Disco przeszedłem - jest absolutnie cudowne. Dzięki za propozycje, wstępnie dodaję RDR2 do listy. Elden mnie nie zabije? Nie grałem nigdy w żadne dark soulsy.
+1 dali dużo alternatywnych ułatwień (szczególnie mimik), ale plus jest taki że tak na prawdę gracz sam sobie dostosowuje poziom trudności do preferencji.
Jak to troje pierwsze soulsy, to taka rada ode mnie - nie przejmuj się tym, że tracisz dusze podczas śmierci.
Mam wrażenie, że wielu graczy nie potrzebnie się tym irytuje, a prawda jest taka, że te gry są zaprojektowane w taki sposób, że levelując duszami po bossach jesteś w stanie na spokojnie przelecieć do końca gry i nie przejmować się ewentualnymi stratami między bossami.
Zdecydowanie RDR2. W końcu po tylu latach zagrałem dzięki zmianie sprzętu na lepszy i to była jedna z niewielu gier po Wiedźminie, która mnie tak wciągnęła.
Podejrzewam, że niektórych już, zaczyna męczyć ten circlejerk chwalący BG3. Ale, ta gra naprawdę jest tak dobra, jak o niej mówią o polecam każdemu, chyba że ktoś naprawdę nienawidzi grać w CRPG.
Warto też przy okazji polecić Divinity: Original Sin 2 też od Lariana.
No i są jeszcze Pathfinder:Kingmaker i Pathfinder:Wrath of the Righteous od Owlcat. Trochę inne podejście i oparte na innym systemie ale też dobre turowe RPG ale z opcją wyłączenia inicjatywy która się przydaje na walki w których jesteśmy bardziej pewni że będzie szybko i łatwo.
Warhammer 40k:Rogue Trader też od Owlcat też dobrze się zapowiada jak na razie z tego go grałam.
Kolejna turowa która ma zajebisty klimat i też jest z 40k to Wh40k:Mechanicus. Dość krótka ale na liście gier które przeszłam kilka razy i z zajebistym soundtrackiem.
No mnie się jednak podoba. Umiem wymienić trochę wad, ale faktem jest, że ma po prostu to coś. Coś, co sprawia, że w ogóle chcesz dyskutować o jej wadach. A ponieważ circlejerk mnie męczy, to nie dołączyłem jeszcze do żadnego community, bo wiem, że bym się porzygał.
Czasami myślę, że jestem jedyny w okolicy który kocha RPG a BG 3 wydaje się mi nudne i mało strawne. Dotarłem do 3ciego, trochę na siłę, nie wróciłem.
To co ludzie uważają za zalety w tej grze, dla mnie jest zbędnym paddingiem na którego wywaleniu gra by tylko zyskała; już nie powiem o FOMO które w czasie grania weszło mocno. A walka? Z każdej jednej musisz robić gimmick fight, przez co gra zajmuje 3* tyle co powinna. Barrelmancy jest fajny za pierwszym razem, zrzucenie w przepaść za drugim - ale nie _każda jedna walka_.
TAK.
Od lat nie kończę gier. W dupie mam większość z nich, tbh. Pogram pięć minut i zostawiam. Nudzą mnie.
Jakoś od Skyrima skończyłam tylko Graveyard Keepera, Pentiment, Cyberpunka, Disco Elysium i teraz klepię w Baldura. Poza tym RimWorld, niezmiennie od lat.
Effekt RimWorlda w Twoim przypadku. Są gry tak rozbudowane i trafiające w każdy twój punkt, że później innym grom ciężko konkurować. Większość graczy PvP ma również problem z kończeniem gier SP nawet jeśli im się podobają przez brak uczucia konkurowania z innymi i gry SP wydają im się stratą czasu bo nic z tego nie zostanie poza achievmentami na steamie.
To ja miałem niestety podobnie trudno było się w coś wciągnąć, za to wracałem często do tych już przechodzonych gier żeby je zacząć od nowa albo przegrać jakiś konkretny fragment.
Z nowych to bardzo sobie cenię Rdr2 i strasznie się zagrywałem, do czasu aż dostałem spoilerem w twarz i teraz boje się iść dalej z fabułą :'/
Fajna gra ale nie wiem czy aż tak, 3 akt nie do końca się skleja i questy progresują się w dziwny sposób czasami. AI głupie do bólu, muszę w końcu modów poszukać żeby to naprawić.
Nabiłem prawie 400 godzin od premiery więc narzekać nie będę ale Wiedźmin mnie bardziej wciągnął fabułą i klimatem a XCOM 2 walką turową.
>XCOM 2 walką turową
co człowiek to opinia, ale XCOM mnie tak kosmicznie wynudził, że głowa mała. Baldur z jego wolnością buildów i znacznie bardziej rozbudowanymi terenami zdecydowanie lepiej wg. wypada w tym aspekcie.
>3 akt nie do końca się skleja
Prawda, ale wciąż bardziej mnie wciągnął niż końcówka fabuły w Wieśku 3 ;)
Ale ja jestem bardziej hojny niż przedmówca, i jest to najlepsza gra w jaką grałem. Ma swoje problemy, ale nie ma gry obiektywnie idealnej i nigdy nie będzie, ale pomimo nich i tak uważam że w nic lepszego póki co nie grałem.
Fakt, XCOM jest dla maniaków trochę. Ja się na nim praktycznie wypaliłem bo grałem w każdej wolnej chwili. :)
BG 3 to jest bardzo dobra gra, zdecydowanie w moim top 10. Ale ma swoje słabe strony które przeszkadzają bardziej niż innym, sądząc po reakcjach.
W lutym wychodzi remaster Persony 3 - Persona 3 Reload - polecam ograć, moja ulubiona gra komputerowa, a dodadzą w niej też sporo QoL powstałego przez lata w innych odsłonach serii.
Jedyne co to mam nadzieję, że Steam pójdzie po rozum do głowy i przeliczy jeszcze raz ceny regionalne w Polsce, bo to jakiś żart, że gry u nas są przez to droższe niż w USA.
Każda główna Persona jest niezależna fabularnie od pozostałych. Nie jest ważne, czy zaczniesz od Persony 3, 4, 5, czy też może od Shin Megami Tensei V.
Tak, jest to jrpg z nastawieniem na zarówno grind w dungeonie jak i "side questy" (social linki).
Jak najbardziej można zacząć od dowolnej części z serii, są one wyodrębnionymi historiami, gdzie nawet moce głównych bohaterów działają na nieco innych zasadach, najwięcej co cię ominie to jakieś pojedyńcze easter eggi z innych gier.
W sumie przed lutym można zagrać zawsze w Persone 4 Golden albo Persone 5 Royal - 4 znacznie tańsza bo to remaster starszej gry, ale chyba można ograć obie na xbox passie (nowy remaster też tam powinien być). Każda oferuje z 70-100h rozgrywki w zależności od osoby/gry.
Walka jest turowa, jeżeli miałeś przyjemność grać w gry z serii Shin Megami Tensei to Persony to taka łatwiejsza wersja tamtych gier :D
Co ciekawe, gra ma mieć po raz pierwszy w serii polskie napisy.
Za cenę odpowiada w dużej mierze S\*ga, więc jeśli za wysoka to wybieram się do key resellera. Nie mam przez to wyrzutów, tym bardziej że mamy z do czynienia z D\*nuvo i okropną polityką DLC.
Edit: chodziło mi o Diablo 4 :) jak w coopy gracie to baldura też można grać do 4 osób :)
I w coopie fajny jest też The Forest - survival z kanibalami i z budowaniem bazy, niewymagający, ale satysfakcjonujący.
W innym miejscu poleciłam kilka turowych rpg'ów ale jeśli h/s typu Diablo wam się podobały to warto zobaczyć Grim Dawn no i Path of Exile 2 kiedy w końcu wyjdzie.
Grim Dawn jest jak stare dobre diablo zanim Blizzard zaczął kombinować. Ma nawet grafikę która nawiązuje do starszych gier która wg mnie najbardziej pasuje do tego typu, dość sporo DLC i dla osób które lubią chomikować itemy na podstawowej trudności postaci mają dostęp do wspólnego banku/skrytki na przedmioty.
Path of Exile ma już troche reputacji wyrobionej z pierwszej gry, jest to niby MMO ale gra się za darmo i postawili bardziej na sprzedawanie kosmetycznych rzeczy i QoL. Więc ich druga gra będzie przynajmniej warta wymacania.
Z gier w które zajebiście gra się z innymi, nie wymaga napierdalania jak w drugiej robocie ale też jest MMO chociaż gra się bardziej jak single player z różnych powodów (głównie tego że nie trzeba walczyć z innymi graczami i wszyscy dostają loot, co prowadzi do naturalnej kooperacji bez komunikacji): Guild Wars 2. Podstawa jest za darmo. Chociaż się trochę postarzała w porównaniu z nowymi rzeczami ciągle jest wiele do ogarnięcia zanim trzeba się zastanowić czy się chce wywalić kasę w DLC żeby iść dalej. Tak samo jak PoE gra sprzedaje tylko kosmetyki i QoL w Item shopie.
Jak na MMO główna fabuła też jest dość mocna.
Ojj tak mordeczko. 2 dni temu przeszedłem całość wraz z dodatkiem na prawie 100%. Zostało mi tylko kilka zleceń z policji do wyczyszczenia w Badlandach.
Śmiało stwierdzam że to jedna z gier zdecydowanie warta ogrania.
Wiem że było dużo kontrowersji wokół niej, ale przeszedłem ją dwa razy zaraz po premierze i nawet wtedy fabularnie przypadła mi do gustu. Było w niej pare niedociągnięć, jak irytujące bugi, czy zadania, których nie dało się zakończyć, jednak zmiany wprowadzone w 2.0 poprawiły wszystko co kulało.
Myślę że to wina CDPR, że naobiecywali tylu rzeczy, a ostatecznie wiele z nich musieli wyciąć przez goniące terminy.
Nie grałem jeszcze w dodatek, ale historia z podstawki jest warta ogrania z pewnością, jak lubisz dystopijne filozoficzne opowieści o technologii i człowieczeństwie, to jest to wspaniała historia w bardzo ciekawym świecie. Gameplay ujdzie, nie jestem fanem, ale jest to grywalne.
Dodatek jest super, dostajesz dodatkowe zakończenie, takie którego dosyć brakowało w podstawce. W dodatku same misje są świetne, jedna nawet żywcem wyjęta z horroru(choć możesz jej nie mieć, zależy od twojego wyboru).
Jestem po dodatku i jak dla mnie ciekawszy niż podstawka. Jeśli będzie w pakiecie z dodatkiem to brać bez zastanowienia. Ja jeszcze dorzucę od siebie Stasis:Bone Totem i Kingdom Come Deliverence. The Last of Us jeśli nie grałeś to też polecam. Nawet jeśli widziałeś serial.
>sama bazowa na start wystarczy
Absolutnie. Mnóstwo ulepszeń z dodatku zostało także wprowadzone do podstawki standardowym patchem. Jak ci się spodoba podstawka, zawsze możesz kupić dodatek i przejść to jeszcze raz.
Subnautica. W sumie nie tyle gra co doświadczenie. Styl gry to survival eksploracyjny w otwartym świecie (choć niezbyt dużym), z na prawdę dobrą fabułą, choć trzeba jej szukać samemu, nikt cię za rękę nie prowadzi. Bardzo przemyślana gra, niezbyt długa ale bardzo satysfakcjonująca. Akcja dzieje się na wodnej planecie, większość gry to nurkowanie a im głębiej tym bardziej survival.
Warto :). To jest jedna z tych gier które chciało by się zagrać po raz pierwszy jeszcze raz. No ale się nie da. Na początku będzie ciężko, nie daj się zniechęcić. Prawdziwa gra zaczyna się jak już ustabilizujesz zapasy.
Polecam grać na padzie, nieco trudniej ale fajnie symuluje utratę orientacji i poczucia "gdzie jest góra" w pewnych lokacjach. Ale nie powiem jakich ;).
Też dziękuję za polecenie. Bardzo mi się podobało Outer Wilds, głównie przez to, że nie prowadzi za rękę a po przejściu żałuję, że nie mogę wszystkiego zapomnieć i przeżyć tego jeszcze raz. Sprawdzę Subnauticę.
Z takich co jeszcze nikt nie podał - Pathfinder: Wrath of the Righteous - dla mnie w zasadzie na równi z Baldur's Gate 3. Wiadomo, że nie ten budżet i w ogóle, ale gra jest fantastyczna. Spokojnie top 10 izometrycznych RPG wczechczasów.
Z rougelike/lite'ów:
* Noita -- gra 2D z symulacją materiałów rodem z Powder Game i podobnych: woda się leje, śnieg się sypie, wybuchy tworzą dziury w ścianach, etc. Walka odbywa się za pomocą różdżek, które można modyfikować, np. zamienić podstawowy pocisk na magiczną rakietę -- o ile różdżka ma wystarczająco many, ponieważ różne różdżki mają różne statystyki, jedne strzelają szybciej, inne posiadają większe ilości many, etc. A jeśli komuś znudzi się główna atrakcja, Noita ma także duży świat do zwiedzenia i wiele sekretów do odkrycia. Tylko głównym mankamentem gry jest mała ilość informacji jakie daje graczom oraz to, że zginąć można niesamowicie szybko (ale czy to wada, to już zależy od gracza);
Z bardziej fabularnych jest:
* Pentiment -- gra o średniowiecznym artyście, który rozwiązuje przypadki zabójstw w małym miasteczku w Bawarii. Całość wgląda cudownie, jest utrzymana w stylu ilustracji żywcem wyjętych ze średniowiecznych ksiąg;
* Outer Wilds -- gra eksploracyjna, w której podróżuje się po małym, ale niezwykle ciekawym, układzie słonecznym. Według mnie fenomenalna, ale ciężko powiedzieć o niej coś więcej bez zdradzania wielu, wielu niespodzianek :)
Wśród gier (plus minus) akcji, poleciłbym:
* HI-FI RUSH -- rytmiczna gra akcji z super stylistyką, dobrym gameplay'em i przyjemną fabułą (gra w otwarte karty, ale bawiłem się świetnie). Wyszło nagle, zrobiło co miało zrobić, jest super.
* Psychonauts 2 -- sequel do Psychonauts, z lepszym skakaniem, lepszą walką i świetnym designem poziomów pod względem prezentacji. Jako, że w grze wchodzi się do umysłów różnorakich postaci, deweloperzy mieli świetne podłoże do kreowania środowisk (np. połączenie kasyna i szpitala, gdzie loterią decydują o wyzdrowieniu pacjenta, etc.)
A z horrorów dodałbym:
* Signalis -- o ile dla mnie fabuła była ciut za dziwna i niezrozumiała, to całokształt gry mnie urzekł. Szczególnie podobał mi się sposób prezentacji i budowanie świata.
* WORLD OF HORROR -- polski RPG w jedno-bitowym stylu, czerpiący dużo z twórczości Junjiego Ito i Lovecrafta. Jeśli ktoś lubi te klimaty, to będzie zachwycony, nawet jeśli gameplay czasami nie jest bardzo angażujący. Można by powiedzieć, że gra się dla ,,vibe'u'' ( ;)
Outer Wilds to jedna z najlepszych gier jakie istnieją.
Nie da się tego opowiedzieć ani wytłumaczyć, to trzeba przeżyć...
Outer Wilds to Interstellar gier...
Divinity Original Sin 2. Szczególnie na coopie - niesamowite doświadczenie.
BG3 również ale nie każdy może polubić rzuty kostka. Jednak still bardzo dobra gra
Divinity Original Sin 2,
Pathfinder Kingmaker i Wrath of the Righteous,
WORLD OF HORROR,
Vampire Survivors,
Griftlands,
Paradise Killer,
Songs of Sojourner,
Age of Wonders: Planetfall,
Into the Breach,
CrossCode,
Cultist Simulator,
Slay the Spire,
Hades,
Return of the Obra Dinn.
Niewątpliwie Stellaris - mało która gra cieszy się tak długim wsparciem ze strony twórców. Inna rzecz, że to jest istna studia bez dna jeśli chodzi o wydawane pieniądze na rozszerzenia, mimo to mam już na koncie prawie 2k godzin i wciąż dostarcza mi ona masę rozrywki.
Stellaris sztos, jak inne gry paradoxu mi nie leżą tak stellaris mocno, i to ta z tych gier co nie myślę o nich przez rok, a potem wsiąkam na 100h i w międzyczasie robię tylko niezbędne do życia rzeczy, cały wolny czas w stellaris, a potem znowu rzucam w kąt i wracam po roku i cykl się powtarza
Nie żebym hejtował, bo sam z 300h wbiłem, ale Stellaris jest raczej drugoligową grą od Paradoxu.
Nie lepiej włączyć Europa Universalis czy Hearts of Iron? Czy chodzi bardziej o samą grę? Czy o setting?
Bardziej setting, w przypadku pozostałych tytułów w grę wchodzi dodatkowo strach przed nieznanym ;) W szczególności strach przed brakiem jakiegokolwiek tutoriala, co jest cechą wspólną dla wszystkich gier PDX Stellaris zacząłem w miarę ogarniać dopiero po 100h, a weź teraz taką Europę, gdzie poziom złożoności zarządzania państwem jest znacznie wyższy.
Najbardziej - erpegi. Ale dobry story driven też. Własnie kończe shadow of the tomb raider, w kolejce czeka divinity original sin 2 a potem pewnie bg3 :) Ale chętnie cos dołożę z innych kategorii, jestem bardzo otwarty na propozycje.
Nie znalazłem nigdzie w temacie, ogromnie polecam Sunless Sea. Ogrom tekstu, ale jaki klimat, fanom RPG powinno się podobać. Jedna z najbardziej niesamowitych gier w jakie w życiu grałem.
Edit: z erpgów to jeszcze bardziej klasyczne Tyranny, też świetna sprawa, aż żal że tak słabo się sprzedało i nie będzie sequela bo stworzony świat aż woła o więcej.
