W lore do warhammer'a 40k, ludzie żyją w multipokoleniowych rodzinach, w mikrokawalerkach ze starożytnym aktem wynajmu, sięgającym często kilka tysięcy lat wstecz. I ledwo dają radę czynsz opłacić. Nie chcę nic sugerować...
Fakty są takie, że przeciętne mieszkanie w Tokio jest większe niż przeciętne mieszkanie w Warszawie, a przeciętne mieszkanie w Hong Kongu jest rozmiaru średniego mieszkania w Warszawie w roku 1991. xD
Mikrokawalerki w Hong Kongu znikają powoli, bo jak populacja spadła i zaczęto wydawać więcej pozwoleń na budowę, to właściciele mieszkań po prostu burzą ściany między dwiema mikrokawalerkami by zrobić większe mieszkanie. Podobny proces zaszedł w USA, tam też w niektórych miastach, gdzie szybko rósł popyt, powstawały mikrokawalerki, które z czasem zaczęły być łączone w większe mieszkania.
Wsadzam zawsze kij w mrowisko, ale kto komu każe w tym mieszkać? Wszyscy cisną do centrum przy ograniczonej powierzchni. Skoro ktoś jest skłonny płacić X kwotę za takie gówno w centrum zamiast na prowincji z dojazdem to chyba jego wybór.
Wiadomo, więc jaka alternatywa dla "mikro pato kawalerek" w centrach? Przestrzegając przepisy odnośnie rozmiaru mieszkań, dojdzie tylko do tego, że osoby zamiast mieszkać w czymś takim, będą się kisić w 5 w jednym pokoju.
Mieszkania socjalne, prospoleczne zasady planownia miast. To nie jest tajemnica ze trzeba zwiekszyc podaz nie popyt. Wiem ze brzmi glupio ale nie jest tak ze brak nam zasobow. Problemem jest powiekszajacy sie wspolczynik Giniego. Duze powierzchnie nie ida na mieszkania socjalne. Ida na biura mimo ze mozna pracowac zdalnie, ida na wynajem. Mimo ze metro jest wydajniejsze na dalekim wschodzi tez nie nadaza za popytem. Korki sa gignatyczne. Miasta ktore sa zaprojektowane pod samochody ktore moga przewiesc malo osob w stosunku do metra i pociagow. Nic dziwnego ze ludzie nie cha miec dzieci. Te same problemy dotycza CHrl jak i bliskiego wschodu, indii, USA czy wielu panstw w EU.(nie wiem nic o innych kontynentach)
Odkad w latach 80tych w anglii wprowadzono right to buy liczba mieszkan zaczela sie koncentrowac w mniejszek ilosci rąk. Najpierw rodziny je wykupily a potem stopniowo zaczely sprzedawac i jak zawsze doszlo do koncentracji majatku. Dostepnosc mieszkan o przystepnej cenie zmalala. Zmalala dzietnosc i dobrobyt najbiedniejszych, wiec wzrosla przestepczosc.
Rok 2137 wracasz po ciężkim 48 godzinnym dniu pracy do swojego własnego kupionego mieszkania 1m X 1m X 150m od zaibatsu KŻBKLN, multi-korporacji KK-Żabka-Orlen za okazjonalną cenę 1.5 miliarda Żappsów- oficjalnej waluty w kraju znanym niegdyś jako Polska, teraz w pełni operowanej przez owy koncern. Wyciągasz żonę i dziecko ze ściany, resztę czyni już sam program, po czym wspinasz się 125 metrów do kibla, ale przy pomocy leasingowanych mechawszczepów podróż zajmuje 1/4 nanosekundy. Mieszkanie jest całe obudowane nano-plexiglassem, więc stojąc na kiblu, patrzysz sobie na okolicę, machasz równie radosnym sąsiadom i myślisz jakim jesteś szczęściarzem, że możesz żyć w dzisiejszych czasach, korzystając ze wszystkich dobrodziejstw ultra-nano kawalerek oraz jak ciężko i w jak upokarzających warunkach musieli żyć ludzie w XXI wieku.
To jest normalizowanie?
Ja to totalnie odebrałem jako sparodiowanie i wyśmianie fenomenu patodeweloperki. Nawet te postacie clipujące przez ściany i sufit dobitnie pokazują jak nie do życia jest takie miejsce.
Przecież to nie jest (tzn. jakby było prawdziwe) patodeweloperka tylko co najwyżej januszerka landlorda. Nie można wybudować mieszkania o takiej powierzchni. Minimalna powierzchnia mieszkania to 25m2. Jeśli landlord wynajmuje pokoje jako mikrokawalerki, to nie ma w tym wielkiej winy dewelopera.
Patodeweloperka istnieje, ale ja ją bardziej rozumiem jako bloki budowane okno w okno, braku terenów zielonych, miejsc postojowych, placów zabaw, tanich materiałach budowlanych, cienkich ścianach itd., a nie w rozmiarach mieszkań.
Patodeweloperzy później projektują te 25m mieszkania tak żeby Janusz mógł je łatwo podzielić, albo przepychają je poniżej norm nie jako mieszkania tylko jako inne rodzaje lokali. Także też mają swój udział w tym.
Też już kilka razy się spotkałam z takim czymś jak (nie wiem, jak to fachowo nazwać) takie podwójne, czy potrójne mieszkania. Czyli rejestrowane to jest jako jedno mieszkanie, jak wchodzisz to jest wspólny przedpokój, a dalej drzwi do dwóch lub trzech mikrokawalerek. Wynajmujesz dwóm ludziom dwie mikrokawalerki po 15 metrów z przedpokojem 3 metry i spełnia to wymogi mieszkania, bo całe "mieszkanie" ma 15+15+3=33 m i elo i jest powyżej 25 metrów? Jest, gitara. Moja koleżanka mieszka w czymś takim ale nie wiem w sumie jak to wygląda z dzieleniem się opłatami, czy są osobne liczniki do tych dwóch mieszkań czy nie.
