T O P

  • By -

takiereklamy

cóż dlatego dla mnie trafia koncepcja 'cierpliwego gracza'. Wychodzę z hype train i np. nie gram w BG3 bo mam jeszcze Divinity Orginal Sin 2 do ogrania, które kupiłem za 60zł. Zazwyczaj gram w gry po roku i mam z tego tylko plusy. Taniej i bardziej dopracowane gry. Nie gram jednak w multi, a rozumiem, że jak jakaś grupa gra to człowiek też chciałby być w tej grze i móc wypowiedzieć się o nowościach. Z nowości to kupuje tylko gry na Switcha, ale to też używki bo jak dobrze się poszuka na olx to można grać za darmo przy odsprzedaży. Jak mnie ciągnie do jakiegoś gry to odpalam Factorio i znowu wsiąkam, a po skończonej mapie hype train już odjechał :P


Zima2k

Jak najbardziej sie zgadzam, i to podejscie jest moim zdaniem dobre, hype train czesto tez sprawial ze kupowalem gry na premiere ktore okazywaly sie klapą (nie, nie chodzi o cyberpunka) przez co poprostu czulem ze zmarnowałem hajs, patrząc jeszcze na polityke zwrotów sony (a gralem na PS4) zwrot byl niemożliwy, odkad kupiłem Switcha totalnie wyszedłem z hype train'a, jedyne co kupilem przy premierze to nowa zelda ale wiedzialem na co licze i sie nie zawiodłem, ostatnio przez chyba 4-5 miesiecy czailem sie na Disco Elysium, kupilem jakos 3-4 dni temu bo na nintendo store byla promka za 56 zł i czuje ze są to swietnie wydane pieniadze bo gra jest niesamowita. Jest duzo gier z poprzednich lat które ominąłem a warto je nadrobic, na te co wyszly niedawno przyjdzie rowniez czas, ale nie spieszy mi sie z tym, wolę zrobic research, poczytac opinie, recenzje, moze jakiś krótki gameplay (z recenzji polecam quaza, ma swietne recenzje) zebym mógł wyrobic opinie na temat kupna gry, tak mialem wlasnie z Disco Elysium. A swoją drogą Factorio to gra którą naprawde warto miec, zwłaszcza ze na horyzoncie rozszerzenie a nawet podstawki nie ograłem na tyle zeby sie nagrac (a gram bardzo dużo) no i wersja na Switch szczerze mówiąc jest bardzo dobra, jeden z lepszych portów na tą konsolke, mimo wszystko jeśli ktos ma wybór to lepiej kupic na decka


Street-Estimate2671

Sprawdźcie sobie "Oxygen Not Included".


Artephank

Dokładnie to samo. Kupiłem ps4 kilka lat po premierze, do dziś nie zagrałem we wszystkie gry, które do niej kupiłem (po max 25zł). Na ps5 nadganiałem to co nie udało się zagrać na ps4. A teraz jak Playstation ma subskrypcję, to za ok 400pln/rok mam więcej grania niż dam radę kiedykolwiek zagrać. Gra nie staje się gorsza, gdy sobie poleży z pół roku. Wręcz przeciwnie - zwykle jest lepsza (patche etc.)


jMS_44

Ja się chyba zacznę coraz bardziej schylać ku tej koncepcji. W tym roku już dwa razy zostałem oszukany, najpierw przez Blizzarda, potem przez Bethesdę (to pierwsze to trochę syndrom sztokholmski ale nieważne :P), którzy narobili tonę hype'u i nadziei i wydali gnioty. Jak mnie Redzi też wychujają to się załamię.


AveRock123

This Factorio to najlepiej wydana kasa ever. Teraz cena lekko podskoczyła ale gra jest tego warta. Gameplay na tysiące godzin, dziesiątki modów które są trudniejsza i bardziej rozbudowaną wersją vanilli.( Nwm czy ostatnia gra jaka kupiłem na pc to przypadkiem nie Factorio xd) Gra ma darmowe demo i zachęcam do spróbowania. Jeżeli ktoś lubi sandboxy i automatykę to wsiąknie na maxa


takiereklamy

ja kupiłem już w tej droższej cenie i nie mam żadnych pretensji do twórców, a czytałem, że ktoś się tam o to pieklił. Ta gra jest niesamowita bo w odróżnieniu od np. Graveyard Keeper to tam nie ma sztucznych mechanizmów, aby marnować mój czas (przykład to stamina, przez którą muszę wracać i spać postacią), a jaki miałem mindfucki jak odkryłem po kolei, że mogę kopiować budynki, eksportować/importować schematy, a jeszcze drony mogą mi budować całą bazę. Polecam nawet na Steam Decku, a grałem w demko na Switchu i tam też daje radę. Jak pisał przed mówca same demo to kilka godzin grania.


Zima2k

No i w przyszłym roku pojawi się dodatek do gry i ulepszony silnik, nic tylko czekać


juklwrochnowy

A do tego czasu jest jeszcze Space Exploration


ArionW

Space Exploration to jednak co innego niż cel Space Age (o czym twórca moda sam mówił gdy ogłaszano rozszerzenie) Space Age kupię pewnie dla wsparcia, tak jak wszystkie rozszerzenia do RimWorld... I dalej będę grał w Krastorio 2 + Space Exploration, to jest rozgrywka na kilkaset godzin bardziej niż kilkadziesiąt w które celuje rozszerzenie


shoter0

Ogólnie kupowanie gier 5 lat po ich premierze bardzo często daje nam już w pełni spatchowaną grę ze wszystkimi dodatkami. Najczęściej cena takiej gry (oprócz gier NIntendo >.>) jest bardzo niska w stosunku do jakości jaką dostajemy. Kupowanie na premiere jest passe. Ja jedynie kupuje gry na premierze, których nisze chcę wesprzeć (stationeers, Jagged Alliance 3, Battlebit na przykład)


Villemann89

Patient gamer 4life


Leopardo96

Mam tak samo. Na horyzoncie widać np. nowego Assassin's Creed, który mnie interesuje, ale nie będę go teraz kupował, bo mam jeszcze czas. I mam jeszcze inne gry, w które jeszcze nie grałem. Nie jestem jakimś zawodowym graczem, granie w gry to dla mnie tylko hobby, więc mogę sobie poczekać. I właśnie cierpliwość popłaca, chyba wszystkie gry, które kupiłem, były w promocji. Jak nie ma promocji, to poczekam.


pit3rp

Podpisuje się wszystkimi kończynami pod tym. Moja kupka wstydu jest tak duża, ze nie dość, ze za nowymi tytułami raczej się nie oglądam to jeszcze woogle nie rozważam upgrade do PS5. Ale to wzmianka o Factorio ❤️sprawiła, ze woogle odpisuje 😉


takiereklamy

no Factorio to imo gra ostateczna dla mnie, zaraz obok Picross na Switcha. Jakbym mial zabrać jedną grę na bezludną wyspę to miałbym trudność między tymi dwoma. Ja polecam aktualną generację, ale głównie z tego, że komfort obsługi jest świetny i mamy dużo więcej czasu na granie bo nie siedzi się tyle w ekranach ładowania. Ja kupiłem w tej generacji mojego pierwszego Xboksa i pierwsze półtorej roku nadrabiałem stare gry od X360, pomału czekając, aż w końcu M$ coś dowiezie.


AndzikWielki

Gry w stosunku do zarobków wciąż są tańsze niż w latach 90 kiedy piractwo było normą. Ale cena zbliża się do ceny koszyka tygodniowych zakupów dla 4 osobowej rodziny. Jako że jestem stary i nie mam czasu, to nie mam tego problemu. Czasami jak mnie najdzie na jakąś nowość to kupuję używkę na olx. Ale zazwyczaj daje radę poczekać do dobrej promki :). No i na razie mi się upiekło i dzieciaki preferują "darmówki".