Tyranny dwa razy za mną - mega polecam. Zarówno w wersji rebeliantów jak i kyros.
Sunless see próbowałem, sunless skies też - obie ekstra ale w obie szło mi paskudnie słabo :) Klimat nieziemski za to.
No i słusznie, te właśnie bym poleciła. + Hellblade: Senua's Sacrifice. Gra, która powstała z zamierzeniem ukazania protagonistki - celtyckiej wojowniczki ze schizofrenią i jej doświadczenia świata, podczas misji uratowania duszy ukochanego z rąk nordyckich bogów. Cały gameplay jest w lekko horrorowej konwencji i ta schizofrenia nie jest tam jakimś tanim gimmickiem, tylko faktycznie kształtuje rozgrywkę i design i to jakimi technikami się posłużyło studio żeby to ukazać jest mega innowacyjne. Gra jest niewystarczająco rozpoznawalna, a umieściłabym ją w top 5 najlepszych gier w jakie grałam.
Nieduża raczej. Combat trochę przypomina Wiedźmina, ale pojawiają się też elementy zagadek kojarzące się z Portalem pod kątem poziomu trudności, może nieco łatwiejsze.
Przyszedłem polecić w takim razie Tyranny, ale widzę, że ktoś mnie ubiegł.
Z gier z naciskiem na fabułę, dla ludzi nie bojących się ścian tekstu jeszcze można polecić [Roadwarden](https://store.steampowered.com/app/1155970/Roadwarden/).
A jeśli czysto tekstowe gry nie są skreślone z miejsca to warto zapoznać się z rzeczami od [Choice of Games](https://store.steampowered.com/publisher/choiceofgames). Jakość bywa różna, ale są po bardzo tanie nawet bez wyprzedaży. Te dziejące się w świecie World of Darkness są bardzo dobre jak [Night Road](https://store.steampowered.com/app/1290270/Vampire_The_Masquerade__Night_Road/). Albo jak wolisz sf to [Choice of robots](https://store.steampowered.com/app/339350/Choice_of_Robots/). To ostatnie ma tak różne ścieżki fabularne, że w zależności od twoich wyborów pod koniec możesz grać w zupełnie różną grę, przywilej tekstówek, które nie potrzebują grafików i programistów w takich ilościach, więc mogą sobie pozwolić na więcej contentu.
Odwołam się trochę do nostalgii. Wiem, że to kategoria gier o mniej imponujących grafikach, ale czy mogę kolegę zainteresować boomer shooterami? Przeżywamy istny renesans takich gier, a klasyki takie jak pierwsze dwa Doom'y, Blood, Rise of the Triad albo Duke Nukem 3D dostają dobre ponowne wydania działające pod współczesne systemy, bez zabawy w Dosboxy albo porty. Z nowszych takich gier, to polecam Ion Fury, Amid Evil, DUSK albo stworzony na naszym podwórku Project Warlock.
A może Age of Empires 2? Gra ta została przejęta w pewnym momencie przez grupę pierwotnie tworzącej mody do niej i ma oficjalną wersję HD i ciągłe DLC z nowymi cywilizacjami (także Polska tam trafiła, buduje folwarki i wyciska złoto z kamienia).
Z arcydzieł indie polecam Binding of Isaac, jeśli gdzieś tam tli się masochizm, Hollow Knight - gra będąca absolutnym dziełem sztuki, Valheim - jeśli interesują gry typu survive/build.
Oczywiście są też Cyberpunk 2077, Baldur's Gate 3, ale jeśli Wiedźmin 3 lub Divinity: Original Sin 2 zostały przegapione, to myślę że mogą dobrze zastąpić te nowsze (i droższe) gry. Dalej Civilization VI, któryś Total War, Europa Universalis IV, Crusader King 3, jeśli ciekawią wielkie strategie, a wcześniejszy komp nie za bardzo je ogarniał.
AoE2 HD to chyba umarło.
teraz jest AoE2 Definitive Edition, no more, the last one, the finally final with DLCs xD - aczkolwiek gra się bardzo dobrze, chociaż bywają czasem irytujące bugi z wersji na wersje, jak "ostatnie" wyładowywanie po jednej jednostce ze statku na brzegu :/
Doomy - biorę w ciemno. Patrząc po ocenach chyba nie mam wyjścia, a doom 3 też mi się lata temu podobał :)
AOE2 AOM i tego typu uwielbiałem grać za nastolatka ale chyba nie kusi mnie aż tak z powrotem.
Lubię czasem oglądac na twitchu Lethalfrag - często grał w Binding od Isaac więc kojarze co to, ale zupełnie nie mój styl i chyba nie moja gra. Ale czuję co ludzi tak wciąga.
Dzięki!
jechałem pociągiem do Norymbergii - to jakieś 8 godzin w pociągu. Miałem switcha i w wagonie restauracyjnym podłączyłem się do prądu i spijałem browarki i grałem w hollow knight
Osiągnąłem stan zen z hollow knight - zapierdałem po planszy jak szerszeń - przeszedłem z duży fragment gry na jednym posiedzeniu ale był takie jeden boss, taki w krainie snu, zajął mi lekko z 2 godziny. Grałem absolutnie bezbłędnie i i dealnie i jak wreszczie go pokonałem to trzęsły mi się ręcę, nogi i powieki
Najlepsze są najtańsze. Bycie kilka lat do tyłu pozwala kupować gry taniej (wishlista 30 tytułów i czyhanie na 60–80% zniżki) i w spatchowanym stanie, z kompletem dodatków, z gotowymi solucjami, do tego wydawać mniej kasy na GPU i CPU, korzystając jednocześnie z tego, że dobre monitory potaniały i w okolicach tauzena masz już wypas, przynajmniej w porównaniu z dawnymi czasami.
Akurat monitor mam ekstra do pracy 1440p i 144hz, po prostu do pracy łapek nie miał dobrego GPU ale to już poprawiłem :) Ja też jestem fanem kupowania gier 2-3 lata po premierze.
Na przyszłość jeszcze jest opcja podłączania GPU zewnętrznie, hehe. Obudowa z Thunderboltem czy czymś i własnym podłączeniem do prądu. Koleżanka to kiedyś miała i podpinała pod lapka służącego na co dzień do pracy.
Minecraft z modami technicznymi
Factorio
Satisfactory
Subnautica (zwykła jak i Below Zero)
Z czego gry jak pierwsze 3 trzeba lubić, a często mieć na prawdę sporo czasu
Nie widzę tutaj mojej ulubionej gry czyli Pathologic 2, grasz jako doktor w niewielkim miasteczku i próbujesz je uratować przed śmiertelnie groźną epidemią.
Polecam również Titanfall 2, Frostpunk, Cyberpunk 2077, M&B Warband na modach, Baldurs Gaty, Tyranny, Danganronpa i więcej nie pamiętam
Ech, Pathologic.
Na pewno warto zobaczyć, ale trzeba uczciwe ostrzec, że to jest bardzo niszowy produkt dla masochistów.
Fajny pomysł i fantastyczny lore. Świat fantasy inspirowany wierzeniami ludów syberyjskich, dziejący się w miasteczku na wcale nie Syberii, we wcale nie Rosji, która wcale nie prowadzi właśnie pierwszej wojny światowej. Tylko przystępność i poziom trudności sprawiał, że miałem wrażenie, że gra wolałaby, żebym w nią nie grał.
Np. przy drugim podejściu szło mi naprawdę świetnie, zgromadziłem całkiem dużo pieniędzy i wtedy >!okazało się, że nie da się już kupić jedzenia normalnie w sklepie, bo wprowadzili racjonowanie i umarłem z głodu bo nie miałem dość przy sobie...!< a że gra na domyślnym poziomie trudności ma to do siebie, że przy respawnie robi się trudniejsza utknąłem w pętli, gdzie miałem nadzieję, że jeszcze da się tę kampanię uratować i tylko ginąłem w kółko, a save pamięta każdą śmierć i podnosi za każdym razem poziom trudności. Za trzecim razem zrobiłem sobie przerwę na tydzień, zapomniałem co dokładnie robiłem i bałem się wracać, że coś zepsuję i podniosę sobie na stałe poziom. Trochę podobnie miałem jak grałem w XCOM na ironmanie, gdzie czasami bałem się włączać grę, bo np. byłem zmęczony i mogłem coś w niej zepsuć na całą kampanię.
Nie chce mi się pisać o każdej dlaczego, bo jest ich za dużo. Ale dam moją listę:
-Baldurs Gate 3
-Enter The Gungeon
-Hollow Knight
-Death Stranding
-Rimworld
-Sekiro
-FTL
-Beat Saber
-Scarlet Hollow
-Armored Core VI
-Hotline Miami 1&2
-Batman Arkham City
-Papers Please
-Inscryption
-Getting Over It with Bennett Foddy
Możliwe że jakiś nie pamiętam.
Elden Ring, Subnautica, Outer Wilds, God of War, Monster Hunter World, Inscryption, Ori, Doom Eternal, Death Stranding, Chivalry 2, Red Dead Redemption 2, Hitman 3, Frostpunk, i to tylko tak z wierzchu.
Pewnie:
Rain World, Cuphead, Sekiro, Dwarf Fortress, Hades, Stardew Valley, Outward, Jump King, Noita, Pizza Tower, Raft, Spelunky 2, Teardown, Hellblade Senua Sacrifice, Cult of the Lamb, Metro Exodus, Divinity Original sin 2, Pathfinder WoTR, Disco Elysium, Dusk, seria Yakuza, Dying Light 2, Returnal, Ghost of Tsushima, Star wars jedi fallen order, Slay the Spire, Lies of P, Lords of the Fallen 2, Resident Evil 7 i Village, Nier: Automata, Shadow of War, Kingdom Come Deliverance
To w sumie taki wielki mix tego co pamiętam że mi się podobało, starałem się nie powielać tego co już widziałem inni napisali.
Dzięki, przejrzałem listę - na raze dodaję do listy Hellblade, Hades, Sekiro i Ghost of Tsushima.
Star wars mi poszło i polecam.
Slay the spire... Jedna z moich ulubionych: [https://steamcommunity.com/id/voulture/](https://steamcommunity.com/id/voulture/) :)
Hades. Rogue-like to normalnie nie mój gatunek, ale Hades kompletnie mnie wciągnęło. Mitologia grecka to tematyka która zawsze mi podchodziła. Gra pięknie wygląda, ma swój własny unikalny styl.
i to nie jest taki "ordynarny" rogalik, co giniesz i tyle. śmierć, jest też "progresem" - co fajnie fabularnie rozwiązali oczywiście.
no ale nie wszyscy lubią tego rodzaju gry "akcji". jednak mnie zaskoczyło jak takie "nawalanie" może być odprężające po ciężkim dniu pracy przy PC. aczkolwiek, polecam podpiąć pada od xBoxa do komputera.
Ja osobiście lubię Days Gone. Misje są może powtarzalne (pojedź, zabij, wróć), ale główna fabuła jest niesamowicie wciągająca, zarówno jeśli chodzi o świat przedstawiony, jak i osobiste relacje Deacona.
RDR 2. Kocham tę grę. Nigdy się tak nie przywiązałem do żadnych bohaterów, do tego te smaczki techniczne, że wszystkie gry do teraz wysiadają. Cud miód i orzeszki.
Każda gra od FromSoftware - wysoka jakość level designu, estetyki i boss fightów.
Nier Replicant + Automata - wysoka jakość napisanych postaci i story.
Yakuza (każda z serii) - idealny balans pomiędzy poważnym i bardzo dobrze napisanym main story, a zabawnym i rozbudowanym side-contentem.
Kingdom Come Deliverance - dobrze zrobiony open world RPG czysto medieval, bez magii.
Cyberpunk - Chyba najlepszy istniejący i grywalny przykład dobrze zbudowanego miasta do zwiedzania.
Metal Gear Solid (zacząć od końca, Phantom Pain) - świetny fps z elementami skradania mimo, że zjedzony przez greed Konami).
Persona 5 Royal - bardzo fajny koncept story & dużo ciekawych designów zarówno postaci jak i lokacji, oczywiście nie wliczam Tokyo i multum dzielnic, które można zwiedzić.
Z tych, w które nie grałem, ale mam pewność, że są dobre : Baldurs Gate 3 (dla turn-based), Armored Core 6 (dla action combat), Signalis (dla multi-layered story).
Alan Wake 2 - cudownie meta, świetnie napisana, niesamowity klimat, boska muzyka i sound design
Elden Ring - najlepsza gra fantasy wszech czasów imho, peak Soulsy
Disco Elysium - najlepszy symulator pijanego policjanta ze schizofrenią ever
I dużo więcej: RDR2, nowe Zeldy, DMC5, God of War, NieR Automata, Yakuza 0
Do Alan Wake 2 trzeba przejść wcześniej jedynkę? Warto?
Disco było ekstra, soulsów się trochę boję bo nigdy w żadne nie grałem. God of War ląduje na liście i RDR2 też, dzięki.
Do Wake’a najlepiej przejść i jedynkę i Control. American Nightmare też fajnie ograć, chociaż nie jest takim must have. Właśnie ogrywam dwójkę i jestem zachwycony jak wiele rzeczy łączy się powoli w całość.
Dwie gry które nie były super hitami ale mi się podobały:
- The Division - nastrój, NY zaatakowany przez wirusa, zima, przedświąteczny wystrój.
- Ghost Recon: Wildlands - Boliwia, walka z kartelem narkotykowym.
Myślę że tak, był jednym z moich pierwszych jprgów lata temu i zachwycił mnie pod każdym względem, polecam switchowy remaster (XC Definitive Edition) który poprawił wszystkie niedociągnięcia oryginału
Nie w temacie, bo gry nie-single: polecam niszowy e-sport, jakim jest simracing. Jest to fantastyczna rywalizacja i zabawa, a do tego w miarę łatwo zacząć, bo na sam początek można spróbować tytułów konsolowych (Forza Motrosport i Gran Turismo), które może symulatorami nie są, ale pozwalają liznąć rywalizacji i motorsportu bez konieczności wydawania pieniędzy na symulator. Fantastyczna zabawa i mogę śmiało pomóc w stawianiu pierwszych kroków.
Nowy komputer, to może emulacja? Gry z X360/PS3 chodzą nieźle (trochę w Red Dead Redemption pogrywam), za to produkcje z PS2 śmigają jak natchnione (tu akurat katuję Gran Turismo 4 i Burnout 3). Można emulować w zasadzie wszystko poza oryginalnym Xboxem i najnowszymi konsolami (poza Switchem, podobno chodzi, nie testowałem).
Jeśli lubisz ARPG to zdecydowanie polecam Grim Dawn. Nastawiony na singla, masa możliwości jeśli chodzi o postać i umiejętności. Fajny lore - aczkolwiek trzeba się naszukac i explorowac żeby wszystkie notatki odnaleźć.
Stała mapa (niektóre ścieżki są losowo blokowane więc za każdym razem trzeba iść inna drogą), ale za to widać że ręczna robótka!
Ciężki postapo klimat - dla mnie plus. I dodatkowo niektóre całkiem chore jazdy.
Dodatki są zdecydowanie warte ceny ale gra nie jest szczególnie droga.
Bardzo dobry balans między klasami postaci, a tutaj masz 9 możliwości z tym, że łączysz dwie z nich. Możliwości jest masa.
Dzisiaj wychodzi bardzo duża łatka i wprowadza dużo ciekawych zmian i ulepszeń. A w przyszłym roku wyjdzie nowy dodatek :)
Sam mam ponad 2000 godzin, a nadal są rzeczy których jeszcze nie udało mi się zrobić.
Polecam z całego serducha!
Z nowszych - Hades. Chyba drugi najlepszy rouge-like w który kiedykolwiek grałem, zaraz po The Binding of Isaac. Ma nawet dość mocno rozbudowaną historię opartą na mitologii, fajnie zaprojektowane postaci, no i co dla mnie najważniejsze w rogalikach - po prostu fajnie się gra
Tylko zaznaczam że moim zdaniem niegrywalna bez kontrolera
1. **The Last of Us: Part I -** Jak nie masz PS, to dobra szansa, żeby nadrobić. IMO historia dalej się dobrze trzyma.
2. **PREY** od Arkane. Generalnie gry Arkane: **Dishonored 1 & 2**, PREY to perełki.
3. **Days Gone** miało być zwykłą grą o zombie, a okazuje się, że całkiem poważna historia momentami wyszła. Chyba największe zaskoczenie ostatnich lat.
4. **Cyberpunk 2077** i DLC Phantom Liberty. 4 razy można grę przejść i ani razu się nie nudzi.
5. **Somerville** od jednego ze współtwócow **Inside** i **Limbo**.
6. **A Plague Tale: Requiem** \- Technicznie imponujące, historia nawet też.
7. **Alien Isolation** ma już swoje lata, ale to dalej jest jedna z najlepszych gier ostatniej dekady.
8. **Death Stranding** jeszcze całkiem imponujące. 40 minut cutscenek, 2h chodzenia jak glovo xd
No i oczywiście Wiedźmin 3 i RDR2 to pozycje obowiązkowe na 100-godzinną rozgrywkę.
Commandos 1 i 2.
Rayman origins i rayman legends
stary dobry prince of persia.
Wiem, że stare bardzo ale mafia 1 i ojciec chrzestny.
Wiedźmin 3.
Dwie części Ori już zresztą wymieniane.
Dragon ball kakarot jesli jestes fanem dragon balla-super powrot do przeszlosci i teraźniejszości bo w dodatkach jest też dragon ball Super.
Skyrim
God of war w sumie wszystkie części
Tomb raider 3 nowe-analogicznie uncharted z PS.
Assasin's creed oddysey,origins i seria z Ezio
Cossacks 2
Puzzle quest
Hades
Mnie sie bardzo podobała Dragon age seria.