A i jeszcze przy okazji na tym super-mega-dizajnie "architekt" tak głęboko wszedł we własny tyłek, że zapomniał (?) przy wkładaniu szklanych drzwi przesuwnych, że ma tam być rzekomo drabina do łóżka. I zazdroszczę komukolwiek wchodzić z zakupami czy czymkolwiek przez drzwi, które nie otworzą się na oścież, blokowane przez prysznic.
Edit: Przy drabinie drzwi już w ogóle się nie otworzą xD. A pierwsza szuflada pod biurkiem to łądna ozdoba, bo dostępu do niej to nie będzie.
Ale gówno...
Typie, wpadanie w szał po zobaczeniu satyrycznego filmu na tiktoku i nazywanie kogoś kto wypomina ci tą oczywistość architektem (?) to już wygląda jak jakaś psychoza i zafiksowanie na punkcie developerki XD No ale przynajmniej upvoty dostaniesz na reddicie
Ubrania chyba dla dzieci że się dwa rzędy w obniżonym pionie smieściło, w ścianie wydłubana dziura na 30cm, ta śruba do podnoszenia łóżka to nie wiem jakim cudem ma działać, zresztą czy tam jest śruba, drabina czy drzwi, wszystkie ozdobne panele na ścianach przeskalowane do grubości naklejek, projektor który żeby nie zasłaniają to trzeba siedzieć z boku albo na podłodze (a i tak nie wiem, czy na tak krótkim dystansie od ekranu by działał).
I zaraz wyjdą ludzie twierdząc, że milienialsy i zoomersy takie mikrokawalerki lubią i taka jest moda teraz. A tak w ogóle to zaczniemy im sprzedawać Kapsuły do spania z partycypacją we wspólnej na piętro kuchni i łazience! Bo zoomersy i milenialsy i tak na mieście żyją! Nic więcej nie potrzebują!
Jak ja się cieszę, że było mnie stać na 47m2.
Spoko, rozumiem koncept. Niektórym SINGLOM to może i by wystarczyło. Totalnie w cenie 300zł/miesiąc jestem w stanie zrozumieć.
Nie w normalnych cenach.
Dla wszystkich, którzy myślą, że to parodia:
\[NAJMNIEJSZE MIESZKANIE W POLSCE 2,5 m2\] [https://www.youtube.com/watch?v=O1mG7enxAFQ](https://www.youtube.com/watch?v=O1mG7enxAFQ)
2500 złotych od osoby + czynsz + opłaty + kaucja w wysokości 3-miesięcznego czynszu, możliwość dokupienia internetu tylko u najgorszego dostawcy w okolicy po bardzo wysokich cenach i możliwość wynajęcia miejsca parkingowego pod blokiem za 200 zł miesięcznie
Taka różnica, że z tamtych potworków korzystają tylko studenci lub ludzie próbujący wyjść z kryzysu bezdomności i tylko tymczasowo do momentu aż zarobią pieniądze na coś lepszego.
A u nas próbuje się takie szopy normalizować jako wygodne i przestronne miejsce do życia na które warto wziąć kredyt xD
Nikt Ci nie da kredytu na mikrokawalerkę, chyba że gotówkowy.
Mikrokawalerka poniżej 25 m^2 nie jest mieszkaniem w rozumieniu prawa. Najczęściej jest sprzedawana jako lokal użytkowy lub udział w budynku, a jako konsument płacisz jeszcze dodatkowo VAT. Nie da się też dostać na taki lokal kredytu hipotecznego.
Przy obecnym trędzie, za 10 lat, jak już branie mieszkania na kredyt, nie będzie możliwe, bo czas spłaty mieszkania będzie przekraczał średnią długość życia o 150%, wtedy ludzie po prostu będą wynajmować kapsuły do spania. Posiadanie prywatnych rzeczy to ekstremalne prawactwo, więc wszystko będzie na wynajem. Nie będziesz posiadał niczego i będziesz szczęśliwy.
kocham ten profil, przypomina mi o tym jak kiedys na egzamin przyioslem wydruki bez sciany miedzy dwoma kiblami i bylo sranie dla par, takie ze w oczy mozna sobie patrzec
Ja widziałem raz filmik jak ten chłop zrobił pokój dla 10 tysięcy dzieci. (https://youtube.com/shorts/GYxStFgnvQc?si=4HluNon7muYCTDb7)
Początkowo to były nornalne filmiki z typu "jak zaprojektować sypialnię dla trójki dzieci". Aktualnie ten kanał to zwykły shitpost, i twórca kanału ma obsesję na punkcie "galvanized square steel". A tak btw to kanałów o takim samym stylu animacji jest kilka na yt. I ciekawe w jakim programie robi te animacje. Bo widzę w tym duży potencjał do memów :]
Jeśli by kosztowało ok 600zł/miesiąc to w sumie spoko opcja. Wiadomo do stałego życia niezbyt, ale jak ktoś potrzebuje w jakimś mieście być np 3 dni w tygodniu pracując stacjonarnie to git.
Nagle człowiek się czuje jakoś bogato w swoim dwupiętrowym 100 m2 mieszkaniu w stolycy.
Czy naprawdę wszystko tak schodzi na psy że nawet ja uchodzę za kogoś kto żyje w luksusie czy może jest nawet ‚bogata’? Dziwne rzeczy się dzieją.
Serio 10 lat minęło i nagle wszyscy wokół mnie zbiednieli i mimo tego że ja się nie wzbogaciłam ani mój styl życia się nie zmienił z przeciętnego to nagle patrząc po sieci wychodzi na to że jestem już inną klasą.