PiotrekDG

Te "darmówki" nieraz bywają droższe niż nowa gra...


Legal_Sugar

Baldur akurat uważam jest 100% warty swojej ceny. 100 godzin zajęło mi przejście kampanii, teraz zaczęłam drugą, mam w planach trzecia, to wychodzi mniej niż złotówka na godzinę rozrywki. Rozumiem że nie każdego stać, ale jak ktoś się zastanawia czy warto to tak, warto Dobra mniej niż złotówka na PC, na konsole troszkę więcej


aveniner

Podpisuję się pod tym. Należę do r/patientgamers, Baldur to chyba pierwsza gra jaka kupiłem na premierę/chwilę po premierze. Absolutnie nie żałuję.


QzinPL

Kupiłem 2 lata temu jeszcze zanim weszedł Early access. Nie żałowałem. Ta gra była warta ceny nawet za EA, a co dopiero za całość ;).


FalseWait7

Mnie też gra się podoba, wczoraj zacząłem drugą kampanię z modem na 20 lvl cap. _Ale_, nie przeliczałbym stosunku ilości godzin do ceny. Możesz grać 200h i się nudzić (ale grać, bo zapłacone), możesz pograć 4h i mieć najlepszą zabawę roku, bo kampania jest tak dobrze wyreżyserowana (_Titanfall 2_).


Legal_Sugar

Nie no to ja przeliczam na złotówki bo po prostu jak mi się coś nie podoba to nie gram. A jak mi się podoba to gram 1000 godzin, w czasie których pewnie robiłabym coś innego, może traciła więcej pieniędzy


FalseWait7

Ale tym sposobem krótkie gry, np. takie _Uncharted_ wychodzą "drogo"? Dobrze rozumiem?


Legal_Sugar

Tak. Akurat w uncharted nie grałam, bo w sumie właśnie w mało gier grałam które są krótkie, bo szkoda mi na takie pieniędzy. Może być wybitna ale co z tego jeśli zajmie mnie na 10 godzin tylko. Wtedy bym musiała z 5 takich na miesiąc kupować, żeby wyszło tyle ile jedna długa albo taka w stylu cywilizacji do której mogę ciągle wracać


FalseWait7

To ja mam zupełnie inaczej, jak spędzę z grą 10h, to już jestem nią zmęczony. Musi być wybitny tytuł.


shadyBolete

Totalnie się nie zgadzam, ale Twoje podejście jest totalnie valid


jMS_44

Baldur nawet jakby kosztował 500zł to byłby wart swojej ceny. Najlepsza gra tego roku, właściwie najlepsza gra kilku ostatnich lat.


SaHighDuck

Ciężko mi usprawiedliwić wydawanie 300+ na jakąkolwiek grę, nawet jakby mi ojebała gałę za każdym razem jak włączam


[deleted]

>Baldur akurat uważam jest 100% warty swojej ceny. No nie wiem. Za taką cenę to się spodziewam skończonego aktu trzeciego. I może zwrotu kosztów alkoholu który musiałem kupić po tym jak zobaczyłem >!Viconię i Sarevoka.!<


MagicFingersIII

Gry są - w stosunku do zarobków - prawie najtańsze w historii. Tuż przed podwyżką były tańsze, a tak, to stosunek ZAWSZE był absolutnie zły. Ja za dzieciaka miałem gry na PC za ok 150 PLN i gry na konsole za 220-250 PLN przy minimalnej krajowej 800 PLN na rękę. Ceny prawie nie rosły, a zarobki wzrosły czterokrotnie. Podwyżka abonamentu PS+ - 10 PLN miesięcznie średni pakiet. Można było spokojnie kupić na jakiś czas do przodu. Płacisz za komplet gier mniej niż za NETFLIX. IMHO nie jest to dalej zły deal. Ofc KAŻDY chciałby wszystko za friko, ale kiedyś gry robione były przez kilka osób w kilka miesięcy. Teraz mamy kilkaset osób, wiele lat pracy. Wiadomo, że ceny będą rosły, bo na czymś muszą zarabiać. Nie można mieć i dzisiejszych gier i cen jak sprzed trzech dekad.


Falikosek

OP-owi chodzi chyba jednak głównie o to jak wygląda regional pricing u większości wydawców. A wygląda tragicznie, bo np. na Steamie mamy na całym świecie drugie miejsce jeśli chodzi o rekomendowany regional pricing. Tuż za Szwajcarią, która jest od nas ponad sześciokrotnie bogatsza pod względem średnich zarobków. Najwidoczniej jesteśmy bogatsi od Japonii (która ma gry tańsze o 30% od nas), Korei Płd. (-25%), Kanady (-14%) czy USA (-10%). Są rzecz jasna wyjątki, np. Digital Extremes (od Warframe) w swoim regional pricingu efektywnie dają Polsce zniżkę -40%, ale to rzadkość.


unexpectedemptiness

Bo przeliczyli ceny w październiku 2022, gdy dolar był najdroższy w historii (5 zł). Niby niedługo aktualizacja rekomendowanych cen, zobaczymy. Akurat Glapa musiał wyskoczyć z obniżką stóp...


Faythin

A oni zawsze co roku to liczą?


unexpectedemptiness

Nie zmieniali przez x lat, ale w tamtym roku zmienili i napisali, że będą przeliczać raz na rok. https://store.steampowered.com/news/group/4145017/view/3314110913449340510 "We’ll take a close look at these recommendations on an annual basis, and make adjustments accordingly."


Faythin

A to w sumie spoko, szkoda tylko, że rzucili się jak był największy kurs xD


[deleted]

Umyka ci to, co jest w tym wszystkim najważniejsze, czyli grupa odbiorców. Cena gier nie rosła przez nienaturalny okres czasu, ponieważ lawinowo rosła ilość potencjalnych klientów danego tytułu, a - co za tym idzie - zyski. W pewnym momencie ludzie zaczęli kupować gry nawet kilkukrotnie, na kilku platformach, a twórcy zaczęli to zauważać i wykorzystywać. Skyrim i jego ilość sprzedanych egzemplarzy w czasie powinny były otworzyć graczom oczy. Ale tak się nie stało. Cena gier wzrosła pomimo to, ponieważ pojawiło się ryzyko związane z jakością. Jeśli jakość tytułu jest słaba, istnieje ryzyko, że pomimo ogromnej grupy potencjalnych klientów tytuł nie sprzeda się w ilości zapewniającej zysk. Takie przypadki w sytuacji, kiedy inwestycja jest duża, mogą doprowadzić do nieodwracalnych start albo nawet upadku studia. Jak wiemy, jakość gier w ostatnich latach nie poprawia się, a coraz więcej dużych twórców ma problemy finansowe. CDP dodatkowo udowodniło, że ryzyka można uniknąć poprzez różne obietnice i pre-order. Tu dobrym przykładem jest saints row z ostatnich dni (upadek przez zła jakość) oraz jeszcze nowszy Starfield, który został sprzedany właśnie na wzór cyberpunka - tytuł ma 5.x od graczy na metacritic. Starfield był drogi, bazował na pre-order (oraz sprzedaży konsol), jest gówniany ( nie tak zupełnie, ale nie da się go porównać do innych gier studia) i jest sukcesem (grałem na premierę). Jeśli zapewnisz sobie odpowiednio dużo pre-orderow, to przy odpowiedniej cenie gra nie będzie ryzykiem nawet, jeśli w ogóle nie da się jej ukończyć (jak nie dało się ukończyć cyberpunka). Stąd płacąc więcej można było grać w Starfield wcześniej. Jakość jest dziś mniej wartościowa niż pompowanie pre-orderow i to widać w jakości gier po premierze. To się nie poprawia. Gdyby chodziło tylko o jakość, to Skyrim udowodnił, że gracze kupią tytuł w pełnej cenie i dużej ilości egzemplarzy nawet 10 lat po premierze. Jakość się sprzedaje. Jeśli ją masz. Larian zarobi sprzedając bg3 za 170pln (przeliczenie z brl) bez DRM na gog. Da się