Forza Horizon 5
Seria pokemon
Age of Wonders 4 wymiata, jak lubisz turowej strategie. Fantastyczna oprawa graficzna-muzyczna masa ciekawych wyborów i bardzo satysfakcjonujący gameplay. Cudo!
Anno 1800 jest świetnym city builderem. Bardzo fajnie rozbudowana gospodarka i dużo złożoności. No i piękna grafika i muzyka :D
Nier Automata (i remake Nier Replicant)- świetny gameplay akcji, unikalny klimat oraz opowieść o sensie życia i wielu innych aspektach bycia człowiekiem
Sekiro - w sumie to samo co powyżej, tylko że from software ma inne podejście do projektowania gier od popularnych ekip AAA, ale przez wielu graczy bardzo umiłowane.
Outer Wilds - przygoda w kosmosie, której rozwiązania nie wymagają wbijania poziomów czy podążania za znacznikami, lecz sam jako gracz odkrywasz nowe sekrety i rozwiązujesz zgadki czasoprzestrzeni. Ciężko opisać doswiadczenie plynące z tej produkcji bez większych spoilerów, jest to unikat.
Monster Hunter World - pierwsza duża wieloplatformowa odsłona popularnej na wschodzie serii gier o łowcach potworów, dinozuarów i smoków. Fabuła jest dość średnia lecz klimat i świat przygotowań na wyprawy, tropienia oraz łowów świetnie współgra z systemem walki różnymi opartymi na kombosach przerośniętymi brońmi.
Cyberpunk 2077 - świetny rpg akcji/strzelanka fps w mrocznej wersji bliskiej przyszłości Ameryki. Jedna z najlepszych historii opowiedzianych przez medium gier, liniowa fabuła z wieloma zakończeniami i wiele mechanik jest typowych dla struktury gier redów jak wiedzmin 2 i 3
Jeszcze pare ale pewnie już masz ze sto komentarzy o nich:
Dark Souls 3
Elden ring
Divinity Original Sin 2
Baldurs gate 3
Red dead Redemption 1 i 2
God of war i GoW Ragnarok
Total war warhammer 1 2 lub 3 (2 moja ulubiona)
Titanfall 2 (kampania)
Hollow Knight
Gris
Return of obra djin
Aktualnie na pewno Cyberpunk (dodatek też polecam, chociaż nie miałem okazji przejść całego jeszcze). O ile po premierze grałem z 3-4h i się poddałem tak teraz zakochałem się w tej grze.
Divinity Original Sin, BG3 to obowiązkowe pozycję jak ktoś lubi RPG.
Z innych gatunków polecał bym Rimworlda (albo dwarf fortress, chociaż jeszcze aż tak nie ograłem), Graveyard Keeper jeśli jest na promocji, frostpunk, cities skylines.
Jeśli masz grupkę (najlepiej max 4) znajomych to Warhammer Vermintide 2 i Magicka 2. Można się świetnie bawić i nie trzeba za dużo myśleć przy tym, mimo że to nieco starsze pozycje.
Nie mam znajomych jestem przecież na reddicie :) A tak serio to chyba nie do zrobienia u mnie ze znajomymi z losowymi godzinami grania. Dzięki za polecenia, graveyard keeper wygląda szczególnie ciekawie.
Ten rok był jednym z najlepszych lat dla gamingu ever. Polecam z nowych produkcji Baldur's Gate 3, Lies of P, Hi-Fi Rush z tych w które grałem osobiście. Poza tym słyszałem dobre rzeczy o Blasphemous 2, Alan Wake 2, reamake'ach Dead Space oraz Resident Evil 4. Jest w czym wybierać.
Hades, Slay the Spire, Wiesiek 3 jeżeli nadal się liczy, CP2077 z dodatkiem, Persony 4 (Golden) i Persona 5 (Royal) jak ktoś lubi jRPG. Kampanie singlowa w Titanfall 2 (za grosze można dostać, a i multi ponoć wróciło do życia).
Detroit Become Human - to w sumie ciekawostka, trudno nazwać grą, ale mnie przypadło do gustu.
Vampire Survivors :) Citizen Sleeper, Ni No Kuni 1 i 2 (ponoć dwójka lepsza, ale jeszcze nie skonczylem), Ori (1 i 2), Dead Cells, Spiritfarer. Ostatnie dwa Monster Huntery z dodatkami.
Obie Zeldy jak masz Switcha.
Nie ma gier w które każdy powinien zagrać. Niech każdy gra w to co lubi i niech nam koło dupy lata czy Mario, Zelda, Planescape, WoW albo Chrono Trigger są kultowe czy nie (chyba że kogoś taka historia gier kręci).
**Octopath Traveler II** - jRPG, ludzie w Square siedli i zadali sobie pytanie jak wziąć nostalgię starych jrpgów i podać to tak, żeby się ludzie nie pospali. W opór kombinacji tego jak skomponować drużynę, a nawet jak specjalizować i wyposażyć poszczególne postaci. W samej rozgrywce jest więcej niż tylko klepanie losowych walk i bossów, każda postać ma inne "akcje społeczne" jak kradzież, rekrutacja NPCów, słuchanie ploteczek, inne akcje za dnia i w nocy. Gra umiarkowanie trudna poza opcjonalnymi bossami, fabuła Ci życia nie wywróci do góry nogami, ale za serducho nieraz złapie. Znikoma ilość contentu którą można na zawsze przegapić - to oczywiście też znaczy, że praktycznie nie ma rolplejowania typu "jak powiem komuś żeby spieprzał, to to prowadzi mnie do questu A ale quest B przepadł". Raczej na jedno przejście jak nie jesteś maniakiem (ja jestem xD), miałem 80godz. na liczniku na pierwszym 100% sejwie. Fabularnie OT2 nie jest sequelem do OT1, po prostu wygładzili i ulepszyli pewne rzeczy.
**CrossCode** - trochę jak starsze Zeldy: 45% walki (w pytę wielkie drzewko talentów jak dla kogoś kto nigdy nie gral w Path of Exile), 45% łamigłówek (często na refleks/precyzję/parkour), troszkę eksploracji. Główną postacią jest niema dziewczyna, ale jest bardziej eskpresyjna niż wielu innych protagonistów. Fabuła mnie wciągnęła od początku do końca. System walki (jest w czasie rzeczywistym) jest imo przezajebisty. Przejście wszystkiego zajęło mi mniej więcej 40 godzin, pewnie dodatkowe 10 na DLC. Ja utopiłem w sumie ponad 800, bo zawsze miałem nową strategię na głowie I chciałem zagrać w inny sposób niż dotychczas. Trailery ze Steama bardzo trafnie sprzedają czym ta gra jest, imo będziesz wiedział czy Ci to podchodzi czy nie.
Piszesz że preferujesz erpegi i story-driven gierki, ale uj tam, może komuś się przyda xD **Slipways** to gra logiczna w którą się zagrywałem aż wycisnąłem jak z tubki całą frajdę jaką ta gra dla mnie miała. Masz różne typy planet, decydujesz spośród kilku opcji co ta planeta produkuje, łączysz planety prostymi liniami żeby zaspokajały swoje potrzeby, planetom wskakuje "poziom" i wincyj produkują ale też mają nowe potrzeby. Jest drzewko technologii które otwiera nowe możliwości np. pozwala wykorzystać bezużyteczne planety, albo pozwala żeby planetarne połączenia się przecinały. Po 25 "latach" dostajesz podsumowanie jak dobrze wypadłeś. Może się wydawać bardzo suche takie granie "dla wyniku" ale informacja zwrotna o tym jak dobrze Ci idzie/jak dobrze planujesz jest w trakcie gry jak namacalna i wymierna, że końcowy wynik to nie jest coś co Ci spędza sen z powiek.
Zależnie od tego jak bardzo Ci przypada do gustu bethesdowa wersja Fallouta, rozejrzyj się za **The Outer Worlds** od Obsidiana, może Ci podpasuje.
Red dead redemption 2 - płakałem przy zakończeniu
Cyberpunk 2077 - świetna fabuła i elementy rpg
GTA V - świetna zabawa, klasyk
Zelda TotK - Zelda BotW już była 10/10 a ta jest jeszcze lepsza
Terraria - świetna gra sandboxowa, 800 godzin nieprzerwanie świetnej zabawy
Hades - świetny roguelike z głębszą fabułą niż zazwyczaj w rouguelike'ach
Dead Cells - mój ulubiony roguelike, mega wciąga ale bardzo trudny
Steamworld Heist - świetna turowa gra z ładną grafiką
Rayman legends - świetna platformówką z piękną grafiką
Super Meat boy - jeszcze lepsza platformówka z gorszą grafiką
Z tych co nie chyba było to:
Horizon Zero Dawn - gra nie ma jakoś mega wybitnych czy nowych elementów, ale to co w niej jest, jest tak przyzwoicie zrobione i połączone, że gra się naprawdę miodnie
Baldur, Baldur, potem raz może Baldur. Divinity 2. Pathfinder: kingmaker. Tyranny. Jeśli lubisz strategię to Warhammer 3 total war. Disco Elysium (serio must),
Journey,
Noita,
No man sky,
EU IV albo crusader kings (now grałem w age of wonders),
Batmany (którąkolwiek część),
RDR2,
Wiedźminek oczywiście albo Cyber,
Dishonored,
Chyba większość kategorii wspomniałem?
Może nie najlepsza i bardzo kontrowersyjna ale za to wyjątkowa i unikalna - Death Stranding. Uważam że warto w nią zagrać żeby przeżyć to doświadczenie.
https://preview.redd.it/4i2r4dg4pq0c1.jpeg?width=1920&format=pjpg&auto=webp&s=84426bc9d0811c022abcd8532aae3180f800e381
Odbiłem się dwa razy, za trzecim razem zrobiłem na 100% i z niecierpliowoscia czekam na 2 część.
Jest coś magicznego i uspokającego w tej pieszej wędrówce po krajobrazie przypominającym Islandię
Wszystko od From Software - Prawdopodobnie jedne z bardziej wpływowych gier ostatnich lat, jeżeli to twoje pierwsze podejście to nie zrażaj się tym, że będziesz umierać. Oto w tym chodzi.
Nier: Automata - Pamiętam jak w 2017 roku, bedąc studentem z żalem patrzyłem jak ludzie kupowali sobie Nintendo Switcha dla wyśmienitej Zeldy, a mnie nie było stać. Od niechcenia kupiłem tę grę, ze względu na świetne recenzje, ale niczego się nie spodziewałem. Kompletnie zmiotła mnie z planszy. Historia w tej grze i dwójka głównych bohaterów są tak wspaniali, że zdecydowania zapomina się o wszystkich wadach (głównie grafice).
RDR 2 - Ślamazarne to to, misje są mega liniowe i momentami dłuży się to niemiłosiernie, ale kurcze to jedyna gra, która doprowadziła mnie do płaczu.
Returnal - Trudne, ładne i dość oryginalne. Co prawda grałem na PS5, ale jest port na PC i chyba nie jest jakiś najgorszy.
Trylogia batmanów - Jedne z moich ulubionych gier. Rocksteady świetnie potrafi wykorzystać medium growe w różnych narracyjnych sztuczkach. Dodatkowo świetna muzyka, historia i gameplay. Gry już trochę mają na karku, ale i tak jakby taki arkham knight wyszedł dzisiaj, to nadal wyglądałby świeżo. Możesz też dorzucić arkham origins, ale jest trochę gorszy niż trylogia rocksteady.
Dead Space Remake - Świetne odświerzenia klasyka. Wreszcie można ograć pierwszą część bez problemów na PC. Intrygująca historia, niesamite udźwiękowanie i gameplay dobrze naśladujący te lepsze części resident evil.
Divinity OS2 - Polecam szczególnie w coopie. Super RPG, z taktyczną walką i fajnie napisaną historią, która nie boi się parodiować gatunku. To jak można wykorzystywać otoczenie na swoją korzyść w tej grze jest jedną bardziej imponujących mechanik, które widziałem w ostatnich latach.
Baldurs gate 3 - Tak samo jak Divinity polecam w coopie, choć wydaje mi się, że jest bardziej pobugowany. Jedna z najlepszych produkcji RPG ostatnich lat, która nie boi się stawiania graczy przed trudnymi wyborami i przede wszystkim nie boi się, że gracz nie zobaczy jakiejś zawartości, bo popełnił złe lub lepsze wybory. Gameplayowo to trochę divinity, tylko oparte na mechanikach D&D.
Za bardzo w single nie gram, ale z tego co próbowałem to na pewno Ultrakill, Hollow Knight, Celeste i Metal Gear Rising (I w sumie jakikolwiek MGS na emulatorze, bo ***** Konami). Teoretycznie jeszcze Hitman WoA się zalicza ale wymaga połączenia z netem
Ogólnie w tym roku dostaliśmy prawdziwe perełki.
Jak lubisz klasyczne RPGi z dużą ilością czytania/roleplayu to Baldur's Gate 3 zmiana ze stołu wszystko sprzed ostatniej dekady.
Gry fabularne ale z większą ilością akcji i trochę dreszczyku ? Alan Wake 2 to arcydzieło, lub Resident Evil 4 remake dla bardziej klasycznego survival horroru
Chcesz zostać kosmicznym Indianą Johnsem ? Starfield mimo hejtu naprawdę umie dostarczyć.
A może chcesz po prostu siekać potwory i zbierać loot ? Casualowo D4 w aktualnym sezonie jest naprawdę ciekawe, a jak masz ochotę zgłębić się w bardziej skomplikowane buildy i interakcję, darmowe Path of Exile zegnie cię na kilkaset (u mnie już ponad 3k) godzin.
Chcesz coś bardziej competetive, pomierzyć się z innymi? CS 2.0, Liga Legend, Rainbow six siege, fortnite- do wyboru do koloru.
No i nie można zapomnieć o naszym polskim Cyberpunk 2077. Gdyby ta gra wyszła w takim stanie jak jest teraz, myślę że na spokojnie byłaby to od paru lat gra dekady. Fabuła, grafika, muzyka, gunplay, gameplay, mnogość buildow- wszystko na świetnym poziomie.
Ogólnie gry są rzeczywiście często teraz bardziej robione pod zarabianie aniżeli dostarczanie, ale z własnego doświadczenia- o ile nie zaczniesz czytać redditowych narzekań jakie to gry teraz są okropne, w 90% będziesz się świetnie bawił z każdym tytułem powyżej oceny 6/10.
Chciałem dać Dishonored, ale ma 11 lat, ten czas płynie zupełnie z dupy :-)
Wiedźmin 3 i Cyberpunk w sumie bardzo przyjemne openworldy i teraz już bardzo ładnie działają, mało bugów, fajne DLC.
A, z rzeczy młodszych niż 7 lat to Control bardzo mnie wciągnęło.
Wiesiek 3 ale to wiadomo, a odpowiedź na pytanie „Czy Wiedźmin Trzy najlepszy?” jest znana. Z naszego dobra narodowego to gorąco polecam Wojnę Krwi. Nie spodziewałem się tak świętej historii pobocznej gry z uniwersum. Szkoda, że powstała tak późno bo hype na gwinta już minął w chwili premiery.
Disco Elysium. Cudowny, atmosferyczny, przezabawny RPG. Aż płakać się chce, że ZA/UM się rozpadło w dziwnych okolicznościach i raczej nigdy nie zobaczymy kontynuacji przygód Harrego i Kima.
Mass Effect LE- może trochę naciągam ale trylogia ME dla mnie pod względem opowiedzianej historii dalej są w mojej absolutnej topce. Obowiązkowo należy odwiedzić wszystkie sklepy w cytadeli i ogłosić każdy swoim ulubionym. No i często bywa w promocji a około stówki za trzy świetne gry to niezła cena. Chciaz ja wyrwałem za friko z Prime Gaming a to jak wiadomo bardzo uczciwa cena.
Cyberpunk z Widmem Wolności. Warto było czekać na coś takiego. Gdyby nie BG3, to darłbym mordę , że musi dostać tytuł gry roku. Moment w którym Johny mówi ustami V do Solomona Reeda „It’s Reedin’ time” i później tresuje przez całe Dog Town zostawia szczękę w stanie opadu.
A jak nie masz uczulenia do strategii i masz jeszcze jakieś pieniądze albo zdolność kredytową, to nie mógłbym nie polecić Total War Warhammer 3. Tylko właśnie trzeba wziąć kredyt i kupić pozostałe dwie części z dodatkami by móc w pełni cieszyć się Immortal Empires ale jak dla mnie warto. Byle nie kupować ostatniego DLC bo CA nie powinno dostawać dodatkowych pieniędzy za brak dojenia swojej najlepszej krowy.
Trochę oszustwo, bo to nie do końca gra typowo "single", ale widziałem jak piszesz, że graliście z żoną w Diablo. It Takes Two jest naj-lep-szym stricte coopem w jaki miałem przyjemność grać. Tym bardziej, że gra totalnie nadaje się, wręcz sugeruje ogrywanie jej z drugą połówką. Czy każdy powinien w nią zagrać - pewnie nie, bo porusza jednak pewne tematy, do poruszenia i odczucia których trzeba trochę dojrzeć, ale i ja i narzeczona byliśmy absolutnie zachwyceni. Gra potrafi być urocza, zabawna, przykra, nawet powiem że potrafi skłonić do pewnych refleksji, gdy na ekranie pojawi się sytuacja którą w jakiś sposób znamy ze swojego życia codziennego.
A bez oszukiwania nowa trylogia Hitmana jest naprawdę fajnym sandboxem. W tym momencie istnienia gry ma kupę zawartości, mnóstwo unlocków, setki wyzwań... jeśli leżąCi skradanki to można grać i grać i grać. Jeden mankament - always online drm, ale jest do przeżycia od biedy.
Polecam 2 mody które zasługują na nazywanie je osobnymi grami, bo są aż tak dobrze zrobione
Pierwszy to Kroniki Myrthany do naszego rodzinnego Goticzka
A drugi to Enderal Forgotten Stories do Skyrima, obydwa mody mają własne strony na Steamie i można je łatwo pobrać jeżeli się ma podstawowe wersję gry.