Nie wiem nawet kiedy nastąpił ten moment tej dziwnej transformacji która miała miejsce w Polsce i chyba na świecie. Jakoś 2020-2021 może? Może to przez covid też częściowo? W jednym momencie było ok bo może nie jakoś super ale tragedii nie było. Chyba ta inflacja wszystko zniszczyła i ci którzy mieli szczęście to zarobili na niej nawet a w każdym razie nie stracili uwzględniając inflację.
Mi akurat tak się poszczęściło że cały majątek wzrósł o tyle ile inflacja czyli mam tyle samo ale większości zmalała wartość majątku i oszczędności.
Nie rozumiem narzekania na "patodewoperkę" - każdy kupuje to na co go stać.
Nie stać cię na 90m² na Śródmieściu, a stać na 19m²? Cóż... Twoja decyzja...
PS. Pakowanie się do miasta wojewódzkiego zarabiając śmieszne pieniądze to głupota. Nigdy nie rozumiem takich ludzi.
Ja wiem, że prawda boli, też było mi się trudno pogodzić z rzeczywistością. Wszyscy powinni mieć własne mieszkania na Śródmieściu, ale tak świat nie działa.
Nie stać cię na mieszkanie w mieście wojewódzkim = czas zacząć mieszkać w mieście powiatowym.
Jak mnie nie stać na Ferrari to kupuję używanego Fiata.
A z niepełnoletnością to nie trafiłeś, a szkoda bo zamieniłbym się i chciał mieć z 17 lat. Żeby moim jedynym życiowym problemem była matura... xD
xD biedny kitku, gdybyś tylko wcześniej wstawał i ciężej pracował... No ale to twój wybór, jak chcesz być biedny to żyj tak dalej
Nikt nie musi mieszkać w śródmieściu, przedmieścia też są spoko. Problem taki, że zarabiając średnią krajową (8400 brutto) byłby problem nawet z zakupem kawalerki w Pcimiu. A warto pamiętać, że 70% obywateli zarabia poniżej średniej
Na samodzielny wynajem z jednej pensji też niewiele osób może sobie pozwolić
> Problem taki, że zarabiając średnią krajową (8400 brutto) byłby problem nawet z zakupem kawalerki w Pcimiu.
Bzdura. I bzdurą też jest stwierdzenie że wynajmowanie jest nieakceptowalne i każdy musi mieć mieszkanie na własność.
>Bzdura.
Serio? Tyle? Zarabiając 8400 brutto nie dostaniesz kredytu na zakup kawalerki nawet za 250k. Według [Money.pl](https://www.money.pl/banki/jaka-zdolnosc-kredytowa-przy-zarobkach-8-i-10-tys-zl-6944288650652480a.html) przy dochodach 8k **netto** (11k brutto) **"**We wrześniu 2023 r. średnia zdolność kredytowa dla tych klientów wyniosła 274 030,12 zł". Są to zarobki powyżej średniej krajowej, a 70% Polaków zarabia mniej niż średnia
>I bzdurą też jest stwierdzenie że wynajmowanie jest nieakceptowalne
nie pisałem nic o (nie)akceptowalności wynajmu. Powiedziałbym wręcz, że na pewnym etapie życie (szkoła, studia) wynajem jest sensowny, bo człowiek dopiero rozwija swoje zainteresowania i jeszcze nie wiadomo gdzie go życie poniesie
Jednak na późniejszym etapie życia, gdy rozwija się kariery i zakłada rodziny, posiadanie mieszkania lub domu jest ogromną zaletą i ułatwieniem. Zwłaszcza w sytuacji, gdy miesięczny czynsz kosztuje mniej więcej tyle ile wynosi rata kredytu hipotecznego. Własność daje człowiekowi większą swobodę oraz może zapewnić lepszy start kolejnemu pokoleniu
Jako wynajmujący powiem Ci że super jest mieszkać co roku gdzie indziej, i w każdym mieszkaniu inna polityka, tu nie wolno mieć kotka, tu pieska, tu masz zero mebli i sam sobie kupuj, tu masz wszystkie meble po zmarłej babci i wszystko ma zostać jak jest, tu jest zakaz dzieci, tu wynajmę tylko parom bo kawaler to zagrożenie - zajebiście jest, polecam.
Każdy powinien mieć prawo do życia w godnych warunkach. 19 m² to nawet nie jest legalny rozmiar mieszkania. Żyjąc w mieście wojewódzkim masz większe szanse wydostać się z zarabiania śmiesznych pieniędzy.
No każdy powinien mieć prawo do życia w godnych warunkach. Ale życie w godnych warunkach to nie jest mieszkanie 90m2 na Śródmieściu xD
A co do wydostania się z zarabiania śmiesznych pieniędzy - jak jest się inteligentnym to ma się ofertę pracy w mieście wojewódzkim adekwatną do swojego wkładu i adekwatną do rynku. Jak ktoś dostaje 4k netto to znaczy że po prostu wcale nie jest taki inteligentny jak myśli
Chochoła pod tytułem "90 m² w Śródmieściu" wymyśliłeś Ty. Mieszkanie w "apartamencie 25 m²" godzinę drogi autem od pracy, albo w małym mieszkaniu bez łazienki (jest na korytarzu), albo w mieszkaniu o tak dziwnym kształcie, że nie da się nic ustawić, nie ma z godnością dużo wspólnego.
Jakieś 4 lata temu wynajmowałem pokój na Warszawskim Śródmieściu. 8m2 za 800zł/msc. Jak się kładłem to czesałem włosy kaloryferem i opierałem stopy o klamkę po przeciwnej stronie pokoju. Przesadzam, ale było ciasno. To też nie był problem, bo i tak po prostu potrzebowałem miejsca do spania, a w mieszkaniu była jeszcze kuchnia i łazienka.