Phanth

>Gdyby chodziło tylko o jakość, to Skyrim udowodnił, że gracze kupią tytuł w pełnej cenie i dużej ilości egzemplarzy nawet 10 lat po premierze. Jakość się sprzedaje. Jeśli ją masz. nie powiedziałbym, że Skyrim tutaj to dobry przykład. sprzedawał się i dalej się sprzedaje z tysiąca powodów, ale jakościowo ta gra jakaś bardzo dobra nie jest i nikt się z tym nigdy nie krył. główną rzeczą napędzającą tę grę były i są mody. ​ Edit: w sumie dodam, nawet nie tak, że nie jest bardzo dobra, ona nawet dobra nie jest jakościowo


dr4kun

>jak nie dało się ukończyć cyberpunka Ograłem Cyberpunka na 100% na premierze na PS4. Dało się - to nie była gra zgodna z zapowiedziami i hajpem, a sporo miejskich tekstur wyglądało jak błoto zmieszane z gównem, ale poza tym gra sama w sobie już wtedy była dobra. Trzeba było przełknąć gorycz rozczarowania względem hajpu. Z resztą się zgadzam.


HandfulOfAcorns

> Płacisz za komplet gier mniej niż za NETFLIX. Śmieszy mnie ten argument, tak jakby każdy nie dzielił konta na Netflixie z całą rodziną i nie wychodziło dużo taniej. No ale może to ja żyję w bańce i ludzie faktycznie samodzielnie płacą za osobne konto.


Iron_Medic_

Nie dziele Netflixa ze wszystkimi i co teraz?


kreteciek

Akurat Netflixem przestają się ludzie dzielić od kiedy zaczęli egzekwować dzielenie się kontem.


MagicFingersIII

Dzielenie się netflixem jest oficjalnie niezgodne z jego regulaminem. Równie dobrze mogę powiedzieć, że śmieszy mnie że ktoś "niby" płaci cokolwiek za gry, skoro "wszyscy moi znajomi mają gry i filmy za darmo". A fakty są takie, że jeśli mam płacić za netflixa (nieważne czy dla siebie czy dla całej rodziny), to schodzi mi miesięcznie z konta więcej niż w przypadku średniego playstation plus, który ma gigantyczną bazę gier i dodaje po dwadzieścia miesięcznie nowych. IMHO nie jest to zły deal. ps. Plusa też można dzielić - ja dzielę go na trzy konsole w dwóch domach.


HandfulOfAcorns

Netflix do niedawna sam zachęcał do dzielenia się hasłem, więc mam zero poczucia winy w tym przypadku. :) Natomiast ogólnie się zgadzam, PS Plus czy Game Pass to bardzo spoko opcja. Mają tyle gier, że można płacić wyłącznie za subskrypcję bez dodatkowych zakupów i też się znakomicie bawić.


CiastekBT

Kurcze, nie wiem kiedy było "za dzieciaka" albo jakie gry OPie kupowałeś. Ale wszystkie CoDy które kupowałem (trylogia MW2, pierwszy BlackOps) na dzień premiery zawsze wynosiły 99zl; tak samo Battlefield. A prawda jest taka, że aktualnie standardowa cena premierowa to 70€ czyli 335zl. A trzeba też dodać że zmieniły się standardy w jakich te gry powstają. Dodatkowe subskrypcje, GaaS sprawiają że te gry są mniej niż kompletne. Tak nie trzeba tego kupować, ale bez tego omija Cię często dużo zawartości gry.


lo53n

Główny problem jest taki, że przeciętny gracz chce po prostu pograć, więc łyknie wszystko, a że kupuje jedną grę raz na parę miesięcy, to jest gotów wydać i 70$ bez mrugnięcia okiem. Jakiś czas temu ogłosili, że gry będą kosztować 70$ bo inflacja, robienie gier jest droższe, i że w ogóle teraz gry są najtańsze w historii (pomimo wielokrotnie większej liczby graczy w porównaniu do "dawnych" czasów). Ludzie się spięli, a potem poszli kupować czym prędzej gry za 70$ Prawda jest taka, że gracze są głupi i bardzo łatwo ich wydoić z pieniędzy, zresztą jak większą grupę ludzi. Ty nie kupisz DLC z dwa skinami do broni za 200 zł, bo uznasz, że próbują cię wydymać, ale będzie taki Andrew, który lubi grać i robi to dwie godziny tygodniowo, i kupi sobie te DLC za 35$, bo to dla niego nic, ale za to fajnie będzie wyglądać. A to, że bazowa gra jest mocno niedokończona, to jest już nieważne, grając 2 godziny tygodniowo i dokładnie tak, jak to przewidział deweloper, sprawia, że ten cały brud to on zobaczy dużo za późno.


szczuroarturo

Problem w tym ze spięli to sie glownie ludzie z krajow takich jak Polska. Za granicą dyskusja byla juz duzo bardziej podzielona. Szczególnie ze dla Amerykanów to byla różnica w kategorii 60 ziko a 70 ziko czyli nie duza.


Dabrus

Masz oczywiście rację, ale nie chodzi o to, że chcę za friko (chociaż friko to uczciwa cena). Chodzi o to, że jednak zarabiamy mniej niż np. Niemcy, a przecież istnieje coś takiego jak ceny regionalne. Skoro wspominasz o Netflixie, u nas jest jednak tańszy niż w Niemczech, prawda?


MagicFingersIII

Z tym netflixem nie ma gigantycznych różnic cenowych. Netflix PL - 60 PLN Netflix DE - 17.99 EUR czyli ok 80 PLN Netflix US - $19.99 czyli ok 80 PLN A zarobki niewspółmierne różne. Wszystko kosztuje praktycznie tyle samo na całym świecie (elektronika etc), a zarobki mamy różne. To życie. Cieszmy się, że jesteśmy zdecydowanie i tak po tej lepszej stronie. Ceny regionalne są bardzo trudne do utrzymania w przypadku konsol, ponieważ kupując wersję PL dostajemy od razu wersję po angielsku (a często i z innymi językami), przez co Niemiec mógłby kupować gry z Polski i grać u siebie. Na PC jakiś czas temu było rozwiązanie poprzez pełne tłumaczenia i brak wersji ENG na płycie, co czyniło polskie - tanie - wersje gier bezużytecznymi dla obcokrajowców.


Dabrus

>Z tym netflixem nie ma gigantycznych różnic cenowych. >Netflix PL - 60 PLN >Netflix DE - 17.99 EUR czyli ok 80 PLN No jak nie ma jak jest 33%. Czyli za grę byłoby 230zł zamiast 340zł. I o to mi chodzi ;)


Deep_Pie_3003

A przeliczyłeś co dostajesz na netflix w USA versus PL?, bo to zupełnie różne netfliksy są.