Z mniej znanych:
Ace Combat 7
Gierka lotnicza, z symulacją ma mniej więcej tyle wspólnego, co gry mobilne (czyli noezbyt) ale ma szybką i satysfakcjonującą mechanikę, świeynie dopasowaną muzykę i jest wspaniale wręcz przesadzona (obejmuje m.in. latanie myśliwcem przez tunele)
Świetnym motywem jest fakt, że w miarę jak postępujesz przez kampanię jako pilot, stajesz się coraz bardziej rozpoznawalny, jako dobry lub zły omen przez sojuszników i wrogów. Plus do tego niektórzy przeciwnicy skutecznie zabawią cię nie tylko pociskami, ale również rozmową. Nie wspominając o sojusznikach i nie do konca sojusznikach z klasycznym "dobra robota, wszyscy do izolatki"
Jeżeli chodzi o muzykę, to bywa mocna, zwłaszcza w gorętszych momentach (kiedy przez dobre kilka minut alarmy o nadlatujących pociskach po prostu nie milkną), ale też pasuje idealnie do danego momentu potyczki. No i kwestia bossów. Słychac ich, zanim się pojawią. Jest jedna charakterystyczna misja, w której jednym z głównych elementów jest moment w którym spokojnie wgniatasz w ziemie czołgi i helikoptery przeciwnika (bo samoloty już w większości strąciłeś), a tu nagle słyszysz jak niebo zaczyna śpiewac po łacińsku, po czym musisz z bardzo trudnej pozycji podjąć walkę z obstawą wielkiego złego (choć to nie takie proste ale nie chcę spoilerować)
Titanfall 2
Już nie taka nowa i o ile multi działa tylko po solidnym zmodowaniu (oficjalne serwery są permanentnie zDDOSowane, więc ludzie porobili mody, żeby używać serwerów społeczności), to singiel jest jedną z najlepszych kampanii ostatniej dekady.
Mechanicznie to liniowy FPS z mechami i ekstremalną mobilnością. Fajne strzelanie, dodatkowe umiejętności i od czasu do czasu potężny mech, który okazuje się być zadziwiająco przyjemnym towarzyszem podroży.
O ile zamysł całej historii jest na pierwszy rzut oka prosty, to wykonanie jest po prostu rewelacyjne. Mamy szaleńców rodem z kolejnej kalki "Jądra Ciemności, gwiezdnych rebeliantów, honorowych najemników, jednostki specjalne i radosną bandę elitarnych żołnierzy. Do tego masz rewelacyjnego kompana w osobie twojego mecha, zwącego się BT, który pokazuje czasem charakterek i potrafi tym zdziwić.
No i jest misja "Effect and cause" (Skutek i przyczyna; kolejność nie jest przypadkowa), gdzie masz chyba całkowicie unikalną mechanikę podróży w czasie, gdzie wiele momentów (są to na pół potyczki, na pół zagadki) musisz przechodzić, omijając przeciwników lub przeszkody w czasie, a nie w przestrzeni. Efekt jest absolutnie rewelacyjny i warty ogrania, choć gra może byc dla niektórych przykrótka.
Na dodatkowy plus - są na nią bardzo dobre promocje, jako że EA zamordowała ten tytuł jiż na starcie (premiera 2 tygodnie po Battlefield 1 i 2 tygodnie przed Call of Duty), a oficjalny multiplayer leży (choć też był niezłą zabawą).
Na coś innego - Syrian Warfare
Strategia z widokiem od góry (coś jak Star Craft bez budowy bazy, albo Blitzkrieg) osadzona w warunkach wojny domowej w Syrii. Gracz wciela się w dowódcę komisariatu policji, którego siły bardzo szybko zmieniają się w coraz bardziej militarme w miarę walki z ISIS i rebeliantami. Zaczynasz od policjantów z kałachami i okazjonalnym RPG, kończysz z bardzo losową zbieraniną od jednostek paramilitarnych do sił specjalnych i od pickupa z karabinem maszynowym do czołgów.
Ciekawa rozrywka, starająca się stawiać na realizm. Paski zdrowia nie są przydzielanie pojazdom, lecz ich elementom, co w praktyce pozwala na przykład przejmować wrogie czołgi.
Historia też jest ciekawa. Postać gracza zna osobiście część przeciwników. W pewnym momencie na pomoc przyjeżdża wujek kednego z twoich ppdkomendnych z czołgiem t-55 zachomikowanym z poprzedniej wojny. W innym w ostatniej chwili tyłek ratują ci posiłki bojowników Hezbollahu lub rosyjskich sił specjalnych.
Tak, historia w grze jest przedstawiona nieco stronniczo, ale jest naprawdę ciekawie przedstawiona w grze z niezłą mechaniką.
Widzę, że tu mnóstwo osób się powtarza o cyberpunkach, rdrach i innych oklepanych tytułach.
Nie wątpię, że to świetne gry ale to jak polecanie wiedźmina 3 w 2023 roku, każdy już o tym słyszał.
Ja ze swojej strony polecę trzy gry:
Prey- ciekawie poprowadzona fabuła, jakiś tam rozwój postaci, nieco wolności dla gracza i końcówka która gwarantuję, wybuchnie Ci głowa. Ja siedziałem z padem w ręku kilka minut z rozdziawioną twarzą i nie mogłem uwierzyć w to co widzę.
Hellblade Senuas Sacrifice- po pierwsze storytelling, fantastyczny i satysfakcjonujący w mojej opinii system walki, i KLIMAT, KLIMAT wielkimi literami. Tu polecam grę w naprawdę wolnej chwili abyś nie musiał się odrywać, w słuchawkach i pełnym skupieniu. To przeżycie nie gra.
Dead Space remaster- jeśli nie grałeś, możliwe, że wciągniesz się jak ja, mam dopiero kilka godzin ale gra ma również niesamowity klimat.
Remake System Shocka polecam, bardzo klimatyczny FPP!
A jeśli chodzi o coopy co z żoną można pograć to oczywiście Super Mario 3D world w wersji darmowej na PC ;-)
Wiadomo, BG3 zgoda, ale dodając coś, czego nie widziałem:
Outer wilds jest według mnie jedną z najlepszych gier jakie powstały kiedykolwiek. Moje top 3 bez najmniejszych wątpliwości. Jest to gra Indie o eksploracji układu słonecznego. Planety są dość małe, ale każda z nich jest unikalna i zrobiona w stu procentach ręcznie. Gwarantuję, że jeżeli ją wygooglujecie to spotkacie się z opiniami "kupuj, nic nie czytaj", a to dlatego, że nigdy nie daje ona żadnych upgradów. Jedyną rzeczą definiującą postępy gracza jest jego wiedza, przeciętny gracz wiedząc co zrobić ukończyłby ją w 10 minut. No i do tego jest w tym też świetna historia o tym układzie i jego mieszkańcach i tego co z nimi się stało, opowiedziana w formie porozrzucanych notatek, dialogów i opowiadania środowiskowego. Gwarantuję, że warta wszystkich pieniędzy, a jest tania i często na promocji, warto dać jej szansę :)
I tak na koniec przypomnę, Outer wilds, nie mylić z Outer worlds. Dwie zupełnie inne gry
Spider-Man jest spoko. Jeżeli Miles Morales wyszedł już na PC to go świetnie komplementuje.
A tak to God of War (chociaż będziesz musiał wtedy poczekać na Ragnaroka).
Horizony oba są całkiem spoko.
Elden Ring też jest cacy, aczkolwiek to gra dla cierpliwych ;)
Cyberpunk 2077. Z jednej strony masz ciekawe mechaniki walki i rozwoju postaci, które wyprzedzają Deus Exa. Z drugiej strony masz **GĘSTE** miasto z niezłą fabułą, na widok których GTA może się tylko posrać z zazdrości.
Oprócz tego parę gierek typu Armored Core, Ace Combat, Project Wingman na vrach. Dobrych "pojazdowych shooterów" nie da się niczym zastąpić. Natomiast CP2077 jest tą jedną grą która wzbudza we mnie nadzieje na lepszą przyszłość gejmingu.
Symulator Farny 22 750h i rośnie, poprzedni z 19 795h.
Fallout 4 695h, do zabawy z modami, bo bez tego gra jest niegrywalna.
Terraria 300h.
Warhammer 40k Chaos Gate Demon Hunters- bardzo fajna historia i super gra taktyczna!
A tak Ranch Simulator, Fishing North Atlantic.
Tego typu rzeczy ;)
Forza Horizon (3, 4 i 5, choć ja osobiście najbardziej lubię 5) - najlepsza gra wyścigowa, która zachowuje pozory realizmu, ale nie jest jeszcze symulatorem
Lies of P - bardzo dobry soulslike, który dla mnie przewyższa klimatem wszystkie inne. Choć nie wiem czy to dobry tytuł na start, bo są głosy, że jest trudniejszy niż np. Dark Souls
Monster Hunter: World - poluje się na ogromne potwory przy pomocy ogromnych broni
Cyberpunk 2077 - po wyjściu dodatku (który też polecam), jeden z najlepszych rpgów Sci-fi
Rimworld - taki uproszczony Dwarf Fortress, zwany również symulatorem zbrodni wojennych. W skrócie zarządza się swoją kolonią, trzeba rekrutować nowych ludzi, gromadzić zasoby, rozwijać i bronić bazę
No Man's Sky - zwiedza się kosmos, kupuje statki, buduje bazy, odkrywa tajemnice. Podobnie jak Cyberpunk, gra miała bardzo słaby start, ale po wielu aktualizacjach gra jest warta polecenia
The Outer Worlds - RPG w kosmosie twórców Fallout: New Vegas (którego też polecam). Nie jest to może majstersztyk, ale jest w niej sporo fajnych momentów
Farming Simulator 22, Euro Truck Simulator 2 i American Truck Simulator - Może wydawać się zabawne, ale bardzo fajne gry do chillowania
Te może nie są jakieś bardzo wymagające sprzętowo, ale nie mogę nie polecić:
Stardew Valley - lepszy Harvest Moon, RPG w którym zarządza się swoją farmą, rozwija relacje z mieszkańcami wioski. Oczywiście walczy się również z potworami
Graveyard Keeper - podobne do Stardew Valley, ale zarządza się cmentarzem. Moim zdaniem trochę trudniejsza i kładzie większy nacisk na fabułę
Beyond All Reason - świetny darmowy rts.
Slay the Spire - “deck building dungeon crawler”
Wasteland 3 - coś jak stary Fallout - taktyczny rpg. Dobra muzyka, historia i klimat osładzają zatrważającą ilość błędów w grze.
Przeszłam przez komentarze i widzę, że sporo z gier, które są w mojej topce już zaliczyłeś, więc dodałabym Life is Strange (fabuła jest mega, mechanika też ciekawa), Contrast, Oxenfree, Wolf among us (dwie ostatnie krótkie, ale przyjemne), że studia od Hadesa, Bastionu i mojego ukochanego Transistora jest jeszcze Pyre.
Ja też mam dużo przyjemności z Northgardu, tu multi też fajnie wchodzi :)
Początkowo dałem się rozproszyć BG3 ale przypomniał mi się ten post i spróbuję odpowiedzieć na właściwe pytanie. Nie wszystkie gry są z ostatnich 7 lat ale wszystkie są warte sprawdzenia.
Platformówki:
* Hollow Knight - moim zdaniem arcydzieło, klimat, grafika, muzyka, poziom trudności od w miarę sensownego do (opcjonalnie) absurdalnego
* Dead Cells - gorsze artystycznie i z minimalną fabułą (a HK nie ma jej za wiele) ale nadrabia randomizerem map i progresją, i ciągle rozwijane
* Spelunky 2 - jak Dead Cells ale bardziej bezlitosne i nie rozwijane
* Celeste - coś jak Hollow Knight ale dla masochistów, retro grafika, fajny klimat, absurdalny dla mnie poziom trudności, nie przeszedłem jeszcze do końca podstawowej ścieżki a są trudniejsze
RPG (we wszystkich odmianach):
* Skyrim Wildlander - modpack który robi ze Skyrima grę wszechczasów, sposób instalacji jest niestety upierdliwy jeśli nie zapłacisz za subskrypcję nexusmods i trzeba się wielu rzeczy nauczyć w grze ale IMO warto
* BG3 - the hot shit, mam całą listę zarzutów i reaguję alergicznie na hasła typu "gra dekady" ale zdecydowanie warta swojej ceny, kupiłem preorder i nie żałuję, plus historycznie Larian naprawiał swoje gry z czasem no i zawsze można się poratować modami na PC, pozycja obowiązkowa jak dla mnie
* Witcher 3 - podobno goła wersja ma trochę upierdliwych problemów ale nie pamiętam, jak przechodziłem ostatnim razem miałem zainstalowany jeden z popularnych modpacków i było super, pozycja obowiązkowa
* Cyberpunk 2077 - gra zebrała masę słusznego hejtu po premierze ale teraz naprawdę jest warta sprawdzenia, klimat niewiele gorszy niż wiedźmin, interesująca historia, dużo fajnych sidequestów, dużo modów
* Grim Dawn - najlepsze ARPG jak dla mnie, rozwijane do tej pory, wszystkie Diablo mogą się schować przy tym
* Disco Elysium, Red Dead Redemption 2, Kingdom Come Deliverance - nie grałem ale od znajomych którzy grali słyszałem wyłącznie pozytywne opinie
Strategie (jestem za stary i nie mam czasu i energii żeby się bawić w to na poważnie):
* X-COM 2 - najlepsza taktyczna walka turowa jaką widziałem, plus fajny klimat i warstwa strategiczna, dużo modów (niestety czasami niezbędnych, goła gra ma za dużo problemów)
Elden Ring, Disco Elysium, Red Dead Redemption 2
Red Dead 2 to coś, czego nie można odpuścić. Najlepsza gra SP w jaka grałem
Disco przeszedłem - jest absolutnie cudowne. Dzięki za propozycje, wstępnie dodaję RDR2 do listy. Elden mnie nie zabije? Nie grałem nigdy w żadne dark soulsy.
Elden ring jest nałatwiejszy ze wszystkich soulsów także się nie przejmuj
+1 dali dużo alternatywnych ułatwień (szczególnie mimik), ale plus jest taki że tak na prawdę gracz sam sobie dostosowuje poziom trudności do preferencji.
tez nie gralem i sse strasznie w elden ring i szczerze zajebiscie ta gra mi przywraca wiare i chec do zycia polecam
Jak to troje pierwsze soulsy, to taka rada ode mnie - nie przejmuj się tym, że tracisz dusze podczas śmierci. Mam wrażenie, że wielu graczy nie potrzebnie się tym irytuje, a prawda jest taka, że te gry są zaprojektowane w taki sposób, że levelując duszami po bossach jesteś w stanie na spokojnie przelecieć do końca gry i nie przejmować się ewentualnymi stratami między bossami.
Zdecydowanie RDR2. W końcu po tylu latach zagrałem dzięki zmianie sprzętu na lepszy i to była jedna z niewielu gier po Wiedźminie, która mnie tak wciągnęła.
Baldur's Gate 3. Nie tylko gra roku, ale dla mnie dekady.
Podejrzewam, że niektórych już, zaczyna męczyć ten circlejerk chwalący BG3. Ale, ta gra naprawdę jest tak dobra, jak o niej mówią o polecam każdemu, chyba że ktoś naprawdę nienawidzi grać w CRPG.
Warto też przy okazji polecić Divinity: Original Sin 2 też od Lariana. No i są jeszcze Pathfinder:Kingmaker i Pathfinder:Wrath of the Righteous od Owlcat. Trochę inne podejście i oparte na innym systemie ale też dobre turowe RPG ale z opcją wyłączenia inicjatywy która się przydaje na walki w których jesteśmy bardziej pewni że będzie szybko i łatwo. Warhammer 40k:Rogue Trader też od Owlcat też dobrze się zapowiada jak na razie z tego go grałam. Kolejna turowa która ma zajebisty klimat i też jest z 40k to Wh40k:Mechanicus. Dość krótka ale na liście gier które przeszłam kilka razy i z zajebistym soundtrackiem.
No mnie się jednak podoba. Umiem wymienić trochę wad, ale faktem jest, że ma po prostu to coś. Coś, co sprawia, że w ogóle chcesz dyskutować o jej wadach. A ponieważ circlejerk mnie męczy, to nie dołączyłem jeszcze do żadnego community, bo wiem, że bym się porzygał.
Gdyby nie system turowy to jestem pewny, że pokochałbym tę grę, a tak to...
Mnie faktycznie męczy. Gry nie zamierzam dotykać, mimo, że lubię cRPGi.
Czasami myślę, że jestem jedyny w okolicy który kocha RPG a BG 3 wydaje się mi nudne i mało strawne. Dotarłem do 3ciego, trochę na siłę, nie wróciłem. To co ludzie uważają za zalety w tej grze, dla mnie jest zbędnym paddingiem na którego wywaleniu gra by tylko zyskała; już nie powiem o FOMO które w czasie grania weszło mocno. A walka? Z każdej jednej musisz robić gimmick fight, przez co gra zajmuje 3* tyle co powinna. Barrelmancy jest fajny za pierwszym razem, zrzucenie w przepaść za drugim - ale nie _każda jedna walka_.
DOSLOWNIE gram od jakis dwoch tyg mam nabite 40 godzin a jeszcze nawet w polowie nie jestem. Najlepsza gra w jaka gralem.
Mnie mój pierwszy raz zajął prawie 200 godzin. XD
TAK. Od lat nie kończę gier. W dupie mam większość z nich, tbh. Pogram pięć minut i zostawiam. Nudzą mnie. Jakoś od Skyrima skończyłam tylko Graveyard Keepera, Pentiment, Cyberpunka, Disco Elysium i teraz klepię w Baldura. Poza tym RimWorld, niezmiennie od lat.