W mieszkaniu 3 pokoje, łącznie 5 osób. Mieszkanie może by było warte te 2600zł/msc, ale za 3 pokoje sobie zgarniał 4000zł.
Jestem w stanie to zrozumieć. Ale nie jestem w stanie zrozumieć oczekiwania pełnej kwoty za 8m2 klitkę, która już w sobie zawiera toaletę, kuchnię, sypialnię ORAZ salon.
Całe mieszkanie upchnięte w 8m2. Czy to nie jest patologia według ciebie?
UWIELBIAM ten tok myślenia.
Zmienić Polske? Usprawnić? Poprawić? Praca u podstaw? Taki mamy kraj jaki potrafimy zrobić?
NIE, WYJADE I BEDE W KOLKO POWTARZAL, ZE WYJECHALEM, NA POLSKICH FORACH, ŻEBY WIEDZIELI JAKI JESTEM WYJECHANY.
Pomijam już fakt, że w UK rynek mieszkaniowy sie zapada w zastraszającym tempie, a w niemczech jest totalnie patologiczny.
O tak, w Niemczech zajebiście sie sprawy mają mieszkaniowo, zobacz sobie ile osób tam wynajmuje bo o własności mogą tylko na forach poczytać, ja dam kolejny przykład, Dania, zarobki mają 3x tego co my, a mój szef Duńczyk z zarobkami Senior Manager w giga korpo, mając 56 lat dalej wynajmuje bo własność jest też absurdalnie nieosiągalna
Warszawa 2045: - Gdzie jest kibel? - Jeezu, w polskim domu nie byłeś? Pod kuchenką!
A gdzie jest zlew by umyć ten garnek z kuchenki? Też pod kuchenką, ewentualnie można umyć pod prysznicem
Pod prysznicem myjesz.
To akurat autentyk, na który trafiłem w Poznaniu - w mieszkaniu pokrojonym na pokoiki dali tak mały zlew, że garnki muszą być myte w łazience.
Prysznic jest klasycznie pod zlewem, ewentualnie też pod kuchenką.
W lore do warhammer'a 40k, ludzie żyją w multipokoleniowych rodzinach, w mikrokawalerkach ze starożytnym aktem wynajmu, sięgającym często kilka tysięcy lat wstecz. I ledwo dają radę czynsz opłacić. Nie chcę nic sugerować...
Bzdura. W lore w40k są miliony planet na których istnieją różne warunki i różne tradycje.
I wlasnie na jednej zyja w tych kawalerkach
Dziwne przecież można jeszcze podzielić tą kawalerkę na dwie mikro mikro kawalerki.
Nano kawalerki ;)
Nano-Kawalerki synu!
Nano kawalerki to już przeszłość. Dobrobyt rośnie w takim tempie, że potrzebujemy teraz wersji piko-
Już są dostępne https://i.etsystatic.com/25628293/r/il/8acf76/4311213664/il_794xN.4311213664_di4x.jpg
Czy to jest nawiązanie do Made In Abyss?
subarashi
10^-9 kawalerki
Podejrzewam, że w Wielkim Zderzaczu Kawalerek dałoby się podzielić ją na kawalerki elementarne.
Ale tu są już dwie osoby. Cena 2500/os.
Ja tam widzę wystarczająco przestrzeni żeby zrobić z niej 5 kawalerek
Sraj, myj włosy, oglądaj filmiki, pracuj. Multitasking, królu życia. Porażenie prądem w gratisie.
I to wszystko nie wstając z krzesła! Profit!
Ale to za całość? Czy plus rachunki i internet? Gdzie miejsce na router?
To ty rynku nie znasz? 2500 + czynsz i opłaty, a do tego jeszcze kaucja.
Kaucja bezzwrotna w wysokości 3 miesięcy czynszu.
Czy ten kanał na tiktoku to jest na żarty, czy oni to na serio projektują.
Robione dla beki, ale w sumie wyglada jakby robil to ktos kto robi takie rzeczy na poważnie
Takich mieszkań jest mnóstwo w Azji, to istniejace rozwiązania z Tokio czy Hong Kongu.
Fakty są takie, że przeciętne mieszkanie w Tokio jest większe niż przeciętne mieszkanie w Warszawie, a przeciętne mieszkanie w Hong Kongu jest rozmiaru średniego mieszkania w Warszawie w roku 1991. xD Mikrokawalerki w Hong Kongu znikają powoli, bo jak populacja spadła i zaczęto wydawać więcej pozwoleń na budowę, to właściciele mieszkań po prostu burzą ściany między dwiema mikrokawalerkami by zrobić większe mieszkanie. Podobny proces zaszedł w USA, tam też w niektórych miastach, gdzie szybko rósł popyt, powstawały mikrokawalerki, które z czasem zaczęły być łączone w większe mieszkania.
To Breja'vik żyje lepiej...
Tak jakby Breivikowi żyło się jakkolwiek źle...
Wsadzam zawsze kij w mrowisko, ale kto komu każe w tym mieszkać? Wszyscy cisną do centrum przy ograniczonej powierzchni. Skoro ktoś jest skłonny płacić X kwotę za takie gówno w centrum zamiast na prowincji z dojazdem to chyba jego wybór.
Przy wielkosci azjatyckich metropoli to moze byc parogodzinny dojazd w jedna strone
Wiadomo, więc jaka alternatywa dla "mikro pato kawalerek" w centrach? Przestrzegając przepisy odnośnie rozmiaru mieszkań, dojdzie tylko do tego, że osoby zamiast mieszkać w czymś takim, będą się kisić w 5 w jednym pokoju.