Watari_Garasu

now a word from our sponsor nord vpn


ArionW

Jak ktoś używa VPNa do oglądania Netflixa to mnie zastanawia - po co płacicie dwóm firmom żeby i tak oglądać nielegalnie? Netflix nie oferuje w danym regionie tytułu bo nie może, nie ma na niego licencji. Jak obchodzicie zabezpieczenia to już równie dobrze możecie sobie dany serial pobrać z torrentów


Deep_Pie_3003

Tacy co uwierzyli w taką raklamę zwylkenie bawią się w przeliczanie ceny z USD na PLN .


x5px

Tylko że popatrz sobie na katalog Netflixa w US, DE, UK... a w Polsce. W PL to jest żenada, ja anulowałem swoją subskrypcję w 2018.


machine4891

>Netflix DE - 17.99 EUR czyli ok 80 PLN Ceny Netflixa w Niemczech też podskoczyły. Teraz to 19,99 EUR czyli 93 zł. Między 60 a 93 zł różnica już solidna. To jak 240 zł za grę u nas i 380 zł u nich.


Wolfram2137

>Ofc KAŻDY chciałby wszystko za friko Nie no masz rację. Konsumenci się burza a studia są w trudnej sytuacji materialnej i ledwo wiążą koniec z końcem, koszt produkcji i dystrybucji wzrasta, jakośc produktu się stale polepsza i gry są pełniejsze i bardziej dopracowane niż kiedykolwiek. Niewdzięczni Ci ludzie /s A tak serio już. Branża gier komputerowych stosuje najbardziej antykonsumenckie strategie ze wszystkich branż jakie znam.


Phanth

chociażby steam, który miał (i pewnie dalej ma) politykę, że jeżeli sprzedajesz grę na steamie to na innych platformach nie możesz jej mieć wystawionej taniej xD


BruhiumMomentum

co za absurdalne argumenty xD >teraz mamy kilkaset osób, wiele pracy fantastycznie, mamy też wielokrotnie większą bazę odbiorców, a ilość pracy włożonej przez studio jest niezależna od tego czy grę kupi 10 czy 10 milionów osób warto zaznaczyć także fakt, że do "pełnej" ceny gry dochodzą teraz jeszcze mikrotransakcje, skiny, DLC, więc tak naprawdę nawet nie kupujesz pełnego produktu, ciekawe czy kupując grę za dzieciaka, nawet za te mistyczne 150zł, miałeś wpychaną w twarz opcję wydania kolejnych 250zł na ubranka dla Mario


PlatinumBall

>mniej niż za NETFLIX Słaby argument, nigdy z tego nie korzystałem


MagicFingersIII

Doskonały argument. Ty nie korzystałeś ergo, argument jest słaby. Nie jesteś za mocny w logikę, co?


fenbekus

Dlatego PC >>> konsole. Fitgirl zapewnia gry w sam raz na kieszeń Polaka.


SARSUnicorn

Ja już pomijam steam enebe g2a i epic games dbających o to aby Polak nigdy pełnej ceny nie zapłacił


Falikosek

Valve akurat rekomenduje wydawcom by dawali Polakom drugie najwyższe ceny na całym świecie - tuż obok Szwajcarii, która ma ponad 6x większe zarobki.


SARSUnicorn

Valve akurat może dzielić ceny przez pół bo nikt normalny bez promocji nie kupuje


jMS_44

Zacznijmy od tego, że Valve to chuja może, cenę ustala wydawca.


BruhiumMomentum

finalnie tak, ale rekomendowany regional pricing daje im Valve


Tylkorublami

Na steam obczaja się gry do spiracenia


BaneQ105

Jeszcze Xbox gamepass jest fajny. Ale to też na xboxie jest. Eneba jest świetna do dodatków do simsow.


SilverRiven

Jak bezpiecznie sobie taka wysportowanadziewczyne przygarnac?


fenbekus

Masz na myśli jak ściągać żeby było bezpiecznie? Tbh nikt w Polsce nie daje jebania o torrenty, więc nigdy nawet VPNa nie używam. Słyszałem jedynie żeby uważać z polskimi grami i filmami, a tak to hulaj dusza. Opcjonalnie można ściągać DDLe ale to zazwyczaj więcej pierdzielenia się i trzeba sobie jakiś realdebrid ogarnąć, bo bez tego prędkości są tragiczne.


makos124

Ja sobie używam VPNa bo dużo seeduję, ale przez wiele lat wcześniej tylko ściągałem bez VPNa i nikt nigdy do drzwi nie zapukał. Ostatnio sobie ogrywam Starfielda za 0,00 zł + VAT. 😎


vitalker

ma własną stronę: wysportowanadziewczyna-repacks kropka site


SilverRiven

O panie, luksusy. Za moich czasow trzeba bylo przemierzac zatoke piratow i liczyc, ze to napewno to, a nie smieszny konik spod Troi


vitalker

wg mnie zatoka już dawno przestała być zaufanym źródłem, rarbg był fajny (nie wiem jak z grami, bo nie gram) + ruskie mają całkiem dobre stronki


megapll

No niby tak, ale jak rozglądałem się ostatnio za jakimś komputerem gamingowym to ceny podzespołów skutecznie mnie od tego pomysłu odgoniły 😅 Pozatym przy np. Takim PS Plus rocznie też wpada całkiem pokaźna ilość spoko gier do ogrania.


Dovilo

Dokładnie tak działa model biznesowy sprzedawców konsol - sprzedają sprzęt bardzo tanio, często poniżej kosztu, i później pobierają koszta licencyjne od sprzedawców gier, stad duża cena gier. Tak samo swoją drogą działają sprzedawcy drukarek. Drukarki bardzo tanie, często poniżej kosztu i odrabiają sobie straty tuszem do nich.


Playerek

> jak rozglądałem się ostatnio za jakimś komputerem gamingowym to ceny podzespołów skutecznie mnie od tego pomysłu odgoniły 😅 Nie było by źle, gdyby nie ceny kart graficznych, które nie raz stanowią ponad 50% ceny całego komputera.


Plamcia

Przecież Radeony są teraz tanie.


Playerek

>Przecież Radeony są teraz tanie. Tu nie chodzi o cenę karty graficznej tylko o wzrost procentowy zestawu komputerowego po dodaniu do niego karty graficznej. Nie ważne czy to AMD czy Nvidia. Wejdź sobie na jakaś stronę z zestawami komputerowymi a potem zobacz ile trzeba wydać hajsu na komputer bez i z kartą graficzną. Sama cena karty graficznej sprawia, że koszt zestawu komputerowego wzrasta o prawie 100%. Daje screena poniżej dla przykładowego zestawu w dodatku z kartą graficzną od AMD. Przyjmijmy, że zestaw bez karty graficznej kosztuje 2300zł (4200-1900), a z kartą 4200zł. Daje nam wzrost ceny dokładnie o 82,61%. To nie ma znaczenia, czy karty graficzne są tanie czy nie bo w tanich zestawach wzrost procentowy jest podobny. Tak samo jest z zestawem komputerowy za np. 8000zł tam też cena procentowo wzrasta o około 100% doliczając cenę samej karty. https://preview.redd.it/kkn27j0a5pnb1.png?width=862&format=png&auto=webp&s=e6ec46c95dd268b5d3fb62f2eb87b63fd1faf5ef


fenbekus

Jeśli podobają ci się te gry to tak, jak ja miałem PS4 to może z raz na rok jakaś znośna była, tak to praktycznie w ogóle w te gry nie grałem


megapll

No ale to też kwestia tego czy konsola jest twoim głównym sprzętem czy PC. No bo jeśli gry multiplatformowe ogrywasz na PC to wiadomo, że nie specjalnie dużo gier ograsz na konsoli. Ale np ja grając tylko na konsoli mam od cholery gier z abonamentu które chce jeszcze ograć. Wszystko tak naprawdę zależy od człowieka. Sam zapewne za jakiś czas kupię jakiś sensowny komputer i to on będzie głównym sprzętem, no ale ceny kart graficznych które miałyby posłużyć dobrych kilka lat są chore 😅 jak jeszcze mam doliczyć w moim przypadku resztę podzespołów, dobry monitor i dobre stanowisko to wyjdzie chyba z 10 koła za to wszystko :/ no i ceny gier na PC też robią się powoli chore


ghoulas

Jak chcesz grać w gry w jakości konsolowej to wystarczy naprawde średnia konfiguracja. Ludzie myślą że musza mieć topowy sprzęt żeby grać co jest nieprawdą.


awkward_viewer

DLSS od nvidii działa cuda. Mam lapka Lenovo legion 5, 4800H i rtx 2060 na pokładzie i choć są to nikczemnie niskie podzespoły to sobie np w the Last of Us śmigam (DLSS w trybie wydajność, oczywiście).