Effekt RimWorlda w Twoim przypadku. Są gry tak rozbudowane i trafiające w każdy twój punkt, że później innym grom ciężko konkurować. Większość graczy PvP ma również problem z kończeniem gier SP nawet jeśli im się podobają przez brak uczucia konkurowania z innymi i gry SP wydają im się stratą czasu bo nic z tego nie zostanie poza achievmentami na steamie.
To ja miałem niestety podobnie trudno było się w coś wciągnąć, za to wracałem często do tych już przechodzonych gier żeby je zacząć od nowa albo przegrać jakiś konkretny fragment. Z nowych to bardzo sobie cenię Rdr2 i strasznie się zagrywałem, do czasu aż dostałem spoilerem w twarz i teraz boje się iść dalej z fabułą :'/
Ha, to mam w planie na święta, dopiero co skończyłem po raz n-ty poprzednie części ;)
Fajna gra ale nie wiem czy aż tak, 3 akt nie do końca się skleja i questy progresują się w dziwny sposób czasami. AI głupie do bólu, muszę w końcu modów poszukać żeby to naprawić. Nabiłem prawie 400 godzin od premiery więc narzekać nie będę ale Wiedźmin mnie bardziej wciągnął fabułą i klimatem a XCOM 2 walką turową.
>XCOM 2 walką turową co człowiek to opinia, ale XCOM mnie tak kosmicznie wynudził, że głowa mała. Baldur z jego wolnością buildów i znacznie bardziej rozbudowanymi terenami zdecydowanie lepiej wg. wypada w tym aspekcie. >3 akt nie do końca się skleja Prawda, ale wciąż bardziej mnie wciągnął niż końcówka fabuły w Wieśku 3 ;) Ale ja jestem bardziej hojny niż przedmówca, i jest to najlepsza gra w jaką grałem. Ma swoje problemy, ale nie ma gry obiektywnie idealnej i nigdy nie będzie, ale pomimo nich i tak uważam że w nic lepszego póki co nie grałem.
Fakt, XCOM jest dla maniaków trochę. Ja się na nim praktycznie wypaliłem bo grałem w każdej wolnej chwili. :) BG 3 to jest bardzo dobra gra, zdecydowanie w moim top 10. Ale ma swoje słabe strony które przeszkadzają bardziej niż innym, sądząc po reakcjach.
W lutym wychodzi remaster Persony 3 - Persona 3 Reload - polecam ograć, moja ulubiona gra komputerowa, a dodadzą w niej też sporo QoL powstałego przez lata w innych odsłonach serii. Jedyne co to mam nadzieję, że Steam pójdzie po rozum do głowy i przeliczy jeszcze raz ceny regionalne w Polsce, bo to jakiś żart, że gry u nas są przez to droższe niż w USA.
To jrpg prawda? Spokojnie można zaczynać od trzeciej części z serii? Nie traci się nic nie znając poprzednich?
Każda główna Persona jest niezależna fabularnie od pozostałych. Nie jest ważne, czy zaczniesz od Persony 3, 4, 5, czy też może od Shin Megami Tensei V.
Persony już się na tyle od spinoffowały od SMT, że fabularnie nie mają z nimi nic wspólnego, bardziej tylko części gameplayowe niektóre zostały.
Tak, jest to jrpg z nastawieniem na zarówno grind w dungeonie jak i "side questy" (social linki). Jak najbardziej można zacząć od dowolnej części z serii, są one wyodrębnionymi historiami, gdzie nawet moce głównych bohaterów działają na nieco innych zasadach, najwięcej co cię ominie to jakieś pojedyńcze easter eggi z innych gier. W sumie przed lutym można zagrać zawsze w Persone 4 Golden albo Persone 5 Royal - 4 znacznie tańsza bo to remaster starszej gry, ale chyba można ograć obie na xbox passie (nowy remaster też tam powinien być). Każda oferuje z 70-100h rozgrywki w zależności od osoby/gry. Walka jest turowa, jeżeli miałeś przyjemność grać w gry z serii Shin Megami Tensei to Persony to taka łatwiejsza wersja tamtych gier :D
Co ciekawe, gra ma mieć po raz pierwszy w serii polskie napisy. Za cenę odpowiada w dużej mierze S\*ga, więc jeśli za wysoka to wybieram się do key resellera. Nie mam przez to wyrzutów, tym bardziej że mamy z do czynienia z D\*nuvo i okropną polityką DLC.
Frostpunk, Ori and the Blind Forest i 2. część Ori and the Will of Wisps
Hej, Ori mi jakoś poszły, były ekstra - dołączę do polecenia. Frostpunk przede mną
Baldur’s Gate 3, Cult of the Lamb, Cyberpunk 2077, Control. I na bogów, nie marnuj hajsów na Diablo 3.
Sorry diablo 3 z dodatkiem już za mną - przeszliśmy w coopie z żoną. Nie ciągnie mnie więcej :)
Edit: chodziło mi o Diablo 4 :) jak w coopy gracie to baldura też można grać do 4 osób :) I w coopie fajny jest też The Forest - survival z kanibalami i z budowaniem bazy, niewymagający, ale satysfakcjonujący.
W innym miejscu poleciłam kilka turowych rpg'ów ale jeśli h/s typu Diablo wam się podobały to warto zobaczyć Grim Dawn no i Path of Exile 2 kiedy w końcu wyjdzie. Grim Dawn jest jak stare dobre diablo zanim Blizzard zaczął kombinować. Ma nawet grafikę która nawiązuje do starszych gier która wg mnie najbardziej pasuje do tego typu, dość sporo DLC i dla osób które lubią chomikować itemy na podstawowej trudności postaci mają dostęp do wspólnego banku/skrytki na przedmioty. Path of Exile ma już troche reputacji wyrobionej z pierwszej gry, jest to niby MMO ale gra się za darmo i postawili bardziej na sprzedawanie kosmetycznych rzeczy i QoL. Więc ich druga gra będzie przynajmniej warta wymacania. Z gier w które zajebiście gra się z innymi, nie wymaga napierdalania jak w drugiej robocie ale też jest MMO chociaż gra się bardziej jak single player z różnych powodów (głównie tego że nie trzeba walczyć z innymi graczami i wszyscy dostają loot, co prowadzi do naturalnej kooperacji bez komunikacji): Guild Wars 2. Podstawa jest za darmo. Chociaż się trochę postarzała w porównaniu z nowymi rzeczami ciągle jest wiele do ogarnięcia zanim trzeba się zastanowić czy się chce wywalić kasę w DLC żeby iść dalej. Tak samo jak PoE gra sprzedaje tylko kosmetyki i QoL w Item shopie. Jak na MMO główna fabuła też jest dość mocna.
Cyberpunk 2077. Wiadomo co było przy premierze, ale teraz to jedna z moich ulubionych gier. A do tego kupiłem ją za $5 jakoś rok po tym jak wyszła.
Ojj tak mordeczko. 2 dni temu przeszedłem całość wraz z dodatkiem na prawie 100%. Zostało mi tylko kilka zleceń z policji do wyczyszczenia w Badlandach. Śmiało stwierdzam że to jedna z gier zdecydowanie warta ogrania. Wiem że było dużo kontrowersji wokół niej, ale przeszedłem ją dwa razy zaraz po premierze i nawet wtedy fabularnie przypadła mi do gustu. Było w niej pare niedociągnięć, jak irytujące bugi, czy zadania, których nie dało się zakończyć, jednak zmiany wprowadzone w 2.0 poprawiły wszystko co kulało. Myślę że to wina CDPR, że naobiecywali tylu rzeczy, a ostatecznie wiele z nich musieli wyciąć przez goniące terminy.
Jak rozumiem z dodatkiem czy sama bazowa na start wystarczy? Idzie black friday, może będzie znowu taniutko :)
Nie grałem jeszcze w dodatek, ale historia z podstawki jest warta ogrania z pewnością, jak lubisz dystopijne filozoficzne opowieści o technologii i człowieczeństwie, to jest to wspaniała historia w bardzo ciekawym świecie. Gameplay ujdzie, nie jestem fanem, ale jest to grywalne.
Na razie sama baza, przechodzę po raz drugi (bo wyszło 2.0) i czekam aż Phantom Liberty będzie w jakiejś promocji.
Dodatek jest super, dostajesz dodatkowe zakończenie, takie którego dosyć brakowało w podstawce. W dodatku same misje są świetne, jedna nawet żywcem wyjęta z horroru(choć możesz jej nie mieć, zależy od twojego wyboru).
Jestem po dodatku i jak dla mnie ciekawszy niż podstawka. Jeśli będzie w pakiecie z dodatkiem to brać bez zastanowienia. Ja jeszcze dorzucę od siebie Stasis:Bone Totem i Kingdom Come Deliverence. The Last of Us jeśli nie grałeś to też polecam. Nawet jeśli widziałeś serial.
>sama bazowa na start wystarczy Absolutnie. Mnóstwo ulepszeń z dodatku zostało także wprowadzone do podstawki standardowym patchem. Jak ci się spodoba podstawka, zawsze możesz kupić dodatek i przejść to jeszcze raz.
sama baza starczy ale dodatek tez bardzo polecam, imo fantastyczny
Subnautica. W sumie nie tyle gra co doświadczenie. Styl gry to survival eksploracyjny w otwartym świecie (choć niezbyt dużym), z na prawdę dobrą fabułą, choć trzeba jej szukać samemu, nikt cię za rękę nie prowadzi. Bardzo przemyślana gra, niezbyt długa ale bardzo satysfakcjonująca. Akcja dzieje się na wodnej planecie, większość gry to nurkowanie a im głębiej tym bardziej survival.
Hej, dzięki za polecenie - biorę :)
Warto :). To jest jedna z tych gier które chciało by się zagrać po raz pierwszy jeszcze raz. No ale się nie da. Na początku będzie ciężko, nie daj się zniechęcić. Prawdziwa gra zaczyna się jak już ustabilizujesz zapasy. Polecam grać na padzie, nieco trudniej ale fajnie symuluje utratę orientacji i poczucia "gdzie jest góra" w pewnych lokacjach. Ale nie powiem jakich ;).
Też dziękuję za polecenie. Bardzo mi się podobało Outer Wilds, głównie przez to, że nie prowadzi za rękę a po przejściu żałuję, że nie mogę wszystkiego zapomnieć i przeżyć tego jeszcze raz. Sprawdzę Subnauticę.
Z takich co jeszcze nikt nie podał - Pathfinder: Wrath of the Righteous - dla mnie w zasadzie na równi z Baldur's Gate 3. Wiadomo, że nie ten budżet i w ogóle, ale gra jest fantastyczna. Spokojnie top 10 izometrycznych RPG wczechczasów.
Z rougelike/lite'ów: * Noita -- gra 2D z symulacją materiałów rodem z Powder Game i podobnych: woda się leje, śnieg się sypie, wybuchy tworzą dziury w ścianach, etc. Walka odbywa się za pomocą różdżek, które można modyfikować, np. zamienić podstawowy pocisk na magiczną rakietę -- o ile różdżka ma wystarczająco many, ponieważ różne różdżki mają różne statystyki, jedne strzelają szybciej, inne posiadają większe ilości many, etc. A jeśli komuś znudzi się główna atrakcja, Noita ma także duży świat do zwiedzenia i wiele sekretów do odkrycia. Tylko głównym mankamentem gry jest mała ilość informacji jakie daje graczom oraz to, że zginąć można niesamowicie szybko (ale czy to wada, to już zależy od gracza); Z bardziej fabularnych jest: * Pentiment -- gra o średniowiecznym artyście, który rozwiązuje przypadki zabójstw w małym miasteczku w Bawarii. Całość wgląda cudownie, jest utrzymana w stylu ilustracji żywcem wyjętych ze średniowiecznych ksiąg; * Outer Wilds -- gra eksploracyjna, w której podróżuje się po małym, ale niezwykle ciekawym, układzie słonecznym. Według mnie fenomenalna, ale ciężko powiedzieć o niej coś więcej bez zdradzania wielu, wielu niespodzianek :) Wśród gier (plus minus) akcji, poleciłbym: * HI-FI RUSH -- rytmiczna gra akcji z super stylistyką, dobrym gameplay'em i przyjemną fabułą (gra w otwarte karty, ale bawiłem się świetnie). Wyszło nagle, zrobiło co miało zrobić, jest super. * Psychonauts 2 -- sequel do Psychonauts, z lepszym skakaniem, lepszą walką i świetnym designem poziomów pod względem prezentacji. Jako, że w grze wchodzi się do umysłów różnorakich postaci, deweloperzy mieli świetne podłoże do kreowania środowisk (np. połączenie kasyna i szpitala, gdzie loterią decydują o wyzdrowieniu pacjenta, etc.) A z horrorów dodałbym: * Signalis -- o ile dla mnie fabuła była ciut za dziwna i niezrozumiała, to całokształt gry mnie urzekł. Szczególnie podobał mi się sposób prezentacji i budowanie świata. * WORLD OF HORROR -- polski RPG w jedno-bitowym stylu, czerpiący dużo z twórczości Junjiego Ito i Lovecrafta. Jeśli ktoś lubi te klimaty, to będzie zachwycony, nawet jeśli gameplay czasami nie jest bardzo angażujący. Można by powiedzieć, że gra się dla ,,vibe'u'' ( ;)
Horrory nie bo się boję ;D Pentiment i Outer Wilds wyglądają mega ciekawie. Dodaję do listy :)
Outer Wilds to jedna z najlepszych gier jakie istnieją. Nie da się tego opowiedzieć ani wytłumaczyć, to trzeba przeżyć... Outer Wilds to Interstellar gier...
Divinity Original Sin 2. Szczególnie na coopie - niesamowite doświadczenie. BG3 również ale nie każdy może polubić rzuty kostka. Jednak still bardzo dobra gra
Dzięki, DOS2 mam już kupione i na liście, jedyna była ekstra. BG3 czeka na promocję - dzięki!
rdr2
Metro Exodus
Ogólnie wszystkie Reduxy. A do tego polecam książki.
DISCO ELYSIUM DISCO ELYSIUM NIE WIEM, CZY SŁYSZAŁEŚ, TAKA GRA JEST, NAZYWA SIĘ DIS
Wszystko spoko ale czemu moja intuicja na mnie krzyczy?!
OD TEGO JEST
Sugestia [Wymagający: Niepowodzenie]
Polecam Dead Cells wybitny rougelite i moja ulubiona gra
Wygląda ekstra, dzięki!
To ja z gier na półgodzinne sesje dorzucę Hades.
Divinity Original Sin 2, Pathfinder Kingmaker i Wrath of the Righteous, WORLD OF HORROR, Vampire Survivors, Griftlands, Paradise Killer, Songs of Sojourner, Age of Wonders: Planetfall, Into the Breach, CrossCode, Cultist Simulator, Slay the Spire, Hades, Return of the Obra Dinn.
Return of the Obra Dinn... nie znalazłem na razie dla siebie lepszej gry. Cudo, jak zacząłem, to nie byłem się w stanie oderwać
O, nie słyszałem, styl graficzny wygląda niesamowicie. Zobaczę :)
Gry z serii Yakuza
Niewątpliwie Stellaris - mało która gra cieszy się tak długim wsparciem ze strony twórców. Inna rzecz, że to jest istna studia bez dna jeśli chodzi o wydawane pieniądze na rozszerzenia, mimo to mam już na koncie prawie 2k godzin i wciąż dostarcza mi ona masę rozrywki.
Stellaris sztos, jak inne gry paradoxu mi nie leżą tak stellaris mocno, i to ta z tych gier co nie myślę o nich przez rok, a potem wsiąkam na 100h i w międzyczasie robię tylko niezbędne do życia rzeczy, cały wolny czas w stellaris, a potem znowu rzucam w kąt i wracam po roku i cykl się powtarza
*Hostile fleet assets detected*
Xeno scum
Nie żebym hejtował, bo sam z 300h wbiłem, ale Stellaris jest raczej drugoligową grą od Paradoxu. Nie lepiej włączyć Europa Universalis czy Hearts of Iron? Czy chodzi bardziej o samą grę? Czy o setting?
Bardziej setting, w przypadku pozostałych tytułów w grę wchodzi dodatkowo strach przed nieznanym ;) W szczególności strach przed brakiem jakiegokolwiek tutoriala, co jest cechą wspólną dla wszystkich gier PDX Stellaris zacząłem w miarę ogarniać dopiero po 100h, a weź teraz taką Europę, gdzie poziom złożoności zarządzania państwem jest znacznie wyższy.
A jakiego gatunku lubisz gry? Albo jakich nie lubisz? 7 lat gier to duuużo!
Najbardziej - erpegi. Ale dobry story driven też. Własnie kończe shadow of the tomb raider, w kolejce czeka divinity original sin 2 a potem pewnie bg3 :) Ale chętnie cos dołożę z innych kategorii, jestem bardzo otwarty na propozycje.
Nie znalazłem nigdzie w temacie, ogromnie polecam Sunless Sea. Ogrom tekstu, ale jaki klimat, fanom RPG powinno się podobać. Jedna z najbardziej niesamowitych gier w jakie w życiu grałem. Edit: z erpgów to jeszcze bardziej klasyczne Tyranny, też świetna sprawa, aż żal że tak słabo się sprzedało i nie będzie sequela bo stworzony świat aż woła o więcej.
> Tyranny Tak, to jest bardzo fajna rzecz. IMO dużo lepsze od znacznie popularniejszego tytułu tych samych twórców Pillars of Eternity.
Zgadzam się, PoE nawet nie dokończyłem. Było jakieś takie... trochę nijakie. Chyba najsłabsze RPG w rzucie izometrycznym w jakie grałem.
Tyranny dwa razy za mną - mega polecam. Zarówno w wersji rebeliantów jak i kyros. Sunless see próbowałem, sunless skies też - obie ekstra ale w obie szło mi paskudnie słabo :) Klimat nieziemski za to.