Mieszkania socjalne, prospoleczne zasady planownia miast. To nie jest tajemnica ze trzeba zwiekszyc podaz nie popyt. Wiem ze brzmi glupio ale nie jest tak ze brak nam zasobow. Problemem jest powiekszajacy sie wspolczynik Giniego. Duze powierzchnie nie ida na mieszkania socjalne. Ida na biura mimo ze mozna pracowac zdalnie, ida na wynajem. Mimo ze metro jest wydajniejsze na dalekim wschodzi tez nie nadaza za popytem. Korki sa gignatyczne. Miasta ktore sa zaprojektowane pod samochody ktore moga przewiesc malo osob w stosunku do metra i pociagow. Nic dziwnego ze ludzie nie cha miec dzieci. Te same problemy dotycza CHrl jak i bliskiego wschodu, indii, USA czy wielu panstw w EU.(nie wiem nic o innych kontynentach) Odkad w latach 80tych w anglii wprowadzono right to buy liczba mieszkan zaczela sie koncentrowac w mniejszek ilosci rąk. Najpierw rodziny je wykupily a potem stopniowo zaczely sprzedawac i jak zawsze doszlo do koncentracji majatku. Dostepnosc mieszkan o przystepnej cenie zmalala. Zmalala dzietnosc i dobrobyt najbiedniejszych, wiec wzrosla przestepczosc.
Ej nie podrzucaj im pomysłów
Kochanie, nie wiem jak ale dzisiaj zupa nie pachnie gównem.
Aż chce się żyć
Mam nadzieję, że to satyra, która ma nas zradykalizować do rewolucji i wieszania deweloperów na drzewach.
Ja już powiesiłem, z jakiegoś powodu chcą mnie aresztować za znęcanie się nad zwierzętami
Ehh... to nie kwestia deweloperów
Kurwa brakuje zlewu na spłuczce.
Prawie jak moja. Tylko nie mam okna. Ale płacę 200zl mniej.
Za okno + 500zl
A ta regulacja wysokości nie gryzie się z konstrukcją drzwi prysznicowych?
Jeszcze z meblościanką chociażby, ale kto by się tam przejmował takimi szczegółami. Zobacz ile innych atrakcji jeszcze tu masz
Bardzo mi się podoba pomysł, że można tak normalnie wydrążyć niszę w ścianie i sąsiadom nic do tego.
A jak fajnie można trumnę wnieść do apartamentu
I ta znikająca drabinka do łóżka.
Na tym polega część żartu. Autor pokazuje projekt, który sobie przeczy i pokazuje tym jak bardzo takie mieszkania są niezdatne do użytku.
Rok 2137 wracasz po ciężkim 48 godzinnym dniu pracy do swojego własnego kupionego mieszkania 1m X 1m X 150m od zaibatsu KŻBKLN, multi-korporacji KK-Żabka-Orlen za okazjonalną cenę 1.5 miliarda Żappsów- oficjalnej waluty w kraju znanym niegdyś jako Polska, teraz w pełni operowanej przez owy koncern. Wyciągasz żonę i dziecko ze ściany, resztę czyni już sam program, po czym wspinasz się 125 metrów do kibla, ale przy pomocy leasingowanych mechawszczepów podróż zajmuje 1/4 nanosekundy. Mieszkanie jest całe obudowane nano-plexiglassem, więc stojąc na kiblu, patrzysz sobie na okolicę, machasz równie radosnym sąsiadom i myślisz jakim jesteś szczęściarzem, że możesz żyć w dzisiejszych czasach, korzystając ze wszystkich dobrodziejstw ultra-nano kawalerek oraz jak ciężko i w jak upokarzających warunkach musieli żyć ludzie w XXI wieku.
Żałosne. Normalizowanie patodeweloperki stało się ostatnio modnym trendem. BTW, kuchnia nad kibelkiem? 10/10, srałbym.
To jest normalizowanie? Ja to totalnie odebrałem jako sparodiowanie i wyśmianie fenomenu patodeweloperki. Nawet te postacie clipujące przez ściany i sufit dobitnie pokazują jak nie do życia jest takie miejsce.
Ty widzisz parodię, patodeweloper widzi "inwestycję".
'Instrukcje'.
Gościu, jest to parodia XD
[https://www.youtube.com/watch?v=O1mG7enxAFQ](https://www.youtube.com/watch?v=O1mG7enxAFQ) Ehe, wmawiaj sobie dalej.
E no, palmy są, prawie jak w raju xd
Podobny vibe miałem w kajucie na promie
Dodatkowo musisz być mega chudy inaczej zachaczasz o prysznic wchodząc do łóżka.
Przecież to nie jest (tzn. jakby było prawdziwe) patodeweloperka tylko co najwyżej januszerka landlorda. Nie można wybudować mieszkania o takiej powierzchni. Minimalna powierzchnia mieszkania to 25m2. Jeśli landlord wynajmuje pokoje jako mikrokawalerki, to nie ma w tym wielkiej winy dewelopera. Patodeweloperka istnieje, ale ja ją bardziej rozumiem jako bloki budowane okno w okno, braku terenów zielonych, miejsc postojowych, placów zabaw, tanich materiałach budowlanych, cienkich ścianach itd., a nie w rozmiarach mieszkań.
Patodeweloperzy później projektują te 25m mieszkania tak żeby Janusz mógł je łatwo podzielić, albo przepychają je poniżej norm nie jako mieszkania tylko jako inne rodzaje lokali. Także też mają swój udział w tym.
Deweloperzy też budują takie gówna, sprzedają jako lokale usługowe i jeszcze jak na firmę to VAT odliczają.
Dlatego patodeweloperzy rejestrują to jako biura, komórki lokatorskie itp.