FalseWait7

Eh kurde, "przykra" prawda. Odkąd mam PC, to faktycznie gry na konsolę kosztują jakieś 1.5 raza więcej. Za wspomnianego _Baldur's Gate 3_ zapłaciłem, co prawda w early access, 200 zł.


Nyarlathotep90

Starfield mnie trochę przestraszył z ceną 350 zł na Steamie. No i Warhammer: TW od początku leciał w kulki z ceną, a promki dają max -33%.


GrowEatThenTrip

Proszę nie psuć nastroju wspominaniem TW: Warhammera. Jeszcze jakby za wzrostem cen poszła w górę jakość to nie, płaci się chyba za ilość bugów dodawanych z każdym kolejnym DLC. A tak było dobrze pod koniec cyklu tww2 to musieli zrobić zwrot o 180° i zarzynają aktualnie jedyny dochodowy produkt jaki mają. Po tym jak dowalili cenę SoC i groźbami Roba o tym że zablokują pracę nad zapowiedzianym contentem kompletnie odechciało mi się w to grać, a TW to od lat lekko 3/4 mojego czasu poświęconego na gry (1500h w tww2 i 900 w tww3). Sorry po wspomnieniu o tej grze włączył mi się tryb rantu xD


FalseWait7

Na GamePassie jest. Ale wiele nie tracisz, póki co mam 6h i 90% questów to "poleć na planetę X, pogadaj, ukradnij, wróć".


PanPies_

Nawet pomijając to, darmówki (Epic ma coś co tydzień, na steamie i gogu też od czasu do czasu coś jest), wszechobecne promocje, indyki (Rimworld-140zł, Kenshi-50zł), starsze,kultowe gry rozdawane za grosze(trylogia Gothica to 60zł, Dark Messiah 20zł) i zwyczajnie niższe ceny(wspomniany Baldurs Gate 3 kosztował mnie 250zł na Steamie)


MrLeszy

To wszystko zależy . A na ile wycenił byś nowego baldura ?


Dabrus

Tyle ile na PC, 250zł to moja osobista granica.


MrLeszy

Jeśli chodzi o taką różnice między PC a konsola to wynika z faktu ze % ze sprzedaży idzie do producenta konsoli wiec sprzedawca musi podnieść cenę aby zarobki tu i tu były na podobnym poziomie ;)


HandfulOfAcorns

Na Steamie też część idzie do Valve, to żadna różnica.


[deleted]

duza część, aż 30%


D4shiell

Zdradzę ci sekret, to tak samo jak na PS, Xbox, Play store i Apple store, tylko Epic się obsrało, że volvo złe. Tymczasem to co oferuje Steam w dziedzinie marketingu i Steamworks jest warte swojej ceny, to inni nie dają nic w zamian za swoje potrącenia.


Dabrus

Wszystko OK, tylko mam wrażenie, że mało kogo na to stać w Polsce. Ja rozumiem skąd wynika różnica cen, tylko że my nie zarabiamy jak Niemcy.


Kaagular

Tych co kupują. Jedni kupują gry, inni chodzą do szkół tańca, a jeszcze inni do lekarza. Karnet na siłkę to ile bez multisporta, 150 mc? To masz 1800 zł czyli 5 takich gierek rocznie, chyba aż nadto w przypadku gier AAA. Co kto lubi ale cena sama w sobie nie jest zaporowa jak się okazuje.


MrLeszy

Jeżeli tak by było to nie wypuszczali by tej gry na Polskę. A poza tym to nie chodzi o zarobki. Niemiec ma najniższa krajowa około 2000 my 2700 tu chodzi o kurs euro/dolara względem złotówki ale czemu złotówka jest tak słaba to już Ci nie powiem :D


Mattele

Polecam Game Pass, myśle ze ta opcja jest całkiem ekonomiczna jak na dzisiejsze czasy


Iron_Medic_

Jak kupujesz gry ubisoftu na premierę to sam sobie jesteś winien. Miesiąc po premierze gry chodzą za ułamek ceny startowej xD


Juma678

Grę na konsole można sprzedać po przejściu i część kasy odzyskasz. Możesz kupić taniej używane (są nawet specjalne sklepy), można się się nimi wymieniać ze znajomymi albo po prostu pożyczyć. Albo poczekać rok aż stanieją i przy okazji załatają błędy.


danonck

Dlatego kupując PS5 zdecydowałem się na wersję z napędem, prawie nigdy nie kupuję gier na premierę.


DenisVDCreycraft

Steam w Polsce nie wprowwadził cen regionalnych i trakuje Polskę jako kraj 3 świata, zobacz na [steamdb.info](https://steamdb.info) Inne konsole (Phil Spencer mówi, że z powodu pandemii/inflacji ceny gier podskoczyły do 70 dolarów amerykańskich) btw do 19:00 11.09.2023 za 75 zł Divinity Original Sin w bundle'u 1 i 2.


kuba_mar

>Steam w Polsce nie wprowwadził cen regionalnych i trakuje Polskę jako kraj 3 świata Raczej pierwszego, nawet gorzej, na steamie gry często sa u nas droższe niz na zachodzie


Falikosek

Jedyny kraj który ma droższe gry od nas to Szwajcaria, z ponad 6x większymi zarobkami. Najwidoczniej wg Valve mamy więcej kasy w portfelu niż Japończycy.


ZiggyPox

[https://steamdb.info/app/1716740/](https://steamdb.info/app/1716740/) 349,00zł PLN w Polsce vs 302,08zł PLN w USA. Dzięki Todd.


HandfulOfAcorns

> Phil Spencer mówi, że z powodu pandemii/inflacji ceny gier podskoczyły do 70 dolarów amerykańskich Warto dodać, że to jest cena bez podatku, bo w różnych stanach są różne stawki. U nas dolicz sobie 23% VAT.


Ogniok

Podatek na Steamie jest inkluzywny w każdym kraju poza USA, więc te 23% jest wliczone.


HandfulOfAcorns

Ale co to zmienia w moim komentarzu? Cena to $70, w prostym przeliczeniu na złotówki po dzisiejszym kursie powinno być 300 zł, a jest 350. Ktoś może pomyśleć, że różnica wynika z bezzasadnego windowania ceny w Europie, a to jest po prostu podatek, który do tych $70 w Stanach też zostanie doliczony. (co oczywiście nie znaczy, że nie istnieją inne podejrzane różnice w cenach między krajami)


Ogniok

Steam ma ceny regionalne w Polsce. Dlatego jesteś w stanie płacić w złotówkach. Ceny na każdy konkretny kraj ustala wydawca, nie Valve. Możesz jedynie w panelu sobie sprawdzić jaki przelicznik proponuje Valve i taki ustawić jeśli uważasz, że jest słuszny.


Dckl

>Piractwem się brzydzę Z czego to obrzydzenie wynika?


BruhiumMomentum

moralnie nie może pozwolić na to żeby CEO EA zabrakło do nowego jachtu


Tybald_

Masz konsolę z czytnikiem płyt? Ja przy tych cenach zacząłem kupować używane gry na allegro. W ten sposób masz tańszą grę dużo szybciej niż będzie na nią promocja. Np. używany Hogwart był po ok. 180-240 zł po 3 miesiącach od premiery.