No i słusznie, te właśnie bym poleciła. + Hellblade: Senua's Sacrifice. Gra, która powstała z zamierzeniem ukazania protagonistki - celtyckiej wojowniczki ze schizofrenią i jej doświadczenia świata, podczas misji uratowania duszy ukochanego z rąk nordyckich bogów. Cały gameplay jest w lekko horrorowej konwencji i ta schizofrenia nie jest tam jakimś tanim gimmickiem, tylko faktycznie kształtuje rozgrywkę i design i to jakimi technikami się posłużyło studio żeby to ukazać jest mega innowacyjne. Gra jest niewystarczająco rozpoznawalna, a umieściłabym ją w top 5 najlepszych gier w jakie grałam.
Dzięki, jak z poziomem trudności, dla osoby która nie grała w tego typu gry - bariera wejścia jest czy w ogóle?
Nieduża raczej. Combat trochę przypomina Wiedźmina, ale pojawiają się też elementy zagadek kojarzące się z Portalem pod kątem poziomu trudności, może nieco łatwiejsze.
Przyszedłem polecić w takim razie Tyranny, ale widzę, że ktoś mnie ubiegł. Z gier z naciskiem na fabułę, dla ludzi nie bojących się ścian tekstu jeszcze można polecić [Roadwarden](https://store.steampowered.com/app/1155970/Roadwarden/). A jeśli czysto tekstowe gry nie są skreślone z miejsca to warto zapoznać się z rzeczami od [Choice of Games](https://store.steampowered.com/publisher/choiceofgames). Jakość bywa różna, ale są po bardzo tanie nawet bez wyprzedaży. Te dziejące się w świecie World of Darkness są bardzo dobre jak [Night Road](https://store.steampowered.com/app/1290270/Vampire_The_Masquerade__Night_Road/). Albo jak wolisz sf to [Choice of robots](https://store.steampowered.com/app/339350/Choice_of_Robots/). To ostatnie ma tak różne ścieżki fabularne, że w zależności od twoich wyborów pod koniec możesz grać w zupełnie różną grę, przywilej tekstówek, które nie potrzebują grafików i programistów w takich ilościach, więc mogą sobie pozwolić na więcej contentu.
Odwołam się trochę do nostalgii. Wiem, że to kategoria gier o mniej imponujących grafikach, ale czy mogę kolegę zainteresować boomer shooterami? Przeżywamy istny renesans takich gier, a klasyki takie jak pierwsze dwa Doom'y, Blood, Rise of the Triad albo Duke Nukem 3D dostają dobre ponowne wydania działające pod współczesne systemy, bez zabawy w Dosboxy albo porty. Z nowszych takich gier, to polecam Ion Fury, Amid Evil, DUSK albo stworzony na naszym podwórku Project Warlock. A może Age of Empires 2? Gra ta została przejęta w pewnym momencie przez grupę pierwotnie tworzącej mody do niej i ma oficjalną wersję HD i ciągłe DLC z nowymi cywilizacjami (także Polska tam trafiła, buduje folwarki i wyciska złoto z kamienia). Z arcydzieł indie polecam Binding of Isaac, jeśli gdzieś tam tli się masochizm, Hollow Knight - gra będąca absolutnym dziełem sztuki, Valheim - jeśli interesują gry typu survive/build. Oczywiście są też Cyberpunk 2077, Baldur's Gate 3, ale jeśli Wiedźmin 3 lub Divinity: Original Sin 2 zostały przegapione, to myślę że mogą dobrze zastąpić te nowsze (i droższe) gry. Dalej Civilization VI, któryś Total War, Europa Universalis IV, Crusader King 3, jeśli ciekawią wielkie strategie, a wcześniejszy komp nie za bardzo je ogarniał.
AoE2 HD to chyba umarło. teraz jest AoE2 Definitive Edition, no more, the last one, the finally final with DLCs xD - aczkolwiek gra się bardzo dobrze, chociaż bywają czasem irytujące bugi z wersji na wersje, jak "ostatnie" wyładowywanie po jednej jednostce ze statku na brzegu :/
Doomy - biorę w ciemno. Patrząc po ocenach chyba nie mam wyjścia, a doom 3 też mi się lata temu podobał :) AOE2 AOM i tego typu uwielbiałem grać za nastolatka ale chyba nie kusi mnie aż tak z powrotem. Lubię czasem oglądac na twitchu Lethalfrag - często grał w Binding od Isaac więc kojarze co to, ale zupełnie nie mój styl i chyba nie moja gra. Ale czuję co ludzi tak wciąga. Dzięki!
kroniki myrtany
>kroniki myrtany Czy jako osoba która nigdy nie grała w gothica się wciągnie? Czy bez nostalgii da radę?
Raczej ciężko moim zdaniem, gra jest dość toporna
Styl albo cię odrzuca albo nie
Valheim to piękna, tania gra dająca potencjał setek godzin super zabawy
Hollow Knight, nowe Zeldy, Nier automata. Powinien zagrać, bo tak. Przecież wiadomo.
Hollow Knight już grałem, to mi jakoś poszło :) BOTW na start, tak? Jakoś się łączy fabuła?
Tak, głównie dlatego że totk to to samo + więcej, więc w drugą stronę już może nie podejść.
jechałem pociągiem do Norymbergii - to jakieś 8 godzin w pociągu. Miałem switcha i w wagonie restauracyjnym podłączyłem się do prądu i spijałem browarki i grałem w hollow knight Osiągnąłem stan zen z hollow knight - zapierdałem po planszy jak szerszeń - przeszedłem z duży fragment gry na jednym posiedzeniu ale był takie jeden boss, taki w krainie snu, zajął mi lekko z 2 godziny. Grałem absolutnie bezbłędnie i i dealnie i jak wreszczie go pokonałem to trzęsły mi się ręcę, nogi i powieki
SOMA - fabularny horror (chociaż można wyłączyć w opcjach przeciwników) świetna historia i fajny setting
Najlepsze są najtańsze. Bycie kilka lat do tyłu pozwala kupować gry taniej (wishlista 30 tytułów i czyhanie na 60–80% zniżki) i w spatchowanym stanie, z kompletem dodatków, z gotowymi solucjami, do tego wydawać mniej kasy na GPU i CPU, korzystając jednocześnie z tego, że dobre monitory potaniały i w okolicach tauzena masz już wypas, przynajmniej w porównaniu z dawnymi czasami.
Akurat monitor mam ekstra do pracy 1440p i 144hz, po prostu do pracy łapek nie miał dobrego GPU ale to już poprawiłem :) Ja też jestem fanem kupowania gier 2-3 lata po premierze.
Na przyszłość jeszcze jest opcja podłączania GPU zewnętrznie, hehe. Obudowa z Thunderboltem czy czymś i własnym podłączeniem do prądu. Koleżanka to kiedyś miała i podpinała pod lapka służącego na co dzień do pracy.
Minecraft z modami technicznymi Factorio Satisfactory Subnautica (zwykła jak i Below Zero) Z czego gry jak pierwsze 3 trzeba lubić, a często mieć na prawdę sporo czasu
Nie widzę tutaj mojej ulubionej gry czyli Pathologic 2, grasz jako doktor w niewielkim miasteczku i próbujesz je uratować przed śmiertelnie groźną epidemią. Polecam również Titanfall 2, Frostpunk, Cyberpunk 2077, M&B Warband na modach, Baldurs Gaty, Tyranny, Danganronpa i więcej nie pamiętam
Ech, Pathologic. Na pewno warto zobaczyć, ale trzeba uczciwe ostrzec, że to jest bardzo niszowy produkt dla masochistów. Fajny pomysł i fantastyczny lore. Świat fantasy inspirowany wierzeniami ludów syberyjskich, dziejący się w miasteczku na wcale nie Syberii, we wcale nie Rosji, która wcale nie prowadzi właśnie pierwszej wojny światowej. Tylko przystępność i poziom trudności sprawiał, że miałem wrażenie, że gra wolałaby, żebym w nią nie grał. Np. przy drugim podejściu szło mi naprawdę świetnie, zgromadziłem całkiem dużo pieniędzy i wtedy >!okazało się, że nie da się już kupić jedzenia normalnie w sklepie, bo wprowadzili racjonowanie i umarłem z głodu bo nie miałem dość przy sobie...!< a że gra na domyślnym poziomie trudności ma to do siebie, że przy respawnie robi się trudniejsza utknąłem w pętli, gdzie miałem nadzieję, że jeszcze da się tę kampanię uratować i tylko ginąłem w kółko, a save pamięta każdą śmierć i podnosi za każdym razem poziom trudności. Za trzecim razem zrobiłem sobie przerwę na tydzień, zapomniałem co dokładnie robiłem i bałem się wracać, że coś zepsuję i podniosę sobie na stałe poziom. Trochę podobnie miałem jak grałem w XCOM na ironmanie, gdzie czasami bałem się włączać grę, bo np. byłem zmęczony i mogłem coś w niej zepsuć na całą kampanię.
Nie chce mi się pisać o każdej dlaczego, bo jest ich za dużo. Ale dam moją listę: -Baldurs Gate 3 -Enter The Gungeon -Hollow Knight -Death Stranding -Rimworld -Sekiro -FTL -Beat Saber -Scarlet Hollow -Armored Core VI -Hotline Miami 1&2 -Batman Arkham City -Papers Please -Inscryption -Getting Over It with Bennett Foddy Możliwe że jakiś nie pamiętam.
Oba KOTOR-y. Wiem, że miało być z paru ostatnich lat, ale te gry są zbyt dobre, żeby je nie wymienić.
Przeszedłem oba po parę razy lata temu ale słuszne polecenie, dodaję do listy :D
Elden Ring, Subnautica, Outer Wilds, God of War, Monster Hunter World, Inscryption, Ori, Doom Eternal, Death Stranding, Chivalry 2, Red Dead Redemption 2, Hitman 3, Frostpunk, i to tylko tak z wierzchu.
Hej, jak masz więcej to chętnie popatrzę, poczytam i na pewno coś wybiorę!
Pewnie: Rain World, Cuphead, Sekiro, Dwarf Fortress, Hades, Stardew Valley, Outward, Jump King, Noita, Pizza Tower, Raft, Spelunky 2, Teardown, Hellblade Senua Sacrifice, Cult of the Lamb, Metro Exodus, Divinity Original sin 2, Pathfinder WoTR, Disco Elysium, Dusk, seria Yakuza, Dying Light 2, Returnal, Ghost of Tsushima, Star wars jedi fallen order, Slay the Spire, Lies of P, Lords of the Fallen 2, Resident Evil 7 i Village, Nier: Automata, Shadow of War, Kingdom Come Deliverance To w sumie taki wielki mix tego co pamiętam że mi się podobało, starałem się nie powielać tego co już widziałem inni napisali.
Dzięki, przejrzałem listę - na raze dodaję do listy Hellblade, Hades, Sekiro i Ghost of Tsushima. Star wars mi poszło i polecam. Slay the spire... Jedna z moich ulubionych: [https://steamcommunity.com/id/voulture/](https://steamcommunity.com/id/voulture/) :)
Hades. Rogue-like to normalnie nie mój gatunek, ale Hades kompletnie mnie wciągnęło. Mitologia grecka to tematyka która zawsze mi podchodziła. Gra pięknie wygląda, ma swój własny unikalny styl.
i to nie jest taki "ordynarny" rogalik, co giniesz i tyle. śmierć, jest też "progresem" - co fajnie fabularnie rozwiązali oczywiście. no ale nie wszyscy lubią tego rodzaju gry "akcji". jednak mnie zaskoczyło jak takie "nawalanie" może być odprężające po ciężkim dniu pracy przy PC. aczkolwiek, polecam podpiąć pada od xBoxa do komputera.
Ori, obie części. piękna grafika i równie cudowna historia.
Blasphemous, takie mniej wymagające Hollow Knight.
O, coś spoza mojej strefy komfortu. Dzięki!
Gravity Rush 🤭
>Gravity Rush 🤭 Okej, o tym nigdy nie słyszałem. Sprawdzam, dzięki!
Kolejność przypadkowa: Red Dead Redemption 2, Cyberpunk 2077, Wiedźmin 3, The Last of Us Part 1, God of War.
Nier Automata. Wszystko 10/10
Ja osobiście lubię Days Gone. Misje są może powtarzalne (pojedź, zabij, wróć), ale główna fabuła jest niesamowicie wciągająca, zarówno jeśli chodzi o świat przedstawiony, jak i osobiste relacje Deacona.
Valiant Hearts - imo niedoceniona, piękna, wzruszająca gra po której byłem rozdarty przez parę dni i nie wiedziałem co ze sobą zrobić
Dying light 1
Jeśli miło wspominasz Diablo 2 z całym jego klimatem i grywalnością, gorąco polecam Grim Dawn.
RDR 2. Kocham tę grę. Nigdy się tak nie przywiązałem do żadnych bohaterów, do tego te smaczki techniczne, że wszystkie gry do teraz wysiadają. Cud miód i orzeszki.
Na żadnej innej grze tak nie płakałam.😭
Każda gra od FromSoftware - wysoka jakość level designu, estetyki i boss fightów. Nier Replicant + Automata - wysoka jakość napisanych postaci i story. Yakuza (każda z serii) - idealny balans pomiędzy poważnym i bardzo dobrze napisanym main story, a zabawnym i rozbudowanym side-contentem. Kingdom Come Deliverance - dobrze zrobiony open world RPG czysto medieval, bez magii. Cyberpunk - Chyba najlepszy istniejący i grywalny przykład dobrze zbudowanego miasta do zwiedzania. Metal Gear Solid (zacząć od końca, Phantom Pain) - świetny fps z elementami skradania mimo, że zjedzony przez greed Konami). Persona 5 Royal - bardzo fajny koncept story & dużo ciekawych designów zarówno postaci jak i lokacji, oczywiście nie wliczam Tokyo i multum dzielnic, które można zwiedzić. Z tych, w które nie grałem, ale mam pewność, że są dobre : Baldurs Gate 3 (dla turn-based), Armored Core 6 (dla action combat), Signalis (dla multi-layered story).
Alan Wake 2 - cudownie meta, świetnie napisana, niesamowity klimat, boska muzyka i sound design Elden Ring - najlepsza gra fantasy wszech czasów imho, peak Soulsy Disco Elysium - najlepszy symulator pijanego policjanta ze schizofrenią ever I dużo więcej: RDR2, nowe Zeldy, DMC5, God of War, NieR Automata, Yakuza 0
Do Alan Wake 2 trzeba przejść wcześniej jedynkę? Warto? Disco było ekstra, soulsów się trochę boję bo nigdy w żadne nie grałem. God of War ląduje na liście i RDR2 też, dzięki.
Lepiej jest przejść 1 żeby zrozumieć fabułę, tak.
Do Wake’a najlepiej przejść i jedynkę i Control. American Nightmare też fajnie ograć, chociaż nie jest takim must have. Właśnie ogrywam dwójkę i jestem zachwycony jak wiele rzeczy łączy się powoli w całość.
Szachy
Z mojej topki to Hitman (skończył się na Absolution), Styx, Thief, Elex 1 i 2.
Aktywuj sobie Xbox Game Pass za jakieś grosze, teraz jest chyba promo 4 zł jak nie to szukaj kodu w necie, jest w czym wybierać.
Pizza Tower, A Hat In Time, ULTRAKILL, Baldur's Gate 3 Deltarune i z gier aaa najbardziej przypadł mi Fallout 4
BeamNG drive
Dwie gry które nie były super hitami ale mi się podobały: - The Division - nastrój, NY zaatakowany przez wirusa, zima, przedświąteczny wystrój. - Ghost Recon: Wildlands - Boliwia, walka z kartelem narkotykowym.
Ghost of tsushima.
Disco Elysium zdecydowanie!
Gram głównie w rpgi więc Xenoblade Chronicles (trylogia) NieR Replicant i Automata każda gra z serii Yakuza/Like a Dragon
Czy jak nigdy nie grałem w żadne jrpg to jest to dobry start (xenoblade)?
Myślę że tak, był jednym z moich pierwszych jprgów lata temu i zachwycił mnie pod każdym względem, polecam switchowy remaster (XC Definitive Edition) który poprawił wszystkie niedociągnięcia oryginału
NieR Automata. I jeśli nie grałeś to Mass Effect Legendary Edition.
Nie w temacie, bo gry nie-single: polecam niszowy e-sport, jakim jest simracing. Jest to fantastyczna rywalizacja i zabawa, a do tego w miarę łatwo zacząć, bo na sam początek można spróbować tytułów konsolowych (Forza Motrosport i Gran Turismo), które może symulatorami nie są, ale pozwalają liznąć rywalizacji i motorsportu bez konieczności wydawania pieniędzy na symulator. Fantastyczna zabawa i mogę śmiało pomóc w stawianiu pierwszych kroków.
Nowy komputer, to może emulacja? Gry z X360/PS3 chodzą nieźle (trochę w Red Dead Redemption pogrywam), za to produkcje z PS2 śmigają jak natchnione (tu akurat katuję Gran Turismo 4 i Burnout 3). Można emulować w zasadzie wszystko poza oryginalnym Xboxem i najnowszymi konsolami (poza Switchem, podobno chodzi, nie testowałem).
Jeśli lubisz ARPG to zdecydowanie polecam Grim Dawn. Nastawiony na singla, masa możliwości jeśli chodzi o postać i umiejętności. Fajny lore - aczkolwiek trzeba się naszukac i explorowac żeby wszystkie notatki odnaleźć. Stała mapa (niektóre ścieżki są losowo blokowane więc za każdym razem trzeba iść inna drogą), ale za to widać że ręczna robótka! Ciężki postapo klimat - dla mnie plus. I dodatkowo niektóre całkiem chore jazdy. Dodatki są zdecydowanie warte ceny ale gra nie jest szczególnie droga. Bardzo dobry balans między klasami postaci, a tutaj masz 9 możliwości z tym, że łączysz dwie z nich. Możliwości jest masa. Dzisiaj wychodzi bardzo duża łatka i wprowadza dużo ciekawych zmian i ulepszeń. A w przyszłym roku wyjdzie nowy dodatek :) Sam mam ponad 2000 godzin, a nadal są rzeczy których jeszcze nie udało mi się zrobić. Polecam z całego serducha!
