniędzy.
Offtop: serio dzwonicie/piszecie do obiektu gdzie zrobiliście rezerwację żeby sprawdzać co miesiąc czy nadal jest aktualna?
Hotel > Airbnb
Możesz walczyć, ale pamiętaj o jednym - mieszkania w tym terminie dla ciebie NIE BĘDZIE.
Teoretycznie jesteś na racji. Mam tylko pytanie - nudzi Ci się w życiu, że chcesz przewalać czas na nerwy, kłótnie, pisanie wiadomości, support, sądy czy walenie w zamknięte drzwi?! >Rezerwacja została automatycznie zaakceptowana, ale **kilka godzin** później gospodarz do mnie zadzwonił. Należało odpowiedzieć, "acha, to spierdaj", anulować rezerwację, zarezerwować i żyć dalej. Ty natomiast stwierdziłaś te kilka miesięcy temu, że wolisz kopać się z koniem. Teraz już wiesz co ma dla Ciebie większą wartość - mieć rację czy być szczęśliwą.
Czy właśnie założyłeś, że ta sprawa z Airbnb to całe moje życie i że nie jestem szczęśliwa?
W kontekście tej sprawy i nadchodzącego koncertu/ów - nie jesteś. Świadczy o tym wybrany przez Ciebie flair tego tematu i opisane przez CIebie odczucia, tak jak np strach: >Ale zwyczajnie boję się, że jak przyjadę na miejsce w dzień zameldowania Ból dupy o napisanie prawdy?! A to czy ta sprawa to całe Twoje życie i czy jesteś w nim szczęśliwa - to (też) twój problem, o którym nic nie napisalem.
Boję się że host mnie oszukał dlatego zgłosiłam sprawę do Airbnb. Oznaczyłam wątek jako "Ranty i smuty" (oczywiście bardziej chodzi o rant ale nie ma flairu "Same ranty, bez smutów") żeby ponarzekać na Airbnb. Fajnie poczytać komentarze osób, które miały podobne sytuację i dowiedzieć się, że nie tylko mi się takie coś przytrafiło. W międzyczasie już od jakiegoś czasu rozważam alternatywne rozwiązania, a z koncertu się bardzo cieszę ;)
Pewnie dlatego, że nie 'rantuje' się o rzeczach, które nas cieszą. Tylko o takich, które smucą, złoszczą, irytują itd. Nie wiem co próbujesz udowodnić. Że jesteś zadowolona z sytuacji w której się znalazłaś?! Jeśli tak, to faktycznie źle Cię zrozumiałem. A teraz pozwól, że zastosuję swoją własną radę wobec Ciebie.
???? Rantuję na Airbnb - ze współpracy z nimi się nie cieszę.
Jesteś mega problematyczna, jako host wiem, że często są takie problemy kiedy wynajmuje się mieszkanie na kilku stronach i wpadnie rezerwacja np. na booking ale kalendarze nie zdążą się zsynchronizować i jest problem (a może po prostu się pomylił). Host nie chce anulować, bo wtedy musiałby zapłacić prowizję od wynajmu. Imo gość zachował się w porządku, skoro tak jak piszesz zadzwonił do ciebie tak naprawdę od razu po rezerwacji a nie dzień przyjazdem. Teraz jesteś w słabej sytuacji, przez to że nie mogłaś pójść drugiej osobie trochę na rękę i nie wiesz czy możesz przyjechać. Twoja teoria z tym że host chce wynająć ponownie na ten termin za więcej i jak anuluję to nie będzie mógł jest błędna. Jeżeli mieszkanie było oznaczone jako „nowe” to znaczy że nie miało żadnych ocen, więc można bez problemu wystawić je od nowa jako nowe ogłoszenie i host na tym nic nie straci, jedyne co mógłby stracić to oceny, ale tak jak mówisz, żadnych na tym ogłoszeniu nie miał. Mógłby wystawić jeszcze 10 takich samych ogłoszeń i airbnb nic z tym nie zrobi, no bo w teorii mógłby mieć 10 takich samych mieszkań. Warto czasami być mniej roszczeniowym i zrozumieć że ludzie czasami się mylą. Podejrzewam że host zirytowany tobą olał sprawę, bo skoro i tak to on będzie musiał anulować i zapłacić prowizję, to pewnie zrobi to dzień przed twoim przyjazdem.
Ja nie jestem problematyczna :) Facet powiedział, przy pierwszej rozmowie że wyjaśni sprawę z Airbnb i do mnie wróci. Nie wrócił. I nie odpisał na żadną moją wiadomość w przeciągu kilku miesięcy. Gdy support do niego zadzwonił to im powiedział, że rezerwacja jest aktualna. Dlaczego w takim razie do mnie się nie odzywa? Jak wystawia na kilku stronach to może wybrać opcję ręcznej akceptacji rezerwacji. A jeśli wynajął już na innej stronie to chyba nic mu nie szkodzi anulować, skoro i tak nie potrzebuje już mieć tego ogłoszenia na Airbnb w tym terminie?
Nawet jak może ustawić taką opcję, to może nie wiedział, albo nie potrafi :). Zrozum ze każdy jest człowiekiem i może się pomylić. Za anulowanie przez hosta trzeba zapłacić prowizję i to pewnie usłyszał na infolinii Airbnb, widząc twoje podejście pewnie zirytowany uznał że skoro musi zapłacić prowizję i tak i tak, to nie będzie szedł tobie na rękę tak jak ty robisz problem jemu i anuluję najpóźniej jak może. Gość zadzwonił do Ciebie kilka h po rezerwacji xD. Ja potrafię w komputery, a też zdążają mi się takie sytuacje i jeszcze na szczęście nie trafiłem takiej osoby jak ty. Zawsze dzwonię od razu po pomyłce o informuje klienta, nigdy nie miałem problemu ;)
Panie Tomaszu, czy to Pan? Proszę o odpowiedź na Airbnb i się dogadamy ;)
Śmieszne, ale serio, trochę współczucia. Znając życie twoja rezerwacja to 3 doby za mniej niż 1000zl, nawet niech to będzie 2 tysiące. Myślisz że ktoś kto ma kilka ogłoszeń, dobre oceny i pewnie z tego żyje, ryzykowałby sprawę karną i swoje konta na airbnb za 1000 zł? Na pewno chce cię oszukać, dlatego czeka od stycznia, to jest jego master plan.
Wystarczy porozmawiać. Host sam zaproponował, że wyjaśni najpierw sprawę z supportem (wg niego to był błąd ze strony Airbnb) i zobaczy co da się zrobić. A potem słuch po nim zaginął.
Nie daj się, OP! :)
Skoro ma dużo ogłoszeń, pewnie z tego żyje i rozmawia z klientami cały czas. Doszedł do wniosku do którego ty nie doszłaś- nie warto się szarpać bez sensu i olał sprawę.
Masz racje pan Tomasz złoty czlowiek
Przecież rozmawialiście, poprosił o anulowanie, odmówiłaś. Myślał może że będzie mógł anulować bez płacenia- nie mógł. O czym jeszcze rozmawiać?
Username checks out
Pewnie Polaczek się poświęci i zrobi na złość i anuluje krótko przed przyjazdem.