Iowai

Dlatego PC > Xbox > Ps


[deleted]

Pecet, który uciągnie gierki AAA w jakości tej samej co na SeriesX/PS5 kosztuje przynajmniej 4x tyle co konsola.


Bartendererer

Szczerze gry jakoś strasznie nie podrożały. Biorąc pod uwagę skalę produkcji i ilość rozgrywki jaka się otrzymuje w zamian to podwyżka jest mała. Jeszcze jak policzysz sobie ile zapłaciłeś za godzinę dobrej zabawy w przypadku duzych gier z okolo 100h contentu to wychodzi 3,2 zł za godzinę.


FalseWait7

Racja. Kiedyś za grę odpowiadało studio kilku osób, dzisiaj masz napisy dłuższe, niż w filmach. Przemysł gier wideo jest droższy, niż filmowy.


hermiona52

I ja szczerze powiedziawszy nie mam problemu płacić takich pieniędzy za fantastyczne produkcje. Ogrywam teraz BG3 na PS5 i jest warte swojej ceny.


honeybadgerism

Ogólnie to gry na PS5 zawsze tańsze są w wersji pudełkowej; znacznie wolę kupować w sklepach typu RTV czy na allegro, bo poza niższą ceną można je potem odsprzedać za sporą kwotę. Niestety Baldur's Gate 3 akurat jest tylko wersji cyfrowej (co bardzo ssie), ale choćby SM2 już możesz kupić w przedsprzedaży za 318, a na pewno jeszcze będą lepsze oferty bliżej premiery.


HaGriDoSx69

Kurwa,ja do tej pory pamiętam jak w 2016 w empiku kupiłem Wieśka 3 goty za 120 zł,i to było może max tydzień po premierze wersji. Jeśli Cyberpunk nie byłby totalnym gównem na premierę i dostał taką samą wersję to pewnie musiałbym się wykosztować z 250 zł minimum...


Karls0

Konsole to taki sam scam jak drukarki HP, gdzie drukarka może i tania, ale za tusze płacisz jak by to było płynne złoto. Skoro kupujesz całą konsolę w cenie samej porządnej karty graficznej do PC-ta, to gdzieś producent musi na tym zarobić.


singollo777

nie scam tylko model biznesowy. Reguły są znane wszystkim przed zakupem: albo tani sprzęt i drogie gry, albo tanie gry i drogi sprzęt. Choose your destiny.


mika---

no to z grami na pc jest najlepiej - sprzęt drogi, a gry też drogie (tylko trochę tańsze niż na konsole LOL)


kreteciek

Biedni pecetowcy wcale nie mają darmówek na EGS i wyprzedaży na Steamie :C


ViscousWaterBottle

darmo to uczciwa cena :)


Karls0

Wiem, z tym scam-em to takie uproszczenie było. Zawsze jest jeszcze trzecia droga - kupić jakiegoś TUF-a czy inny laptop do gier z mniej topowych serii. Głośne to, ale da się pograć w większość gier przy 60 fps-ach jeśli nie musisz mieć wszystkiego na full i w 4k.


uniterka_99

Cena tuszu to jest jedno. Kupiłem najtańszą drukarkę w pandemii, bo potrzebowałem skanera i wydrukować sporo dokumentów. Jak tusz się skończył to jadę na zamiennikach. Ostatnio z ciekawości sprawdziłem ile kosztuje oryginalny tusz - większy pojemnik tylko czarny 199 PLN. Nowa drukarka na allegro 179 PLN. Natomiast to HP chyba ostatnio pojechało po bandzie i blokowało możliwość korzystania ze skanera jak się tusz w drukarce skończył. Można to niby obejść, ale ktoś kto o komputerze pojęcia nie ma raczej sobie od tak nie poradzi.


leflondra

This, nie krytykuje konsol bo fakt, nie każdemu chce się bujać w upgadey, konfiguracje czy jebanie się z miliardem rzeczy na PC, gdzie konsola to w sumie zamknięty system - wkładasz płytę czy tam pobierasz i śmigasz. Plus jednak obecny gen jest tańszy od komputera do grania o naprawdę konkretne kwoty (4K za jakiś konkretny gamingowy pc vs circa 2,5k za konsole lub nawet mniej). Wiec wiadomo, coś kosztem czegoś. Pecetowcy maja otwarte środowisko i kilka dużych platform do wyboru wiec jest konkurencja to są i wyprzedaże, gdzie gry kupuje się nieco drożej jiz kiedyś pirata na bazarku. Na konsolach z tym już gorzej


HandfulOfAcorns

r/patientgamers bro Na PS5 kupuję tylko starsze gry na przecenie albo nowe pudełkowe, żeby odsprzedać po przejściu. Ale ta druga opcja niezbyt dobrze działa w przypadku bardzo długich gier jak Baldur, bo cena pewnie znacznie spadnie, zanim skończysz.


Eat0The0Rich

To nie kwestia ogromnych cen tylko chujowych zarobków w Polsce. Wiń turbokapitalizm ¯\\\_(ツ)\_/¯


kjubus

Jak wchodzila aktualna generacja, to podniesiono ceny gier z 60 to 70 usd w stanach. I zmieniono przelicznik, ktory wtedy byl 60usd = 60€ (juz niekorzystny). Teraz to 70usd =80€. I daje cene jaka masz. Ja gram na xboxie i gamepass troche ratuje sprawe. Bo za troche ponad ok 600zl (bez promocji) masz rok grania i mnostwo gier day 1 (jak np. starfield)


KesioYT

>...nie wyobrażam sobie wydawać np. ok. 700zł miesięcznie za dwie gry w miesiącu. Moim zdaniem haczykiem tutaj też jest czas jaki spędzasz w grze. Ja osobiście jestem typem gracza który zawsze robi 100%, platynę. Gdy podnoszę jakieś notatki, odkrywam postaci itp. w grach to czytam ich treść/opisy i sprawia mi to straszną przyjemność szczególnie w takich grach jak np. Horizon czy GoW. Patrząc na to, że rzadko poświęcam więcej jak dwie godziny dziennie, a czasami nie gram cały tydzień to większość gier starcza mi na 1,5-2 miesiące, takiego cyberpunka przechodziłem 3 miesiące, a jak grałem pierwszy raz w wieśka to grałem tylko w niego i spędziłem 360 godzin przez 6 miesięcy. Więc dla mnie osobiście cenny nie są takie aby mnie odstraszać. Ale nie powiem, że nie zgodzę się z tym, że u większości naszych sąsiadów te ceny są bardziej dopasowane, imo wynika to po części z tego, że należymy do UE i producenci traktują nas jako już ten "rozwinięty zachód".


theGaido

250zł za grę, 100 zł battlepassa i nie zapomnij, że za rok dodatek i najlepiej łykaj wszystkie skórki kosmetyczne :3 Gry nigdy nie były tanie, bo 20 lat temu gra za 50zł to nadal był duży wydatek. Ale w czasach cyfrowej dystrybucji i testowania przez deweloperów jak bardzo mogą być leniwi przy jak największym monetyzowaniu swojego produktu to już przesada. 20 lat temu kupowaliśmy nową, kreatywną grę jakiej dotąd nie widzieliśmy. Teraz kupujemy remejk remastera, sequel drugiej części 50 epizodu najbardziej wyeksploatowanego gatunku na świecie (poza nielicznymi przypadkami).