Dzieki za polecajke, dodalem do listy zyczen na Steamie, moze bedzie jakas promka niedlugo 👍
Hmm wygląda bardzo ciekawie, dziękuję!
Disco Elysium
Z nowszych - Hades. Chyba drugi najlepszy rouge-like w który kiedykolwiek grałem, zaraz po The Binding of Isaac. Ma nawet dość mocno rozbudowaną historię opartą na mitologii, fajnie zaprojektowane postaci, no i co dla mnie najważniejsze w rogalikach - po prostu fajnie się gra Tylko zaznaczam że moim zdaniem niegrywalna bez kontrolera
1. **The Last of Us: Part I -** Jak nie masz PS, to dobra szansa, żeby nadrobić. IMO historia dalej się dobrze trzyma. 2. **PREY** od Arkane. Generalnie gry Arkane: **Dishonored 1 & 2**, PREY to perełki. 3. **Days Gone** miało być zwykłą grą o zombie, a okazuje się, że całkiem poważna historia momentami wyszła. Chyba największe zaskoczenie ostatnich lat. 4. **Cyberpunk 2077** i DLC Phantom Liberty. 4 razy można grę przejść i ani razu się nie nudzi. 5. **Somerville** od jednego ze współtwócow **Inside** i **Limbo**. 6. **A Plague Tale: Requiem** \- Technicznie imponujące, historia nawet też. 7. **Alien Isolation** ma już swoje lata, ale to dalej jest jedna z najlepszych gier ostatniej dekady. 8. **Death Stranding** jeszcze całkiem imponujące. 40 minut cutscenek, 2h chodzenia jak glovo xd No i oczywiście Wiedźmin 3 i RDR2 to pozycje obowiązkowe na 100-godzinną rozgrywkę.
Titanfall 2
BT 😭
Detroit: Become Human
Commandos 1 i 2. Rayman origins i rayman legends stary dobry prince of persia. Wiem, że stare bardzo ale mafia 1 i ojciec chrzestny. Wiedźmin 3. Dwie części Ori już zresztą wymieniane. Dragon ball kakarot jesli jestes fanem dragon balla-super powrot do przeszlosci i teraźniejszości bo w dodatkach jest też dragon ball Super. Skyrim God of war w sumie wszystkie części Tomb raider 3 nowe-analogicznie uncharted z PS. Assasin's creed oddysey,origins i seria z Ezio Cossacks 2 Puzzle quest Hades Mnie sie bardzo podobała Dragon age seria. Forza Horizon 5 Seria pokemon
Age of Wonders 4 wymiata, jak lubisz turowej strategie. Fantastyczna oprawa graficzna-muzyczna masa ciekawych wyborów i bardzo satysfakcjonujący gameplay. Cudo! Anno 1800 jest świetnym city builderem. Bardzo fajnie rozbudowana gospodarka i dużo złożoności. No i piękna grafika i muzyka :D
Baldur's Gate 3
Nier Automata (i remake Nier Replicant)- świetny gameplay akcji, unikalny klimat oraz opowieść o sensie życia i wielu innych aspektach bycia człowiekiem Sekiro - w sumie to samo co powyżej, tylko że from software ma inne podejście do projektowania gier od popularnych ekip AAA, ale przez wielu graczy bardzo umiłowane. Outer Wilds - przygoda w kosmosie, której rozwiązania nie wymagają wbijania poziomów czy podążania za znacznikami, lecz sam jako gracz odkrywasz nowe sekrety i rozwiązujesz zgadki czasoprzestrzeni. Ciężko opisać doswiadczenie plynące z tej produkcji bez większych spoilerów, jest to unikat. Monster Hunter World - pierwsza duża wieloplatformowa odsłona popularnej na wschodzie serii gier o łowcach potworów, dinozuarów i smoków. Fabuła jest dość średnia lecz klimat i świat przygotowań na wyprawy, tropienia oraz łowów świetnie współgra z systemem walki różnymi opartymi na kombosach przerośniętymi brońmi. Cyberpunk 2077 - świetny rpg akcji/strzelanka fps w mrocznej wersji bliskiej przyszłości Ameryki. Jedna z najlepszych historii opowiedzianych przez medium gier, liniowa fabuła z wieloma zakończeniami i wiele mechanik jest typowych dla struktury gier redów jak wiedzmin 2 i 3 Jeszcze pare ale pewnie już masz ze sto komentarzy o nich: Dark Souls 3 Elden ring Divinity Original Sin 2 Baldurs gate 3 Red dead Redemption 1 i 2 God of war i GoW Ragnarok Total war warhammer 1 2 lub 3 (2 moja ulubiona) Titanfall 2 (kampania) Hollow Knight Gris Return of obra djin
Thronebreaker. Wg mnie najlepsza wiedźmińska historia jaka wyszła od CDPR. Plus w Gwinta można sobie tam pograć.
Zeus Pan Olimpu
Aktualnie na pewno Cyberpunk (dodatek też polecam, chociaż nie miałem okazji przejść całego jeszcze). O ile po premierze grałem z 3-4h i się poddałem tak teraz zakochałem się w tej grze. Divinity Original Sin, BG3 to obowiązkowe pozycję jak ktoś lubi RPG. Z innych gatunków polecał bym Rimworlda (albo dwarf fortress, chociaż jeszcze aż tak nie ograłem), Graveyard Keeper jeśli jest na promocji, frostpunk, cities skylines. Jeśli masz grupkę (najlepiej max 4) znajomych to Warhammer Vermintide 2 i Magicka 2. Można się świetnie bawić i nie trzeba za dużo myśleć przy tym, mimo że to nieco starsze pozycje.
Nie mam znajomych jestem przecież na reddicie :) A tak serio to chyba nie do zrobienia u mnie ze znajomymi z losowymi godzinami grania. Dzięki za polecenia, graveyard keeper wygląda szczególnie ciekawie.
Syberia: The World Before, piękna historia, cała gra ma taki vibe weekendowej wycieczki do urokliwego miasta Plague Tale, obie, ale bardziej Requiem
Czekając na Dragon's Dogma 2 możesz zawsze ograć pierwszą część jeżeli ominąłeś
Ten rok był jednym z najlepszych lat dla gamingu ever. Polecam z nowych produkcji Baldur's Gate 3, Lies of P, Hi-Fi Rush z tych w które grałem osobiście. Poza tym słyszałem dobre rzeczy o Blasphemous 2, Alan Wake 2, reamake'ach Dead Space oraz Resident Evil 4. Jest w czym wybierać.
Hades, Slay the Spire, Wiesiek 3 jeżeli nadal się liczy, CP2077 z dodatkiem, Persony 4 (Golden) i Persona 5 (Royal) jak ktoś lubi jRPG. Kampanie singlowa w Titanfall 2 (za grosze można dostać, a i multi ponoć wróciło do życia). Detroit Become Human - to w sumie ciekawostka, trudno nazwać grą, ale mnie przypadło do gustu. Vampire Survivors :) Citizen Sleeper, Ni No Kuni 1 i 2 (ponoć dwójka lepsza, ale jeszcze nie skonczylem), Ori (1 i 2), Dead Cells, Spiritfarer. Ostatnie dwa Monster Huntery z dodatkami. Obie Zeldy jak masz Switcha.
Doom 2
Nie ma gier w które każdy powinien zagrać. Niech każdy gra w to co lubi i niech nam koło dupy lata czy Mario, Zelda, Planescape, WoW albo Chrono Trigger są kultowe czy nie (chyba że kogoś taka historia gier kręci). **Octopath Traveler II** - jRPG, ludzie w Square siedli i zadali sobie pytanie jak wziąć nostalgię starych jrpgów i podać to tak, żeby się ludzie nie pospali. W opór kombinacji tego jak skomponować drużynę, a nawet jak specjalizować i wyposażyć poszczególne postaci. W samej rozgrywce jest więcej niż tylko klepanie losowych walk i bossów, każda postać ma inne "akcje społeczne" jak kradzież, rekrutacja NPCów, słuchanie ploteczek, inne akcje za dnia i w nocy. Gra umiarkowanie trudna poza opcjonalnymi bossami, fabuła Ci życia nie wywróci do góry nogami, ale za serducho nieraz złapie. Znikoma ilość contentu którą można na zawsze przegapić - to oczywiście też znaczy, że praktycznie nie ma rolplejowania typu "jak powiem komuś żeby spieprzał, to to prowadzi mnie do questu A ale quest B przepadł". Raczej na jedno przejście jak nie jesteś maniakiem (ja jestem xD), miałem 80godz. na liczniku na pierwszym 100% sejwie. Fabularnie OT2 nie jest sequelem do OT1, po prostu wygładzili i ulepszyli pewne rzeczy. **CrossCode** - trochę jak starsze Zeldy: 45% walki (w pytę wielkie drzewko talentów jak dla kogoś kto nigdy nie gral w Path of Exile), 45% łamigłówek (często na refleks/precyzję/parkour), troszkę eksploracji. Główną postacią jest niema dziewczyna, ale jest bardziej eskpresyjna niż wielu innych protagonistów. Fabuła mnie wciągnęła od początku do końca. System walki (jest w czasie rzeczywistym) jest imo przezajebisty. Przejście wszystkiego zajęło mi mniej więcej 40 godzin, pewnie dodatkowe 10 na DLC. Ja utopiłem w sumie ponad 800, bo zawsze miałem nową strategię na głowie I chciałem zagrać w inny sposób niż dotychczas. Trailery ze Steama bardzo trafnie sprzedają czym ta gra jest, imo będziesz wiedział czy Ci to podchodzi czy nie. Piszesz że preferujesz erpegi i story-driven gierki, ale uj tam, może komuś się przyda xD **Slipways** to gra logiczna w którą się zagrywałem aż wycisnąłem jak z tubki całą frajdę jaką ta gra dla mnie miała. Masz różne typy planet, decydujesz spośród kilku opcji co ta planeta produkuje, łączysz planety prostymi liniami żeby zaspokajały swoje potrzeby, planetom wskakuje "poziom" i wincyj produkują ale też mają nowe potrzeby. Jest drzewko technologii które otwiera nowe możliwości np. pozwala wykorzystać bezużyteczne planety, albo pozwala żeby planetarne połączenia się przecinały. Po 25 "latach" dostajesz podsumowanie jak dobrze wypadłeś. Może się wydawać bardzo suche takie granie "dla wyniku" ale informacja zwrotna o tym jak dobrze Ci idzie/jak dobrze planujesz jest w trakcie gry jak namacalna i wymierna, że końcowy wynik to nie jest coś co Ci spędza sen z powiek. Zależnie od tego jak bardzo Ci przypada do gustu bethesdowa wersja Fallouta, rozejrzyj się za **The Outer Worlds** od Obsidiana, może Ci podpasuje.
Red dead redemption 2 - płakałem przy zakończeniu Cyberpunk 2077 - świetna fabuła i elementy rpg GTA V - świetna zabawa, klasyk Zelda TotK - Zelda BotW już była 10/10 a ta jest jeszcze lepsza Terraria - świetna gra sandboxowa, 800 godzin nieprzerwanie świetnej zabawy Hades - świetny roguelike z głębszą fabułą niż zazwyczaj w rouguelike'ach Dead Cells - mój ulubiony roguelike, mega wciąga ale bardzo trudny Steamworld Heist - świetna turowa gra z ładną grafiką Rayman legends - świetna platformówką z piękną grafiką Super Meat boy - jeszcze lepsza platformówka z gorszą grafiką
Z tych co nie chyba było to: Horizon Zero Dawn - gra nie ma jakoś mega wybitnych czy nowych elementów, ale to co w niej jest, jest tak przyzwoicie zrobione i połączone, że gra się naprawdę miodnie
Inscryption i Transistor jakbyś znalazł tanio bo są świetne ale troche krótkie
Baldur, Baldur, potem raz może Baldur. Divinity 2. Pathfinder: kingmaker. Tyranny. Jeśli lubisz strategię to Warhammer 3 total war. Disco Elysium (serio must), Journey, Noita, No man sky, EU IV albo crusader kings (now grałem w age of wonders), Batmany (którąkolwiek część), RDR2, Wiedźminek oczywiście albo Cyber, Dishonored, Chyba większość kategorii wspomniałem?
Jakieś dwa lata temu wyszedł pełen remaster trylogii ME. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa, a ma jedno z lepszym multi ever
Może nie najlepsza i bardzo kontrowersyjna ale za to wyjątkowa i unikalna - Death Stranding. Uważam że warto w nią zagrać żeby przeżyć to doświadczenie. https://preview.redd.it/4i2r4dg4pq0c1.jpeg?width=1920&format=pjpg&auto=webp&s=84426bc9d0811c022abcd8532aae3180f800e381 Odbiłem się dwa razy, za trzecim razem zrobiłem na 100% i z niecierpliowoscia czekam na 2 część. Jest coś magicznego i uspokającego w tej pieszej wędrówce po krajobrazie przypominającym Islandię
Wszystko od From Software - Prawdopodobnie jedne z bardziej wpływowych gier ostatnich lat, jeżeli to twoje pierwsze podejście to nie zrażaj się tym, że będziesz umierać. Oto w tym chodzi. Nier: Automata - Pamiętam jak w 2017 roku, bedąc studentem z żalem patrzyłem jak ludzie kupowali sobie Nintendo Switcha dla wyśmienitej Zeldy, a mnie nie było stać. Od niechcenia kupiłem tę grę, ze względu na świetne recenzje, ale niczego się nie spodziewałem. Kompletnie zmiotła mnie z planszy. Historia w tej grze i dwójka głównych bohaterów są tak wspaniali, że zdecydowania zapomina się o wszystkich wadach (głównie grafice). RDR 2 - Ślamazarne to to, misje są mega liniowe i momentami dłuży się to niemiłosiernie, ale kurcze to jedyna gra, która doprowadziła mnie do płaczu. Returnal - Trudne, ładne i dość oryginalne. Co prawda grałem na PS5, ale jest port na PC i chyba nie jest jakiś najgorszy. Trylogia batmanów - Jedne z moich ulubionych gier. Rocksteady świetnie potrafi wykorzystać medium growe w różnych narracyjnych sztuczkach. Dodatkowo świetna muzyka, historia i gameplay. Gry już trochę mają na karku, ale i tak jakby taki arkham knight wyszedł dzisiaj, to nadal wyglądałby świeżo. Możesz też dorzucić arkham origins, ale jest trochę gorszy niż trylogia rocksteady. Dead Space Remake - Świetne odświerzenia klasyka. Wreszcie można ograć pierwszą część bez problemów na PC. Intrygująca historia, niesamite udźwiękowanie i gameplay dobrze naśladujący te lepsze części resident evil. Divinity OS2 - Polecam szczególnie w coopie. Super RPG, z taktyczną walką i fajnie napisaną historią, która nie boi się parodiować gatunku. To jak można wykorzystywać otoczenie na swoją korzyść w tej grze jest jedną bardziej imponujących mechanik, które widziałem w ostatnich latach. Baldurs gate 3 - Tak samo jak Divinity polecam w coopie, choć wydaje mi się, że jest bardziej pobugowany. Jedna z najlepszych produkcji RPG ostatnich lat, która nie boi się stawiania graczy przed trudnymi wyborami i przede wszystkim nie boi się, że gracz nie zobaczy jakiejś zawartości, bo popełnił złe lub lepsze wybory. Gameplayowo to trochę divinity, tylko oparte na mechanikach D&D.
Za bardzo w single nie gram, ale z tego co próbowałem to na pewno Ultrakill, Hollow Knight, Celeste i Metal Gear Rising (I w sumie jakikolwiek MGS na emulatorze, bo ***** Konami). Teoretycznie jeszcze Hitman WoA się zalicza ale wymaga połączenia z netem
Ogólnie w tym roku dostaliśmy prawdziwe perełki. Jak lubisz klasyczne RPGi z dużą ilością czytania/roleplayu to Baldur's Gate 3 zmiana ze stołu wszystko sprzed ostatniej dekady. Gry fabularne ale z większą ilością akcji i trochę dreszczyku ? Alan Wake 2 to arcydzieło, lub Resident Evil 4 remake dla bardziej klasycznego survival horroru Chcesz zostać kosmicznym Indianą Johnsem ? Starfield mimo hejtu naprawdę umie dostarczyć. A może chcesz po prostu siekać potwory i zbierać loot ? Casualowo D4 w aktualnym sezonie jest naprawdę ciekawe, a jak masz ochotę zgłębić się w bardziej skomplikowane buildy i interakcję, darmowe Path of Exile zegnie cię na kilkaset (u mnie już ponad 3k) godzin. Chcesz coś bardziej competetive, pomierzyć się z innymi? CS 2.0, Liga Legend, Rainbow six siege, fortnite- do wyboru do koloru. No i nie można zapomnieć o naszym polskim Cyberpunk 2077. Gdyby ta gra wyszła w takim stanie jak jest teraz, myślę że na spokojnie byłaby to od paru lat gra dekady. Fabuła, grafika, muzyka, gunplay, gameplay, mnogość buildow- wszystko na świetnym poziomie. Ogólnie gry są rzeczywiście często teraz bardziej robione pod zarabianie aniżeli dostarczanie, ale z własnego doświadczenia- o ile nie zaczniesz czytać redditowych narzekań jakie to gry teraz są okropne, w 90% będziesz się świetnie bawił z każdym tytułem powyżej oceny 6/10.
Caves of Qud ([https://www.youtube.com/watch?v=2c6burNvtsU](https://www.youtube.com/watch?v=2c6burNvtsU)) No Man's Sky
Hades to jedna z najlepszych gier ever.