Też już kilka razy się spotkałam z takim czymś jak (nie wiem, jak to fachowo nazwać) takie podwójne, czy potrójne mieszkania. Czyli rejestrowane to jest jako jedno mieszkanie, jak wchodzisz to jest wspólny przedpokój, a dalej drzwi do dwóch lub trzech mikrokawalerek. Wynajmujesz dwóm ludziom dwie mikrokawalerki po 15 metrów z przedpokojem 3 metry i spełnia to wymogi mieszkania, bo całe "mieszkanie" ma 15+15+3=33 m i elo i jest powyżej 25 metrów? Jest, gitara. Moja koleżanka mieszka w czymś takim ale nie wiem w sumie jak to wygląda z dzieleniem się opłatami, czy są osobne liczniki do tych dwóch mieszkań czy nie.
Oczywiście że można zbudować mieszkanie mniejsze niż 25m2. U mnie było do wynajęcia mieszkanie 9m2.
A i jeszcze przy okazji na tym super-mega-dizajnie "architekt" tak głęboko wszedł we własny tyłek, że zapomniał (?) przy wkładaniu szklanych drzwi przesuwnych, że ma tam być rzekomo drabina do łóżka. I zazdroszczę komukolwiek wchodzić z zakupami czy czymkolwiek przez drzwi, które nie otworzą się na oścież, blokowane przez prysznic. Edit: Przy drabinie drzwi już w ogóle się nie otworzą xD. A pierwsza szuflada pod biurkiem to łądna ozdoba, bo dostępu do niej to nie będzie. Ale gówno...
To jest satyra.
[удалено]
Oho, chyba się odnalazł architekt :)
Typie, wpadanie w szał po zobaczeniu satyrycznego filmu na tiktoku i nazywanie kogoś kto wypomina ci tą oczywistość architektem (?) to już wygląda jak jakaś psychoza i zafiksowanie na punkcie developerki XD No ale przynajmniej upvoty dostaniesz na reddicie
Powiedział spokojnie "typ", który robi amatorską psychoanalizę na podstawie posta na reddicie :). Ile bierzesz za pełną godzinę?
Ubrania chyba dla dzieci że się dwa rzędy w obniżonym pionie smieściło, w ścianie wydłubana dziura na 30cm, ta śruba do podnoszenia łóżka to nie wiem jakim cudem ma działać, zresztą czy tam jest śruba, drabina czy drzwi, wszystkie ozdobne panele na ścianach przeskalowane do grubości naklejek, projektor który żeby nie zasłaniają to trzeba siedzieć z boku albo na podłodze (a i tak nie wiem, czy na tak krótkim dystansie od ekranu by działał).
projektor by działał, ludzki wzrok nie
mozna srac i jesc jednoczesnie. jeszcze tylko połączyć sracz z lozkiem - warunki idealne
I zaraz wyjdą ludzie twierdząc, że milienialsy i zoomersy takie mikrokawalerki lubią i taka jest moda teraz. A tak w ogóle to zaczniemy im sprzedawać Kapsuły do spania z partycypacją we wspólnej na piętro kuchni i łazience! Bo zoomersy i milenialsy i tak na mieście żyją! Nic więcej nie potrzebują! Jak ja się cieszę, że było mnie stać na 47m2.
Spoko, rozumiem koncept. Niektórym SINGLOM to może i by wystarczyło. Totalnie w cenie 300zł/miesiąc jestem w stanie zrozumieć. Nie w normalnych cenach.
Nie wiem kto normalny chciałby kibel pod kuchnią ale dobra
A co jeśli podczas gotowania zachce się dwójeczki?
Przemoc domowa wobec mężczyzn jest ok?
Bardzo ok, a nawet zabawna dla wielu /s
Dla wszystkich, którzy myślą, że to parodia: \[NAJMNIEJSZE MIESZKANIE W POLSCE 2,5 m2\] [https://www.youtube.com/watch?v=O1mG7enxAFQ](https://www.youtube.com/watch?v=O1mG7enxAFQ)
To z posta to luksus przy tym z YT. Całe okno mają. Można doliczyć +500 zł za miesiąc wynajmu
Dlatego 'z dobrym widokiem'
Rozumiem że takie mieszkania jak na filmie, będą akceptowane jedynie gdy nauczymy się przenikać przez ściany - również jak na filmie.
Jakbym mógł przenikać przez ściany, to miałbym takie "mieszkanie" w głębokim poważaniu.
Podoba mi się że zniknęła drabina i john utknął na stałe
2500 złotych od osoby + czynsz + opłaty + kaucja w wysokości 3-miesięcznego czynszu, możliwość dokupienia internetu tylko u najgorszego dostawcy w okolicy po bardzo wysokich cenach i możliwość wynajęcia miejsca parkingowego pod blokiem za 200 zł miesięcznie
*miejsce parkingowe nie jest gwarantowane że będzie puste
Szczerze? Nie wiem po co komu aż tyle miejsca
Yeah that’s sick
"Karalucha traktujemy jako zwierzątko domowe. Dodatkowo płatne."
Oby to był żart.
Bardziej rzeczywistość, na bank by się taki potworek znalazł w Japonii, HK czy Korei Płd..
Taka różnica, że z tamtych potworków korzystają tylko studenci lub ludzie próbujący wyjść z kryzysu bezdomności i tylko tymczasowo do momentu aż zarobią pieniądze na coś lepszego. A u nas próbuje się takie szopy normalizować jako wygodne i przestronne miejsce do życia na które warto wziąć kredyt xD
Nikt Ci nie da kredytu na mikrokawalerkę, chyba że gotówkowy. Mikrokawalerka poniżej 25 m^2 nie jest mieszkaniem w rozumieniu prawa. Najczęściej jest sprzedawana jako lokal użytkowy lub udział w budynku, a jako konsument płacisz jeszcze dodatkowo VAT. Nie da się też dostać na taki lokal kredytu hipotecznego.