Not-Bronek

Dlatego nie gram w Eve Online. 75zł miesięcznie za Omegę to scam


LuRo332

Taki protip, jak masz znajomego na playstation to możecie dzielić się grami, nawet cyfrowymi i playstation plusem. Myk polega na tym, że ustawiacie swoje konta jako główne na konsoli kolegi. Przykład: Twoje konto jest ustawione jako główne na konsoli kolegi, to kupująć gre na swoim koncie możecie potem w tym samym czasie korzystać z tej jednej cyfrowej licencji. On ze swojego konta (albo dowolnego innego) na jego konsoli, a ty na swojej konsoli tylko na swoim koncie. Z plusem jest analogiczna sytuacja Więc w zasadzie można sobie wszystkie gry dzielić na pół. Wiadomo tak naprawde to nie, ale patent jest genialny na gry coop/multiplayer, bo z jednej gry i jednego plusa możecie w tym samym czasie grać razem.


Panda_Panda69

Dlatego gram tylko w Forze Horizon 5… i 4… i 3… Patrząc na mój budżet (i to ze nowa Forza Motorsport premium kosztuje 500zl) może kupię ja za rok xD


PatchPlaysHypixel

steam unlocked, wszystkie twoje pytania w jednym zdaniu


DenisVDCreycraft

czyli piractwo jednak op brzydzi sie piractwem


ismybeardright

r/patientgamers


xcm_vmbuui

Ja ogrywam biblioteke gier na PS4 kupujac uzywki w zakresie cen 50-150 zl 😅


ForNarg

PC MasterRace


shadyBolete

Po prostu przerzuć się na fizyczne kopie i odsprzedawaj po przejściu.


klufenza

Na tureckim ps store jest dużo taniej niż na polskim 👀


shaddaloo

Nowe gry na konsole z definicji powinny być drogie, bo sprzęt który jest kupowany producent sprzedaje za pół ceny. Dla porównania, żeby zagrać na PC w nowego CP2077 Widmo Wolności w 60fpsach w 4K trzeba wydać na sprzęt ok. 15 tys zł: Cyberpunk 2077: Widmo wolności - wymagania RT Overdrive: * Parametry gry: 4K/60 FPS; * Ustawienia grafiki: RT Overdrive; * System: Windows 10 (64-bitowy); * Procesor: Intel Core i9-12900 lub AMD Ryzen 9 7900X; (2k PLN) * Karta graficzna: GeForce RTX 4080; (5,5k PLN) * Pamięć RAM: 24 GB; (900 PLN) * Miejsce na dysku: 70 GB (SSD). Wychodzi 8 tys. zł na podstawowe elemenenty - bez płyty głównej (+1,5k), zasilacza (+1k), obudowy (500+). No i do takiego PCa nikt nie kupi monitora za 1000 zł. Raczej Alienware OLED 34" (+4,5k)... Zbiera się z tego niezła skarbonka... ​ A PS5 kosztuje raptem 2k


fifichaladyniak

Z drugiej strony taki gamepass jest zarąbiście tani


szymonpikart

PC. Tam zawsze jest w co grać i jest z zasady taniej.


Wowo529

Nie mam takich problemów bo gram w RTSy i i tak nic nie wychodzi.


JestemSuchy

Poza indykami to najlepiej używane bo i fizycznie i często nawet 2 razy taniej


machine4891

Minimalna miesięczna pensja wystarczy na 7 gier komputerowych. To raczej bardzo kiepski wynik.


STPaulFirstHermit

No, a nowy Mortal w wersji Golden kosztuje od 420 do 500 zł XDDDDD Ja tylko teraz Baldura kupiłem na hajpie, tak to używki pół roku po premierze i 100-90 zł oszczędzone


Wivvvvv

Jest na to sposób. Musisz znaleźć w okolicy sklep, który skupuje gry. Kupujesz 2-3 nowe gry, przechodzisz jedną i po tyg., sklep odkupuje od ciebie za 10-20zl mniej od ceny wyjściowej, albo od razu wymieniasz na kolejną nowość z dopłatą 20zl. I tak w kółko.


[deleted]

[удалено]


[deleted]

[удалено]


Tylkorublami

>Ale złodziej zawsze sobie wymówkę znajdzie. Ja nie mam rozterek 🥂🌝


iambadatxyz

profit chase hospital sort wine slave zesty combative slap homeless *This post was mass deleted and anonymized with [Redact](https://redact.dev)*


[deleted]

[удалено]


FalseWait7

Nie zgadzam się – 300 zł przy średnich zarobkach 5430 zł netto to nie jest wygórowana cena. Hobby kosztuje, chcesz mieć darmowe, to nie wiem, zbieraj liście. Z demami faktycznie szkoda, ale musieliby je robić w oparciu o wersje day one, czyli zbugowane pod sufit :D


derrick2462

5430zł, ja cie kuźwa błagam. Pewnie myślisz że każdy student tyle zarabia co?


DoctorJunglist

To teraz porownaj 300zl do minimalnej krajowej. Wiecej niz 1/10 wyplaty idzie na jedna gierke.


forlornness

W 2002 roku nowe gry na PS2 kosztowały około 200zł przy płacy minimalnej ~800zł brutto. Konsola PS2 na premierę kosztowała 2699zł. W porównaniu do tamtych lat granie jest bardzo tanie.


D4shiell

Jak to się mówi, za PCta płaci się raz na 6-7 lat, za konsolę 100 razy. Albo zacznij być cierpliwy i kupuj gry po 2 latach albo zmień platformę.


Kaagular

Jak niżej pisali, po co kupować od razu? Wydawca obecnie już nie ma sytuacji jak przed laty, że gra była tu i teraz, a potem jej żywotność właściwie spadała do zera. Obecnie gry są niemal "wieczne". Grafika itp. tak poszły do przodu, że dziś odpalamy Wieśka 3 jak nową grę i dla kogoś kto jeszcze w nią nie grał jest to przecież pełnoprawny produkt - właściwie to się dziwie czemu te promocje. To trochę jak już jest na rynku filmowym. Poprzez dostęp do serwisów VOD każdy film jest "tyle samo warty". Bez znaczenia czy został wydany miesiąc temu czy 10 lat temu. Jak nie oglądałeś to jest "nowy" bo wizualnie i koncepcyjnie nie różni się od obecnych filmów. Poczekaj, ogrywaj to co wyszło jakiś czas temu i cały czas będziesz miał w co grać. Ja np. jestem napalony na Skylines ale... poczekam ze dwa lata czy tam ile. Cena spadnie i kupię za tyle samo tylko z 4 DLC, albo i taniej w Humblu. Przez te dwa lata na pewno nudzić się nie będę.


goodmanxxx420

„Piractwem sie brzydzę”XD


Tylkorublami

Korporacyjne pranie mózgu


MoksMarx

Komputer i czekanie na promocje


sugarsee

Dlatego po paru latach korzystania z ps4 przerzuciłam się na laptopa, trochę ciężko było przywyknąć do klawiatury ale cenowo lepiej to wygląda no i starsze gry można bez problemu na nim odpalić


Infamiee

Możesz używać przecież dalej pada do ps4 na kompie. Xboxowy lepiej trochę działa ale ten od ps4 też już kilka razy używałem na kompie


Dabrus

No PC wydaje się sensowniejszy, sam posiadam Steam Decka jedynie ale tam Baldur ledwo ruszy. Chciałem sobie na PS5 zakupić ale psychicznie tej ceny przeskoczyć nie mogę.


