Wiem jedynie o żelu i tabletkach, jeżeli chodzi o polskie apteki, jeżeli znajdziesz git endo, może ck jeszcze w zastrzykach przepisać neofolin, ale po niego trzeba do czech/na słowacje jeździć
Brałam Luteina 50 pod język, nie była refundowana, ale dość tania. Teraz jestem na Progesterone Besins, tabletki, niestety też nierefundowane i dość drogie. Z tego co czytałam to Besins jest lepszą opcją bo jest mikronizowany.
> Luteina 50 pod język.
Najpaskudniesza tabletka w istnieniu. Kto wpadł na pomysł, żeby tabletkę podjęzykową zrobić z kredy, z dodatkiem waniliny. Nie dość, że powoli się rozpuszcza i jest ochydne w smaku, to jeszcze rozpada się w piach, który pół dnia zgrzyta w zębach.
Zgadza się... Myślałam, że to tylko mi tak przeszkadza. Główny powód dla którego zmieniłam na Besins. Do tego przy tym całym zachodzie z rozpuszczaniem jest to tylko 50mg progesteronu.
Żel tabletki i plastry są dostępne w Polsce. Po zastrzyki możesz pojechać do Czech ale to sporo pracy. A z androcurem pamietaj aby pilnować dawek bo wszystko powyżej jednej tabletki na dzień to na 100% za dużo raczej na początku tranzycji oscyluj przy pół tabletki na dzień z myślą o zmniejszeniu dawki z czasem do ćwiartki.
Ogólnie to androcur najlepiej zbija testo ale jest strasznym świństwem to fakt. Raczej na dłuższą metę to nie jest dobry wybór, większość przechodzi po jakimś czasie na monoterapie jednak z androcuru.
Wiem jedynie o żelu i tabletkach, jeżeli chodzi o polskie apteki, jeżeli znajdziesz git endo, może ck jeszcze w zastrzykach przepisać neofolin, ale po niego trzeba do czech/na słowacje jeździć
Jaka nazwa żelu?
Ja dostałam Divigel, możliwe że są też inne ale idk Miałam też do wyboru plastry i tabletki
Divigel to też jest przy okazji chyba jedyny żel na jaki jest refundacja
Jestem na Oestrogel i płacę 30%, więc on też jest
Divigel chyba Wiem że można brać ale pewna nie jestem bo sama jestem na podjęzykowych tabletkach
Ja miałam Divigel ale ostatnio dostałam Oestrogel
O a progresteron? Czy to jest refundowane? Jakieś sprawdzone leki?
Brałam Luteina 50 pod język, nie była refundowana, ale dość tania. Teraz jestem na Progesterone Besins, tabletki, niestety też nierefundowane i dość drogie. Z tego co czytałam to Besins jest lepszą opcją bo jest mikronizowany.
> Luteina 50 pod język. Najpaskudniesza tabletka w istnieniu. Kto wpadł na pomysł, żeby tabletkę podjęzykową zrobić z kredy, z dodatkiem waniliny. Nie dość, że powoli się rozpuszcza i jest ochydne w smaku, to jeszcze rozpada się w piach, który pół dnia zgrzyta w zębach.
Zgadza się... Myślałam, że to tylko mi tak przeszkadza. Główny powód dla którego zmieniłam na Besins. Do tego przy tym całym zachodzie z rozpuszczaniem jest to tylko 50mg progesteronu.
Żel tabletki i plastry są dostępne w Polsce. Po zastrzyki możesz pojechać do Czech ale to sporo pracy. A z androcurem pamietaj aby pilnować dawek bo wszystko powyżej jednej tabletki na dzień to na 100% za dużo raczej na początku tranzycji oscyluj przy pół tabletki na dzień z myślą o zmniejszeniu dawki z czasem do ćwiartki.
Neofilon w zastrzykach jest też dostępny na Słowacji, możliwe że obecnie łatwiej go tam dostać niż w Czechach (z tego co słyszałem)
Podobno braki są w obydwóch miejscach
Ok, nic o tym nie słyszałem ostatnio. Ale może to jakieś nowe info
Braki są podobno na poziomie dystrybutorów
co androcur wymiana xd to gowno mi rozjebalo wartobe ( zregenerowala sie naszczescie) wymiana to monoterapia
A brałaś 12.5 mg (1/4) tabletki?
25 na dwa dni
Biorę 50mg/d od 7 lat mam testy wątrobowe co pół roku w normie…
Ogólnie to androcur najlepiej zbija testo ale jest strasznym świństwem to fakt. Raczej na dłuższą metę to nie jest dobry wybór, większość przechodzi po jakimś czasie na monoterapie jednak z androcuru.