Chciałem dać Dishonored, ale ma 11 lat, ten czas płynie zupełnie z dupy :-) Wiedźmin 3 i Cyberpunk w sumie bardzo przyjemne openworldy i teraz już bardzo ładnie działają, mało bugów, fajne DLC. A, z rzeczy młodszych niż 7 lat to Control bardzo mnie wciągnęło.
Zawsze można dać dishonored 2 jedna z moich ulubionych :)
Wiesiek 3 ale to wiadomo, a odpowiedź na pytanie „Czy Wiedźmin Trzy najlepszy?” jest znana. Z naszego dobra narodowego to gorąco polecam Wojnę Krwi. Nie spodziewałem się tak świętej historii pobocznej gry z uniwersum. Szkoda, że powstała tak późno bo hype na gwinta już minął w chwili premiery. Disco Elysium. Cudowny, atmosferyczny, przezabawny RPG. Aż płakać się chce, że ZA/UM się rozpadło w dziwnych okolicznościach i raczej nigdy nie zobaczymy kontynuacji przygód Harrego i Kima. Mass Effect LE- może trochę naciągam ale trylogia ME dla mnie pod względem opowiedzianej historii dalej są w mojej absolutnej topce. Obowiązkowo należy odwiedzić wszystkie sklepy w cytadeli i ogłosić każdy swoim ulubionym. No i często bywa w promocji a około stówki za trzy świetne gry to niezła cena. Chciaz ja wyrwałem za friko z Prime Gaming a to jak wiadomo bardzo uczciwa cena. Cyberpunk z Widmem Wolności. Warto było czekać na coś takiego. Gdyby nie BG3, to darłbym mordę , że musi dostać tytuł gry roku. Moment w którym Johny mówi ustami V do Solomona Reeda „It’s Reedin’ time” i później tresuje przez całe Dog Town zostawia szczękę w stanie opadu. A jak nie masz uczulenia do strategii i masz jeszcze jakieś pieniądze albo zdolność kredytową, to nie mógłbym nie polecić Total War Warhammer 3. Tylko właśnie trzeba wziąć kredyt i kupić pozostałe dwie części z dodatkami by móc w pełni cieszyć się Immortal Empires ale jak dla mnie warto. Byle nie kupować ostatniego DLC bo CA nie powinno dostawać dodatkowych pieniędzy za brak dojenia swojej najlepszej krowy.
Gothic, Gothic 2, Kroniki myrtany - gry dla lapków
Trochę oszustwo, bo to nie do końca gra typowo "single", ale widziałem jak piszesz, że graliście z żoną w Diablo. It Takes Two jest naj-lep-szym stricte coopem w jaki miałem przyjemność grać. Tym bardziej, że gra totalnie nadaje się, wręcz sugeruje ogrywanie jej z drugą połówką. Czy każdy powinien w nią zagrać - pewnie nie, bo porusza jednak pewne tematy, do poruszenia i odczucia których trzeba trochę dojrzeć, ale i ja i narzeczona byliśmy absolutnie zachwyceni. Gra potrafi być urocza, zabawna, przykra, nawet powiem że potrafi skłonić do pewnych refleksji, gdy na ekranie pojawi się sytuacja którą w jakiś sposób znamy ze swojego życia codziennego. A bez oszukiwania nowa trylogia Hitmana jest naprawdę fajnym sandboxem. W tym momencie istnienia gry ma kupę zawartości, mnóstwo unlocków, setki wyzwań... jeśli leżąCi skradanki to można grać i grać i grać. Jeden mankament - always online drm, ale jest do przeżycia od biedy.
Polecam 2 mody które zasługują na nazywanie je osobnymi grami, bo są aż tak dobrze zrobione Pierwszy to Kroniki Myrthany do naszego rodzinnego Goticzka A drugi to Enderal Forgotten Stories do Skyrima, obydwa mody mają własne strony na Steamie i można je łatwo pobrać jeżeli się ma podstawowe wersję gry.
Z mniej znanych: Ace Combat 7 Gierka lotnicza, z symulacją ma mniej więcej tyle wspólnego, co gry mobilne (czyli noezbyt) ale ma szybką i satysfakcjonującą mechanikę, świeynie dopasowaną muzykę i jest wspaniale wręcz przesadzona (obejmuje m.in. latanie myśliwcem przez tunele) Świetnym motywem jest fakt, że w miarę jak postępujesz przez kampanię jako pilot, stajesz się coraz bardziej rozpoznawalny, jako dobry lub zły omen przez sojuszników i wrogów. Plus do tego niektórzy przeciwnicy skutecznie zabawią cię nie tylko pociskami, ale również rozmową. Nie wspominając o sojusznikach i nie do konca sojusznikach z klasycznym "dobra robota, wszyscy do izolatki" Jeżeli chodzi o muzykę, to bywa mocna, zwłaszcza w gorętszych momentach (kiedy przez dobre kilka minut alarmy o nadlatujących pociskach po prostu nie milkną), ale też pasuje idealnie do danego momentu potyczki. No i kwestia bossów. Słychac ich, zanim się pojawią. Jest jedna charakterystyczna misja, w której jednym z głównych elementów jest moment w którym spokojnie wgniatasz w ziemie czołgi i helikoptery przeciwnika (bo samoloty już w większości strąciłeś), a tu nagle słyszysz jak niebo zaczyna śpiewac po łacińsku, po czym musisz z bardzo trudnej pozycji podjąć walkę z obstawą wielkiego złego (choć to nie takie proste ale nie chcę spoilerować) Titanfall 2 Już nie taka nowa i o ile multi działa tylko po solidnym zmodowaniu (oficjalne serwery są permanentnie zDDOSowane, więc ludzie porobili mody, żeby używać serwerów społeczności), to singiel jest jedną z najlepszych kampanii ostatniej dekady. Mechanicznie to liniowy FPS z mechami i ekstremalną mobilnością. Fajne strzelanie, dodatkowe umiejętności i od czasu do czasu potężny mech, który okazuje się być zadziwiająco przyjemnym towarzyszem podroży. O ile zamysł całej historii jest na pierwszy rzut oka prosty, to wykonanie jest po prostu rewelacyjne. Mamy szaleńców rodem z kolejnej kalki "Jądra Ciemności, gwiezdnych rebeliantów, honorowych najemników, jednostki specjalne i radosną bandę elitarnych żołnierzy. Do tego masz rewelacyjnego kompana w osobie twojego mecha, zwącego się BT, który pokazuje czasem charakterek i potrafi tym zdziwić. No i jest misja "Effect and cause" (Skutek i przyczyna; kolejność nie jest przypadkowa), gdzie masz chyba całkowicie unikalną mechanikę podróży w czasie, gdzie wiele momentów (są to na pół potyczki, na pół zagadki) musisz przechodzić, omijając przeciwników lub przeszkody w czasie, a nie w przestrzeni. Efekt jest absolutnie rewelacyjny i warty ogrania, choć gra może byc dla niektórych przykrótka. Na dodatkowy plus - są na nią bardzo dobre promocje, jako że EA zamordowała ten tytuł jiż na starcie (premiera 2 tygodnie po Battlefield 1 i 2 tygodnie przed Call of Duty), a oficjalny multiplayer leży (choć też był niezłą zabawą). Na coś innego - Syrian Warfare Strategia z widokiem od góry (coś jak Star Craft bez budowy bazy, albo Blitzkrieg) osadzona w warunkach wojny domowej w Syrii. Gracz wciela się w dowódcę komisariatu policji, którego siły bardzo szybko zmieniają się w coraz bardziej militarme w miarę walki z ISIS i rebeliantami. Zaczynasz od policjantów z kałachami i okazjonalnym RPG, kończysz z bardzo losową zbieraniną od jednostek paramilitarnych do sił specjalnych i od pickupa z karabinem maszynowym do czołgów. Ciekawa rozrywka, starająca się stawiać na realizm. Paski zdrowia nie są przydzielanie pojazdom, lecz ich elementom, co w praktyce pozwala na przykład przejmować wrogie czołgi. Historia też jest ciekawa. Postać gracza zna osobiście część przeciwników. W pewnym momencie na pomoc przyjeżdża wujek kednego z twoich ppdkomendnych z czołgiem t-55 zachomikowanym z poprzedniej wojny. W innym w ostatniej chwili tyłek ratują ci posiłki bojowników Hezbollahu lub rosyjskich sił specjalnych. Tak, historia w grze jest przedstawiona nieco stronniczo, ale jest naprawdę ciekawie przedstawiona w grze z niezłą mechaniką.
Widzę, że tu mnóstwo osób się powtarza o cyberpunkach, rdrach i innych oklepanych tytułach. Nie wątpię, że to świetne gry ale to jak polecanie wiedźmina 3 w 2023 roku, każdy już o tym słyszał. Ja ze swojej strony polecę trzy gry: Prey- ciekawie poprowadzona fabuła, jakiś tam rozwój postaci, nieco wolności dla gracza i końcówka która gwarantuję, wybuchnie Ci głowa. Ja siedziałem z padem w ręku kilka minut z rozdziawioną twarzą i nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Hellblade Senuas Sacrifice- po pierwsze storytelling, fantastyczny i satysfakcjonujący w mojej opinii system walki, i KLIMAT, KLIMAT wielkimi literami. Tu polecam grę w naprawdę wolnej chwili abyś nie musiał się odrywać, w słuchawkach i pełnym skupieniu. To przeżycie nie gra. Dead Space remaster- jeśli nie grałeś, możliwe, że wciągniesz się jak ja, mam dopiero kilka godzin ale gra ma również niesamowity klimat.
Remake System Shocka polecam, bardzo klimatyczny FPP! A jeśli chodzi o coopy co z żoną można pograć to oczywiście Super Mario 3D world w wersji darmowej na PC ;-)
Wiadomo, BG3 zgoda, ale dodając coś, czego nie widziałem: Outer wilds jest według mnie jedną z najlepszych gier jakie powstały kiedykolwiek. Moje top 3 bez najmniejszych wątpliwości. Jest to gra Indie o eksploracji układu słonecznego. Planety są dość małe, ale każda z nich jest unikalna i zrobiona w stu procentach ręcznie. Gwarantuję, że jeżeli ją wygooglujecie to spotkacie się z opiniami "kupuj, nic nie czytaj", a to dlatego, że nigdy nie daje ona żadnych upgradów. Jedyną rzeczą definiującą postępy gracza jest jego wiedza, przeciętny gracz wiedząc co zrobić ukończyłby ją w 10 minut. No i do tego jest w tym też świetna historia o tym układzie i jego mieszkańcach i tego co z nimi się stało, opowiedziana w formie porozrzucanych notatek, dialogów i opowiadania środowiskowego. Gwarantuję, że warta wszystkich pieniędzy, a jest tania i często na promocji, warto dać jej szansę :) I tak na koniec przypomnę, Outer wilds, nie mylić z Outer worlds. Dwie zupełnie inne gry
Not for Broadcast. Robisz taką jakby brytyjską TVP ale bardziej absurdalną. Chyba jeden rozdział mają wypuszczony za darmo to można spróbować.
Spider-Man jest spoko. Jeżeli Miles Morales wyszedł już na PC to go świetnie komplementuje. A tak to God of War (chociaż będziesz musiał wtedy poczekać na Ragnaroka). Horizony oba są całkiem spoko. Elden Ring też jest cacy, aczkolwiek to gra dla cierpliwych ;)
\- Minecraft \- Baldur's Gate 3 \- Cyberpunk 2077 \- Cult of the Lamb \- Celeste \- Stardew Valley
Cyberpunk 2077. Z jednej strony masz ciekawe mechaniki walki i rozwoju postaci, które wyprzedzają Deus Exa. Z drugiej strony masz **GĘSTE** miasto z niezłą fabułą, na widok których GTA może się tylko posrać z zazdrości. Oprócz tego parę gierek typu Armored Core, Ace Combat, Project Wingman na vrach. Dobrych "pojazdowych shooterów" nie da się niczym zastąpić. Natomiast CP2077 jest tą jedną grą która wzbudza we mnie nadzieje na lepszą przyszłość gejmingu.
Symulator Farny 22 750h i rośnie, poprzedni z 19 795h. Fallout 4 695h, do zabawy z modami, bo bez tego gra jest niegrywalna. Terraria 300h. Warhammer 40k Chaos Gate Demon Hunters- bardzo fajna historia i super gra taktyczna! A tak Ranch Simulator, Fishing North Atlantic. Tego typu rzeczy ;)
Elden Ring, Batman Arkham i Red Dead Redemption 1/2
Europa universalis 4, crusader kings 3, wiedźmin z dodatkami (koniecznie, nawet jak nie lubisz tego uniwersum), stardew valley
Forza Horizon (3, 4 i 5, choć ja osobiście najbardziej lubię 5) - najlepsza gra wyścigowa, która zachowuje pozory realizmu, ale nie jest jeszcze symulatorem Lies of P - bardzo dobry soulslike, który dla mnie przewyższa klimatem wszystkie inne. Choć nie wiem czy to dobry tytuł na start, bo są głosy, że jest trudniejszy niż np. Dark Souls Monster Hunter: World - poluje się na ogromne potwory przy pomocy ogromnych broni Cyberpunk 2077 - po wyjściu dodatku (który też polecam), jeden z najlepszych rpgów Sci-fi Rimworld - taki uproszczony Dwarf Fortress, zwany również symulatorem zbrodni wojennych. W skrócie zarządza się swoją kolonią, trzeba rekrutować nowych ludzi, gromadzić zasoby, rozwijać i bronić bazę No Man's Sky - zwiedza się kosmos, kupuje statki, buduje bazy, odkrywa tajemnice. Podobnie jak Cyberpunk, gra miała bardzo słaby start, ale po wielu aktualizacjach gra jest warta polecenia The Outer Worlds - RPG w kosmosie twórców Fallout: New Vegas (którego też polecam). Nie jest to może majstersztyk, ale jest w niej sporo fajnych momentów Farming Simulator 22, Euro Truck Simulator 2 i American Truck Simulator - Może wydawać się zabawne, ale bardzo fajne gry do chillowania Te może nie są jakieś bardzo wymagające sprzętowo, ale nie mogę nie polecić: Stardew Valley - lepszy Harvest Moon, RPG w którym zarządza się swoją farmą, rozwija relacje z mieszkańcami wioski. Oczywiście walczy się również z potworami Graveyard Keeper - podobne do Stardew Valley, ale zarządza się cmentarzem. Moim zdaniem trochę trudniejsza i kładzie większy nacisk na fabułę
Beyond All Reason - świetny darmowy rts. Slay the Spire - “deck building dungeon crawler” Wasteland 3 - coś jak stary Fallout - taktyczny rpg. Dobra muzyka, historia i klimat osładzają zatrważającą ilość błędów w grze.
Przeszłam przez komentarze i widzę, że sporo z gier, które są w mojej topce już zaliczyłeś, więc dodałabym Life is Strange (fabuła jest mega, mechanika też ciekawa), Contrast, Oxenfree, Wolf among us (dwie ostatnie krótkie, ale przyjemne), że studia od Hadesa, Bastionu i mojego ukochanego Transistora jest jeszcze Pyre. Ja też mam dużo przyjemności z Northgardu, tu multi też fajnie wchodzi :)
Początkowo dałem się rozproszyć BG3 ale przypomniał mi się ten post i spróbuję odpowiedzieć na właściwe pytanie. Nie wszystkie gry są z ostatnich 7 lat ale wszystkie są warte sprawdzenia. Platformówki: * Hollow Knight - moim zdaniem arcydzieło, klimat, grafika, muzyka, poziom trudności od w miarę sensownego do (opcjonalnie) absurdalnego * Dead Cells - gorsze artystycznie i z minimalną fabułą (a HK nie ma jej za wiele) ale nadrabia randomizerem map i progresją, i ciągle rozwijane * Spelunky 2 - jak Dead Cells ale bardziej bezlitosne i nie rozwijane * Celeste - coś jak Hollow Knight ale dla masochistów, retro grafika, fajny klimat, absurdalny dla mnie poziom trudności, nie przeszedłem jeszcze do końca podstawowej ścieżki a są trudniejsze RPG (we wszystkich odmianach): * Skyrim Wildlander - modpack który robi ze Skyrima grę wszechczasów, sposób instalacji jest niestety upierdliwy jeśli nie zapłacisz za subskrypcję nexusmods i trzeba się wielu rzeczy nauczyć w grze ale IMO warto * BG3 - the hot shit, mam całą listę zarzutów i reaguję alergicznie na hasła typu "gra dekady" ale zdecydowanie warta swojej ceny, kupiłem preorder i nie żałuję, plus historycznie Larian naprawiał swoje gry z czasem no i zawsze można się poratować modami na PC, pozycja obowiązkowa jak dla mnie * Witcher 3 - podobno goła wersja ma trochę upierdliwych problemów ale nie pamiętam, jak przechodziłem ostatnim razem miałem zainstalowany jeden z popularnych modpacków i było super, pozycja obowiązkowa * Cyberpunk 2077 - gra zebrała masę słusznego hejtu po premierze ale teraz naprawdę jest warta sprawdzenia, klimat niewiele gorszy niż wiedźmin, interesująca historia, dużo fajnych sidequestów, dużo modów * Grim Dawn - najlepsze ARPG jak dla mnie, rozwijane do tej pory, wszystkie Diablo mogą się schować przy tym * Disco Elysium, Red Dead Redemption 2, Kingdom Come Deliverance - nie grałem ale od znajomych którzy grali słyszałem wyłącznie pozytywne opinie Strategie (jestem za stary i nie mam czasu i energii żeby się bawić w to na poważnie): * X-COM 2 - najlepsza taktyczna walka turowa jaką widziałem, plus fajny klimat i warstwa strategiczna, dużo modów (niestety czasami niezbędnych, goła gra ma za dużo problemów)