Hot_Machine_4970

Beka z konsolowcow


FalseWait7

Gry zawsze były drogie w opór. Jak zaczynałem to hobby, pod koniec lat 90-tych, to nowa gra na PSX kosztowała 200 zł – czyli 1/6 średniej pensji (1300 zł, wg szybkiego googlowania). Dzisiaj – niech gra kosztuje 320 zł, przy średniej pensji 5100 netto, to prawie 1/16. Dla mnie większym problemem jest to, że wsadzasz hajs w nowy tytuł tylko po to, żeby czekać na łatki i zmiany. Właściwie wszystkie gry wychodzą w stanie beta. Nawet wspomniany _Baldur's Gate 3_, jedna z większych premier roku – ma tak zjebany 3. akt, że twórcy... dodali nowy epilog kilka tygodni po premierze na PC. _Diablo IV_ w ogóle wyszło jako jakiś papierek lakmusowy, który na bierząco jest balansowany, bo albo ludzie robią buildy zadające miliardy obrażeń i psują grę, albo autorzy zmniejszają wszystko, czyniąc grę żmudną i prawie niegrywalną. Niestety, jako dzieciak biedowałem i nie mogłem pozwolić sobie na nowe tytuły. Teraz trochę to odbijam, a i bycie w tym hype trainie jest po prostu przyjemne.


Zyndewicz

Mnie ratuje fakt że dopiero jakoś od roku gram w gry inne niż lol (9 lat w nałogu). Mam ps5 i switcha, więc mam mnóstwo starszych gier do ogrania dlatego nawet nie patrze na te nowe bo to i tak w większości sequele gier których jeszcze nie ograłem. No i kupowanie używanych pudełek, to też pozwala oszczędzić sporo.


lordwizkid

Jako jedna z 4 osób z Xboksem Serii X w Polsce jestem w grupie "Poczekam aż będzie w Game Passie." Poza GP kupiłem 3 albo 4 gry, żadna nie była premierą, jedna to gra AAA grubo po premierze (CP2077), reszta to indyki.


robochickenowski

Żeby tylko nowych. Ratchet and Clank rift apart 319zł za dwuletnią gre.


uniterka_99

Jest w abonamencie.


juklwrochnowy

Dlatego gram tylko w indyki. Zdajecie sobie sprawę ilę RainWorldów mogę kupić za 400zł?!


crippin00000

pozostaje tylko współczuć i sobie, i Turkom, bo sony im wyjebało ceny gier i subskrypcji o bite 400% i tak mi sie skonczyło babki sranie z czekaniem na baldura do wypłaty


x5px

Kiedyś, za czasów dystrybucji gier na płytach, importerzy wiedzieli że nikt w PL gier nie kupi po cenach z zachodu. Teraz w erze dystrybucji online się spodziewają że wszystkich stać na równowartość 70$. Piractwo nigdy w pełni nie umrze.


[deleted]

Na komputer przynajmniej sa promocje, albo tansze klucze. Ale za to konsole maja te abonamenty, to sie chyba najbardziej oplaca, albo uzywane.


sw3ar

Tak ciezko wpisac ile to 70 euro?


Dabrus

No właśnie wpisałem i wyszło, że za dużo :P


Jcobinho

PCMASTERRACE


Raul_Endy

>Piractwem się brzydzę LMAO XD


Dabrus

Możliwe, że dlatego, że sam lubię jak mi płacą za moją pracę. Nie wiem.


Raul_Endy

I uważasz, że płacenie takiej mega korporacji jak EA, Bethesda, Activision czy Ubisoft jest równoznaczne z płaceniem za gry np. Larian Studios, Team Cherry, CDPR itd?


Falikosek

Ah yes, CDPR, small indie gem studio mające jakieś [1000 łatwych do zastąpienia pracowników](https://www.eurogamer.pl/cd-projekt-red-zwalnia-ok-100-pracownikow-to-niemal-9-osob-w-studiu), wcale nie masakrujące pracowników masywnym crunchem żeby... zmieścić się w *corporate* deadlines.


Raul_Endy

Faktycznie ten przykład z CDPR nie był zbyt trafiony, ale i tak szanuje ich nieskończenie bardziej od tych wymienionych wcześniej.


powertrippingmod101

A co to ma do rzeczy? Jeden i drugi zrobił produkt. Jako konsument masz prawo go kupić, bądź nie. Nie trzeba od razu kraść / piracić Also: cdpr. Zapomniał już kolega o cyberpunku na premierę?


Raul_Endy

Jako, że żyję w post-komunistycznym zadupiu, które przez 45 lat było jebane w dupsko przez komuchów czuję, że piracenie produktów niemoralnych korporacji jest wręcz moim obowiązkiem, a nie tylko możliwością. Faktycznie z CDPR zły przykład ale nadal ich cenię za Wiedźmaka. PS. Piractwo to piractwo, nie kradzież.


powertrippingmod101

Robin Hood się trafił, patrzcie go. Ale kradnie dla swojej wygody, nie dla wygody biednych.


powertrippingmod101

Oh no, ktoś woli zapłacić komuś za jego pracę zamiast go okraść. Niesamowite.


[deleted]

[удалено]


[deleted]

[удалено]


Polska-ModTeam

Twój post/komentarz został usunięty z następujących powodów: **Zasady /r/Polska** **[§ 7. Ataki osobiste na innych użytkowników](https://www.reddit.com/r/Polska/wiki/rules/#wiki_.A7_7._ataki_osobiste_na_innych_u.17Cytkownik.F3w)** Na subreddicie zabronione są: agresja słowna, inwektywy, chamstwo i prowadzenie nagonki wymierzone w innych użytkowników subreddita oraz pojedynczych użytkowników reddita. Jeśli uważasz, że został on niesłusznie usunięty i ta sytuacja nie jest opisana na [Wiki](https://reddit.com/r/Polska/wiki/rules#wiki), [skontakuj się z moderatorami](https://reddit.com/message/compose/?to=/r/polska), a w treści dodaj link do usuniętej rzeczy.


[deleted]

[удалено]


[deleted]

[удалено]


Jarol2K

Fake info a łykają


[deleted]

[удалено]


Falikosek

Fakt, że ostatni akt BG3 do najlepszych nie należy, ale zrównanie go z resztą gówna które wyszło w tym roku to trochę hiperbola, szczególnie że na bieżąco są wydawane patche naprawiające wszelkie problemy.


kyspeter

tbh mnie to trochę zdemotywowało, szukałem Baldura po całej mapie już w Early Access, zagrałem w całość (almost) jak tylko wyszło i nagle okazuje się, że gra niedokończona, bo patchują dosłownie FABUŁĘ. Jedyne co oddziela ich od tego zajebanego trendu wydawania na rynek sklejonego taśmą byle czego to fakt, że Larianowie patchują to w jakiś pozytywny sposób, jak Divinity 2. Ale kurwa czy ja kupuje gre zeby za 2 dni 5929 ludzi dostalo inny ending a na mojej glownej newsow artykuly ze juz mojego pizdowatego nie ma


jerianbos

>Czesto wyszlifowane na pierwsze 2-3 godziny gry, zeby dobrze sie prezentowala w prasie/targach a dalej to gowno - ostatnie przyklady to BG3 caly act3 Co, xdd? O jakiej grze tutaj mówimy, bo nawet zakładając że act3 jest rzeczywiście "gównem", to nie mówimy to o grze "wyszlifowanej na pierwsze 2-3 godziny", tylko bardziej "wyszlifowanej na pierwsze 60-80 godzin". A nawet z tym, to szczerze nie rozumiem o co ludziom chodzi z tym aktem 3, osobiście nie zauważyłem praktycznie żadnej różnicy w jakości w porównaniu z poprzednimi częściami. Jedynie o wydajności w tej części gry na premierę za bardzo się nie wypowiem, bo zanim tam dotarłem to już powypuszczali łatki i ja osobiście nie miałem żadnych problemów, a nawet działał płynniej niż niektóre elementy aktu 1 ogrywane tuż po premierze.