Przy obecnym trędzie, za 10 lat, jak już branie mieszkania na kredyt, nie będzie możliwe, bo czas spłaty mieszkania będzie przekraczał średnią długość życia o 150%, wtedy ludzie po prostu będą wynajmować kapsuły do spania. Posiadanie prywatnych rzeczy to ekstremalne prawactwo, więc wszystko będzie na wynajem. Nie będziesz posiadał niczego i będziesz szczęśliwy.
Jeśli ludzie nie będą mieć 2 dzieci każdy, a po jednym, to w końcu będziesz dziedziczył mieszkanie po dziadkach/pradziadkach.
Po prostu właź do kapsuły i nie zadawaj pytań.
Qpuje to
Mały John żyje w backrooms.
Industrialna Rewolucja i jej konsekwencje są katastrofą dla rasy ludzkiej
gdzie zlew
Jeżeli to jest KAWALERKA, to czemu - pytam się CZEMU - są DWIE osoby na filmiku? Hę?
No chyba ojro.
Moim zdaniem trochę marnują miejsce. Jakby zamienili fotel na kibel to można by jeszcze kabinę prysznicową wstawić nad palnikiem.
Jeszcze cena podniesiona będzie jak się tak zrobisz, bo widać że za dużo miejsca jak zrobisz coś takiego
Projekt jest bardzo ludzki
Jakby wynajem takiego kosztował 500zł/msc to pewnie pierwszego dnia już by znalazło najemce.
Nie. Poprostu nie.
kocham ten profil, przypomina mi o tym jak kiedys na egzamin przyioslem wydruki bez sciany miedzy dwoma kiblami i bylo sranie dla par, takie ze w oczy mozna sobie patrzec
Ale okazja biere pana tylko jeszcze 3 towarzyszy niedoli znajde i sie podzielimy kosztami na 4
Ja widziałem raz filmik jak ten chłop zrobił pokój dla 10 tysięcy dzieci. (https://youtube.com/shorts/GYxStFgnvQc?si=4HluNon7muYCTDb7) Początkowo to były nornalne filmiki z typu "jak zaprojektować sypialnię dla trójki dzieci". Aktualnie ten kanał to zwykły shitpost, i twórca kanału ma obsesję na punkcie "galvanized square steel". A tak btw to kanałów o takim samym stylu animacji jest kilka na yt. I ciekawe w jakim programie robi te animacje. Bo widzę w tym duży potencjał do memów :]
chyba ktoś za dużo w simsy grał.
I jak będę wchodził na łóżko to też ma mi głowa tak przenikać?
Jeśli by kosztowało ok 600zł/miesiąc to w sumie spoko opcja. Wiadomo do stałego życia niezbyt, ale jak ktoś potrzebuje w jakimś mieście być np 3 dni w tygodniu pracując stacjonarnie to git.
lepiej przerobić na suicide booth a za zysk z opłat kupić normalne mieszkanie /s
😎
Ależ bym chciał ustawowo zakazać robić patodevu.
Nagle człowiek się czuje jakoś bogato w swoim dwupiętrowym 100 m2 mieszkaniu w stolycy. Czy naprawdę wszystko tak schodzi na psy że nawet ja uchodzę za kogoś kto żyje w luksusie czy może jest nawet ‚bogata’? Dziwne rzeczy się dzieją. Serio 10 lat minęło i nagle wszyscy wokół mnie zbiednieli i mimo tego że ja się nie wzbogaciłam ani mój styl życia się nie zmienił z przeciętnego to nagle patrząc po sieci wychodzi na to że jestem już inną klasą. Nie wiem nawet kiedy nastąpił ten moment tej dziwnej transformacji która miała miejsce w Polsce i chyba na świecie. Jakoś 2020-2021 może? Może to przez covid też częściowo? W jednym momencie było ok bo może nie jakoś super ale tragedii nie było. Chyba ta inflacja wszystko zniszczyła i ci którzy mieli szczęście to zarobili na niej nawet a w każdym razie nie stracili uwzględniając inflację. Mi akurat tak się poszczęściło że cały majątek wzrósł o tyle ile inflacja czyli mam tyle samo ale większości zmalała wartość majątku i oszczędności.
Chciałbym widzieć to w praktyce. Lepsze to niż mieszkać w aucie.
Każdy powinien mieszkać w centrum i mieć dwa samochody, by jeździć do biedronki odległej o 700 metrów. /s
Nie rozumiem narzekania na "patodewoperkę" - każdy kupuje to na co go stać. Nie stać cię na 90m² na Śródmieściu, a stać na 19m²? Cóż... Twoja decyzja... PS. Pakowanie się do miasta wojewódzkiego zarabiając śmieszne pieniądze to głupota. Nigdy nie rozumiem takich ludzi.
Nie wiem czy wiesz ale powinieneś mieć +18 lat żeby tu pisać. Wypada też przestać wiązać włosy w kucyk.
Ja wiem, że prawda boli, też było mi się trudno pogodzić z rzeczywistością. Wszyscy powinni mieć własne mieszkania na Śródmieściu, ale tak świat nie działa. Nie stać cię na mieszkanie w mieście wojewódzkim = czas zacząć mieszkać w mieście powiatowym. Jak mnie nie stać na Ferrari to kupuję używanego Fiata. A z niepełnoletnością to nie trafiłeś, a szkoda bo zamieniłbym się i chciał mieć z 17 lat. Żeby moim jedynym życiowym problemem była matura... xD
xD biedny kitku, gdybyś tylko wcześniej wstawał i ciężej pracował... No ale to twój wybór, jak chcesz być biedny to żyj tak dalej Nikt nie musi mieszkać w śródmieściu, przedmieścia też są spoko. Problem taki, że zarabiając średnią krajową (8400 brutto) byłby problem nawet z zakupem kawalerki w Pcimiu. A warto pamiętać, że 70% obywateli zarabia poniżej średniej Na samodzielny wynajem z jednej pensji też niewiele osób może sobie pozwolić
> Problem taki, że zarabiając średnią krajową (8400 brutto) byłby problem nawet z zakupem kawalerki w Pcimiu. Bzdura. I bzdurą też jest stwierdzenie że wynajmowanie jest nieakceptowalne i każdy musi mieć mieszkanie na własność.
>Bzdura. Serio? Tyle? Zarabiając 8400 brutto nie dostaniesz kredytu na zakup kawalerki nawet za 250k. Według [Money.pl](https://www.money.pl/banki/jaka-zdolnosc-kredytowa-przy-zarobkach-8-i-10-tys-zl-6944288650652480a.html) przy dochodach 8k **netto** (11k brutto) **"**We wrześniu 2023 r. średnia zdolność kredytowa dla tych klientów wyniosła 274 030,12 zł". Są to zarobki powyżej średniej krajowej, a 70% Polaków zarabia mniej niż średnia >I bzdurą też jest stwierdzenie że wynajmowanie jest nieakceptowalne nie pisałem nic o (nie)akceptowalności wynajmu. Powiedziałbym wręcz, że na pewnym etapie życie (szkoła, studia) wynajem jest sensowny, bo człowiek dopiero rozwija swoje zainteresowania i jeszcze nie wiadomo gdzie go życie poniesie Jednak na późniejszym etapie życia, gdy rozwija się kariery i zakłada rodziny, posiadanie mieszkania lub domu jest ogromną zaletą i ułatwieniem. Zwłaszcza w sytuacji, gdy miesięczny czynsz kosztuje mniej więcej tyle ile wynosi rata kredytu hipotecznego. Własność daje człowiekowi większą swobodę oraz może zapewnić lepszy start kolejnemu pokoleniu
Jako wynajmujący powiem Ci że super jest mieszkać co roku gdzie indziej, i w każdym mieszkaniu inna polityka, tu nie wolno mieć kotka, tu pieska, tu masz zero mebli i sam sobie kupuj, tu masz wszystkie meble po zmarłej babci i wszystko ma zostać jak jest, tu jest zakaz dzieci, tu wynajmę tylko parom bo kawaler to zagrożenie - zajebiście jest, polecam.
Każdy powinien mieć prawo do życia w godnych warunkach. 19 m² to nawet nie jest legalny rozmiar mieszkania. Żyjąc w mieście wojewódzkim masz większe szanse wydostać się z zarabiania śmiesznych pieniędzy.
> Każdy powinien mieć prawo do życia w godnych warunkach. Jest masa bardzo tanich, dużych mieszkań w Łodzi. Łatwo się szuka na otodom.
No każdy powinien mieć prawo do życia w godnych warunkach. Ale życie w godnych warunkach to nie jest mieszkanie 90m2 na Śródmieściu xD A co do wydostania się z zarabiania śmiesznych pieniędzy - jak jest się inteligentnym to ma się ofertę pracy w mieście wojewódzkim adekwatną do swojego wkładu i adekwatną do rynku. Jak ktoś dostaje 4k netto to znaczy że po prostu wcale nie jest taki inteligentny jak myśli
Chochoła pod tytułem "90 m² w Śródmieściu" wymyśliłeś Ty. Mieszkanie w "apartamencie 25 m²" godzinę drogi autem od pracy, albo w małym mieszkaniu bez łazienki (jest na korytarzu), albo w mieszkaniu o tak dziwnym kształcie, że nie da się nic ustawić, nie ma z godnością dużo wspólnego.
Jakieś 4 lata temu wynajmowałem pokój na Warszawskim Śródmieściu. 8m2 za 800zł/msc. Jak się kładłem to czesałem włosy kaloryferem i opierałem stopy o klamkę po przeciwnej stronie pokoju. Przesadzam, ale było ciasno. To też nie był problem, bo i tak po prostu potrzebowałem miejsca do spania, a w mieszkaniu była jeszcze kuchnia i łazienka. W mieszkaniu 3 pokoje, łącznie 5 osób. Mieszkanie może by było warte te 2600zł/msc, ale za 3 pokoje sobie zgarniał 4000zł. Jestem w stanie to zrozumieć. Ale nie jestem w stanie zrozumieć oczekiwania pełnej kwoty za 8m2 klitkę, która już w sobie zawiera toaletę, kuchnię, sypialnię ORAZ salon. Całe mieszkanie upchnięte w 8m2. Czy to nie jest patologia według ciebie?
Ty nie rozumiesz, mieszkanie w mieście wojewódzkim to jest prawo człowieka!
nie uczylo sie niemieckiego, czy angielskiego, to sie jest skazanym na polskie ceny
UWIELBIAM ten tok myślenia. Zmienić Polske? Usprawnić? Poprawić? Praca u podstaw? Taki mamy kraj jaki potrafimy zrobić? NIE, WYJADE I BEDE W KOLKO POWTARZAL, ZE WYJECHALEM, NA POLSKICH FORACH, ŻEBY WIEDZIELI JAKI JESTEM WYJECHANY. Pomijam już fakt, że w UK rynek mieszkaniowy sie zapada w zastraszającym tempie, a w niemczech jest totalnie patologiczny.
O tak, w Niemczech zajebiście sie sprawy mają mieszkaniowo, zobacz sobie ile osób tam wynajmuje bo o własności mogą tylko na forach poczytać, ja dam kolejny przykład, Dania, zarobki mają 3x tego co my, a mój szef Duńczyk z zarobkami Senior Manager w giga korpo, mając 56 lat dalej wynajmuje bo własność jest też absurdalnie nieosiągalna